Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Szpilkami po bandzie #1 - Darcy Ward typ niepokorny
 17.05.2016 20:01
Zapraszam na nowy cykl felietonów, w którym komentować będę różne sytuacje mające miejsce w naszym żużlowym świecie, a także obok niego.

Kilka lat temu tak śpiewał Stachursky ?to ja typ niepokorny (?)? . I taki od zawsze jest Darcy.

 

Opisywany i ogłaszany jako jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia australijski kangur. Trudno się nie zgodzić. Patrząc na niego, kiedy był na motocyklu miało się wrażenie, że motocykl to on. Dobrze rozumiał się ze sprzętem, mechanikami.

 

Ambitny, młody, zdolny Darcy zaczął odnosić swoje żużlowe sukcesy ? został dwukrotnym Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów w latach 2009-2010. W kolejnych dwóch latach zdobył srebro.  Z reprezentacją Australii  drużynowo zdobywał srebrne i  brązowe medale. W roku 2013 otrzymał od organizatorów ?dzikusa? na Grand Prix, a  duńska Kopenhaga okazała się dla niego szczęśliwym miastem, bowiem wygrał tam swoje pierwsze zawody z tego cyklu. Dwukrotnie stawał na podium w Polsce ? Toruniu i Bydgoszczy (trzecie i drugie miejsce),a  także Daugavpils  (druga lokata) oraz Cardiff (brąz).  Wszystko wyglądało kolorowo. W zawodach ligowych pędził ile sił w swoim stalowym rumaku, cieszył kibiców swoją widowiskową jazdą do ostatnich metrów. 

 

Jego kariera to nie tylko blaski. Nie jeden raz rzucano na nią cień. W Toruniu do dziś krążą legendy na temat imprez w jednym z tamtejszych lokali. Sprawa, która trafiła do Brytyjskiego sądu ? zarzut przemoc seksualna na nastolatce. Chociaż sam zawodnik twierdził, że był tylko biernym obserwatorem sytuacji, w której główny udział brał Nick Morris. Na profilach społecznościowych można zobaczyć zdjęcia z różnego rodzaju imprez, również z alkoholem w ręku zawodnika.  Jeśli można powiedzieć, że wyżej wymienione sytuacje rzuciły cień na zawodnika, to od 28 sierpnia 2014 sierpnia nastąpiło jej zaćmienie, bowiem podczas Grand Prix w Daugavpils u Darcyego wykryto alkohol powyżej 0,10 mg. Ostatecznie został on karę zawieszenia na dziesięć miesięcy. Swoje pierwsze zawody po absencji odjechał w Anglii, a z  polskim klubem, w którym dotychczas startował KS Toruń nie znalazł porozumienia. Wtedy posypały się oferty z innych Ekstraligowych ośrodków ? Grudziądza, który walczył o życie i utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek oraz Zielonej Góry, która po kontuzji Jarosława  Hampela także szukała porządnego wzmocnienia. Jako, że klub z winnego grodu był w stanie zaoferować  zawodnikowi większe pieniądze ten postanowił tam startować. Bez kontrowersji się nie obyło. Kibice zapowiedzieli bojkot jego osoby, co spowodowane było zachowaniem Warda z 2009 roku, kiedy to rozgoryczony Darcy razem z drugim ?turbo twinsem? Chrisem Holderem rozgoryczeni po porażce deptali szalik Falubazu Zielonej Góry. Każdy kibic sportowy widząc takie zachowanie w stosunku do swoich barw dostaje spazmy i ataku nerwicy. Podobne nastroje panowały wówczas w województwie lubuskim. Po podpisaniu kontraktu Darcy miał nadzieje, że kibice zapomną mu ten młodzieńczy wybryk. 23 sierpnia całkowicie zaszło słońce dla Australijczyka. W meczu ?o nic? podczas ostatniego biegu przeciwko MRGARDEN GKM Grudziądz zahaczył o motocykl Artema Laguty i z całym impetem uderzył w drewnianą bandę. Diagnoza ? przerwany rdzeń kręgowy. Koniec marzeń o zdobyciu tytułu Indywidualnego Mistrza Świata.

 

Fani nie chcieli uwierzyć w to, co się wydarzyło. Gdy lekarz potwierdził smutne doniesienia kibice w jednej chwili zaczęli myśleć jak można Wardowi pomóc. Związał się społeczny komitet, który sprzedając słynne fioletowe koszulki zbierał pieniądze na rehabilitacje zawodnika. Klub z Zielonej Góry również wydał swoje koszulki. Natychmiast zareagował także klub z Torunia, który odwołał imprezę, która miała odbyć się przed jednym ze spotkań, by zaoszczędzić pieniądze i przekazać je na konto Darcyego. Wszyscy stawali na głowie, by okazać mu nie tylko finansowe ale także psychiczne wsparcie. Aż do wczoraj, kiedy to w mediach wybuchła afera po wpisie Warda na Twitterze jako klub z Torunia nie rozliczył się z nim z charytatywnego meczu. W tym momencie kibice zaczęli dzielić się na tych, którzy murem stanęli za zawodnikiem i na tych, którzy nazwali go niewdzięcznikiem. Wśród moich znajomych znalazłam właśnie takie osoby, z którymi rozmawiałam na ten temat. Osoba, która broni zawodnika uważa, że sytuacja jest rozdmuchana, na wyrost a słowa Darcyego zostały opacznie zinterpretowane. Jako, że tajemnicą poliszynela jest wybuchowy charakter zawodnika to powinno go wytłumaczyć. Opinia osoby z drugiego ?obozu? pokazuje poziom zirytowania wśród niektórych kibiców klubu z Torunia. Twierdzi ona, że Ward faworyzuje kluby z Anglii oraz Szwecji na swoim profilu na Twitterze, a o Toruniu nie ma mowy. Nie docenia tego, co robią dla niego osoby z grodu Kopernika. Chociaż gdyby nie właśnie działacze mógłby mieć duże problemy z wypłaceniem pieniędzy z ubezpieczenia. Tłumaczenie Darcyego charakterem ? To bez sensu. Powinien zobaczyć od kogo dostał wsparcie, ktoś jest przy nim w tych ciężkich chwilach i jak on tych ludzi traktuje. Przewidywany koniec sytuacji ? W piątek klub rozliczy się ostatecznie z turnieju i tak zakończy się rozdział ?Darcy i Toruń?. Zawodnik na swoim profilu skomentował akcje, uważając, że została ona rozdmuchana przez media, i nie atakuje klubu, który kocha a po prostu szuka odpowiedzi.

 

Jak zakończy się cała sprawa ?  Nie wiadomo. Dziewczyna Warda wespół z nim wrzuca filmy na Snapchata, na  których widać, że rehabilitacja daje skutki. Stan zawodnika się poprawia, jednak nadal ciężko jest wyrokować. Dużym sukcesem będzie samodzielne stanie na nogach. 

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 8
Aleksandra Zgardowska (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
9 lat temu
Konto usunięte
Osobiście po takim cyrku nie widzę współpracy na takim szczeblu jak dotychczas ze strony klubu KST.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com