Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Trzeci w historii komplet Chrisa Holdera - Takiego dobrego toru nie mieliśmy od lat
 26.05.2016 23:15
Chris Holder od początku sezonu prezentuje się znacznie lepiej niż w ubiegłych latach. Australijczyk prowadzi w klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix. W ostatnim meczu ligowym Chris Holder zaliczył czysty komplet piętnastu punktów. Warto dodać, że ?Kangur? jeździ z Aniołem na piersi dziewiąty sezon i to dopiero jest trzeci czysty komplet! Najwięcej w historii kompletów dla ?Aniołów? zdobył Wojciech Żabiałowicz, było ich aż 39!

Zawodnicy po meczu z Betard Spartą Wrocław bardzo komplementowali toruńską nawierzchnię - Tor był inny niż przed sezonem, dowieziono więcej nowego materiału aby z torem łatwiej się pracowało. Dzięki tej luźniej nawierzchni dało się pobić dwa razy rekord toru w ostatnim meczu ligowym jednak dziś tor był wolniejszy. My jesteśmy dobrzy w tych meczach u siebie ale jak nie wygrywamy startów ciężko nam się wyprzedza dodatkowo, szpryca jest jeszcze mocna. Dziś tor był perfekcyjny, jeśli nawet źle wyszliśmy ze startu to mogliśmy mijać na trasie. Jeśli taki tor zostanie a czuje, że taki zostanie to będzie bardzo dobrze ? tłumaczy Indywidualny Mistrz Świata z 2012 roku.

 

Kibice mogli pasjonować się kapitalną walką Chrisa Holdera z Maksymem Drabikiem. Australijczyk ?skubnął? zawodnika Sparty dopiero na kresce - Mieliśmy bardzo dobry wyścig, Maksym jechał bardzo dobrze, on i ja mieliśmy dużą prędkość, tasowaliśmy się kilka razy ale szczęśliwie dla mnie dobrze pojechałem ostatni łuk i wygrałem. To był bardzo czysty, fair wyścig, mijaliśmy się i tak powinien wyglądać żużel ? wyjaśnił zawodnik Get Well Toruń.

 

Wysokie zwycięstwo nad wicemistrzem Polski może dodać skrzydeł toruńskim ?Aniołom?, które zostały mocno podcięte w Gorzowie - Nie wiem czy będzie łatwiej ale będziemy się czuć bardziej pewni siebie. Mecz z Gorzowem był dla nas bardzo ciężki, nie chcieliśmy tak przegrać i było to dla nas zawstydzające. Czuliśmy presję i chcieliśmy dziś pokazać kibicom, że jesteśmy dobrą drużyną, którą ciężko pokonać i mam nadzieję, że dowiedliśmy tego w meczu z Wrocławiem. Jedziemy do Grudziądza z dobrym nastawieniem, z dobrą formą zrobimy wszystko co możemy i zobaczymy co się wydarzy ? powiedział Chris Holder.

 

Wielu kibiców po meczu w Gorzowie przestało wierzyć w ekipę Jacka Gajewskiego i do zawodników również głosy zwątpienia docierały - Mieliśmy dużo informacji poprzez media społecznościowe i prawdopodobnie ci sami ludzie co po zwycięstwach nas chwalą po porażce w Gorzowie nas ganiło, to zabawne. Robimy wszystko by być dobrze przygotowanym ale jeśli nie wychodzi mówi się dziwne rzeczy. Na każdym torze chcemy wygrywać, w Gorzowie gospodarze dobrze pojechali a teraz my przeciwko Wrocławowi dobrze pojechaliśmy. To jest pięćdziesiąt na pięćdziesiąt jeśli utrzymamy formę z dzisiejszych zawodów i wywieziemy ją z domowego toru będziemy też wygrywać na innych torach ? zapowiada Australijczyk.

 

W PGE Ekstralidze nie ma łatwych meczy, mimo wysokiego wyniku 60:30 zawodnicy z Torunia musieli się mocno napracować aby taki wynik osiągnąć - To zdecydowanie nie były łatwe zawody, gdyby to było tak pie**lnie łatwe to byśmy robili tak zawsze. To były ciężkie zawody, wszyscy chłopacy razem pracowali w boksach nad ustawieniami w swoich motocyklach, dyskutowali co działa, co należy zrobić. Wielką rzeczą był dzisiejszy tor, którego tak dobrego nie mieliśmy od lat. W poprzednich meczach musieliśmy bardzo ciężko pracować na swoim torze przeciwko Tarnowowi i Zielonej Górze. Cały czas rozmawialiśmy z ekipą, która przygotowywuje tor aby wpłynąć na nich aby mieć tor jaki chcemy i taki dostaliśmy i są tego efekty ? powiedział reprezentant Australii.

