Dla młodego Australijczyka było to pierwszy triumf w SGP. Wcześniej udawało mu się pięć razy stanąć na podium ale nigdy na jego najwyższym stopniu. Dodatkowo kart zapiszą inna historię. Otóż Chris i Jack Holder są pierwszym duetem rodzeństwa, któremu udało się zwyciężyć rundę Speedway Grand Prix.

- Właśnie przeszedłem do historii i umieściłem rodzinę Holderów jako pierwszych braci, którzy zwyciężyli. Z moich pleców spada ogromna ciężar bo od dawna chciałem tego zwycięstwa. Moja partnerka Jessica wróciła do domu w Anglii i nosi w brzuchu naszego syna, więc nie może już podróżować. Ta wygrana jest dla niej. Nie mogę się doczekać powrotu do domu. Mama i tata są w domu w Australii z moim bratem Jimbo. Chris też to oglądał. Cała załoga Holdera. Dzisiejszy wieczór to dopiero pierwsza runda. Wspaniale jest być liderem ale nie mogę za bardzo na to patrzeć. Muszę po prostu zachować zdrowie przez cały sezon - powiedział Jack Holder

Wielkie powody do zadowolenia na zakończenie BOLL FIM Speedway Grand Prix of Croatia miał również rodak Holdera, Jason Doyle. Po słabych występach zwłaszcza w PGE Ekstralidze w końcu na twarzy Kangura mógł pojawić się uśmiech.

- Nie wierzę w to! Wczoraj wieczorem miałem okropny dzień w Polsce. W kwalifikacja zająłem ostatnie 18 miejsce więc stanie na podium jest dla mnie czymś wspaniałym. Co za wieczór! Nie mogę wystarczająco podziękować moim mechanikom. Ciężko pracowali przez ostatni tydzień - powiedział Jason Doyle