 

Chris Holder zanotował bardzo dobre zawody w Krsko i w Warszawie, dzięki czemu przewodzi stawce w Speedway Grand Prix - Tak żużel jest zabawny, na drugi dzień jedziesz do Anglii i możesz nie zdobyć punktów. Jestem szczęśliwy z dzisiejszego występu i po takich występach czujesz się lepiej i lepiej idzie. Mam nadzieję, że formę utrzymam i będzie tylko lepiej i lepiej ? wyraża nadzieję uczestnik cyklu Grand Prix.

 

W sobotę młodszy brat Chrisa Holdera, Jack, jechał w eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. ?Chrispy? był razem z bratem i pomagał mu w awansie -  Byłem w Toruniu na treningu w piątek a potem poleciałem w sobotę do Manchesteru aby mu pomóc. Pogoda była bardzo mokra i zawody odwołano po dwunastu biegach. Pojechał dobrze, dwa zwycięstwa i jedno drugie miejsce, zakwalifikował się z bardzo trudnej rundy. Było dobrze go wspierać i pomagać, to było świetne ? zakończył ?Kangur?.

 

Kibice oczekują od Chrisa Holdera, że powtórzył swój wyczyn podczas kolejnego meczu ligowego przeciwko MR GARDEN GKM Grudziadz. Czy w najbliższą niedzielę Australijczyk zaliczy swój czwarty w historii komplet piętnastu punktów?

Bartosz Lubiszewski (za: speedway.hg.pl/inf własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (5)
9 lat temu
Konto usunięte
Chris wykręć w GKM-ie choćby tyle samo punktów jak w ubr. Hancock i Vaculik +Paweł też jak w ubr+ Mroczka i Miedziński co najmniej 5 pkt i mecz dla Aniołów.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Wojtek wymagał od siebie i od innych bardzo wiele. Wszelkie zmiany np: z innego materiału tarczki w sprzęgle przyjmował z wielkim oportunizmem.Był w klubie traktowany pod specjalnymi względami inni mogli czekać a dla Wojtka sprzęt był najlepszy. Zaczynał bardzo późno bo miał 18 lat. Czy wiek ma aż taką różnicę?Pomimo lat był przygotowany bo wcześniej startował w krosie. Gdyby Żabiałowicz startował w obecnych czasach i osiągnął by takie wyniki to chyba byłby krezusem.
- Krwi napsuł nie tylko Stalowcom:)) Obecnie nadal aktywny bieganie po okolicy gm. Lubicz gm.Obrowo. Od czasu do czasu odpali motocykl ale nie żużlowy taki chyba z lat osiemdziesiątych wydech same rury. Harley chyba to nie jest może Chopper ale łomot straszny z nasłuchu wiem ,że to Wojtek wyrusza po okolicy aby zrobić parę kółek.
wiek nie ma aż takiej różnicy,hehe- Wojtek Ż zaczynał majac 18 lat, a Marian Rose rozpoczął kariere żuzlowa bardzo późno-miał 25 lat i zaczynał w LPŻ-cie, trzecia liga:))))
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
Brawo Chris.Tak się lideruje w GP za Many z ligi Polskiej.Czytaj,sponsoring:)
  Lubię
  Nie lubię
+2
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Wojciech Żabiałowicz:)) ileż to "krwi napsuł" moim Stalowcom:)))
Wojtek wymagał od siebie i od innych bardzo wiele. Wszelkie zmiany np: z innego materiału tarczki w sprzęgle przyjmował z wielkim oportunizmem.Był w klubie traktowany pod specjalnymi względami inni mogli czekać a dla Wojtka sprzęt był najlepszy. Zaczynał bardzo późno bo miał 18 lat. Czy wiek ma aż taką różnicę?Pomimo lat był przygotowany bo wcześniej startował w krosie. Gdyby Żabiałowicz startował w obecnych czasach i osiągnął by takie wyniki to chyba byłby krezusem.
- Krwi napsuł nie tylko Stalowcom:)) Obecnie nadal aktywny bieganie po okolicy gm. Lubicz gm.Obrowo. Od czasu do czasu odpali motocykl ale nie żużlowy taki chyba z lat osiemdziesiątych wydech same rury. Harley chyba to nie jest może Chopper ale łomot straszny z nasłuchu wiem ,że to Wojtek wyrusza po okolicy aby zrobić parę kółek.
  Lubię
  Nie lubię
+3
9 lat temu
Wojciech Żabiałowicz:)) ileż to "krwi napsuł" moim Stalowcom:)))
  Lubię
  Nie lubię
+1
© 2002-2024 Zuzelend.com