Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Szpilkami po bandzie #3 - Co z tym GKMem?
 04.08.2016 20:33
Grudziądzanką jestem od urodzenia. Na żużel chodzę od kiedy pamiętam. Dlatego też, że istnieje podejrzenie, że w moich żyłach zamiast krwi płynie metanol. Jako prawdziwego kibica od wielu lat zawsze martwią mnie złe wieści z klubu, smucą porażki w meczach a cieszą zwycięstwa.

Podczas ostatniego spotkania MRGARDEN GKM Grudziądz z ROW Rybnik doszło do sytuacji, która w Grudziądzu chyba nikogo nie dziwi. Kibice zebrani na stadionie przy ulicy Hallera 4 zaczęli oskarżać zawodników o markowane defekty i oddawanie punktów przeciwnikom. Bardzo emocjonalnie podszedł do tego Krzysztof Buczkowski, zawodnik którego bardzo lubię i cenię. Podczas wypowiedzi pomeczowych z Buczka zawsze wychodzą emocje. Mówi to co myśli co sprawia, że widać iż zależy mu na drużynie i wyniku.

Jednak historia GKMu pokazuje, że nie mamy szczęścia podczas rozgrywania zawodów o ?coś więcej?. Przykład? Rok 2014. Spotkanie z dnia 24 września przeciwko Orłowi Łódź. Z tego dnia mam tylko dwa obrazki, które odebrały nam, kibicom marzenia o Ekstralidze. Dodatkowo sama je uchwyciłam.

 

 

To maszerujący przez murawę Sebastian Ułamek, który zanotował defekt. To był przysłowiowy gwóźdź do trumny awansu. Drugi obrazek to Daniel Jeleniewski i spiker grudziądzkich zawodów Piotr Urban. 

 

Pamiętam ten dzień jak dziś. Kibiców, którzy pospiesznie wychodzili ze stadionu. Załamanego Rafała Okoniewskiego, który był w szoku. Robert Kempiński, który stał i nie wiedział co się dzieje. Wtedy także wszyscy mówili o tym, że defekty były markowane, ktoś podsłuchał nawet rozmowę z Witoldem Skrzydlewskim. Domysłów i podejrzeń było mnóstwo. Prawda jest taka, że w najważniejszych momentach szczęście nas opuszcza. 

Pisząc pracę licencjacką na temat czarnego sportu w polityce staram się rozmawiać z różnymi ludźmi, z różnych sportowych środowisk. Podczas rozmowy z Prezydentem miasta Grudziądza rozmawiałam co będzie, gdy okaże się, że nasza drużyna znajdzie się w pierwszej czwórce. Prezydent Malinowski powiedział, że w kasie miasta znajdują się pieniądze tylko na rundę zasadniczą, nic więcej. Cóż więc nam zostaje? Być może coś uda się znaleźć, jeżeli już będzie trzeba odjechać te play offy. Wydaje się jednak, że włodarze grudziądzkiego klubu nie podejmą się wyzwania aby nie stracić płynności finansowej. Grudziądz jest jednym z nielicznych ośrodków żużlowych, które słyną z wypłacalności (pomijając drobny incydent, gdy Andrzej Wiśniewski rozdawał pieniądze i sprzęt na prawo i lewo). Wydaje mi się, że nikt nie będzie ryzykował dla rozegrania kilku spotkań wypłacalności klubu. Wszystko jest polityką?

 

Chociaż podczas rozmowy z Senatorem Termińskim oznajmił mi, że moja teza jest fałszywa i polityka nie miesza się z żużlem, przynajmniej w Toruniu. Chyba jako grudziądzanie możemy tylko zazdrościć. Nasze miasto ostatnio skoczyło w niechlubnym rankingu najbardziej zadłużonych miast. Wiele osób staje przeciwko prezydentowi i jego polityce. Do głosu znowu dochodzi niejaki Wiśniewski. Szczerze mówiąc nieco się martwię gdy słyszę głosy, że sport powinien być sponsorowany w głównej mierze przez sponsorów, których w Grudziądzu jest jak na lekarstwo. Co, jeżeli prezydent Robert Malinowski odejdzie, a nowe władze nie będą chciały dorzucać do sportu żużlowego w mieście? Pewny spadek, a kto wie czy nawet nie upadek speedway?a w Grudziądzu przynajmniej na jeden sezon (najgorszy scenariusz).

 

Dlatego oskarżanie tych chłopaków o udawane defekty jest głupotą. Bo mimo tego, że Grudziądz jako miasto nie dysponuje wielkimi środkami pieniężnymi, nie mamy wielkiego sponsora. Jednak Ci zawodnicy, których mamy obecnie w składzie pokazują, że nawet z kontuzjami są w stanie pomóc drużynie i dla niej jeździć ? na przykład Tiomka podczas meczu z Gorzowem. Chcę wierzyć i wierzę, że dla tych chłopaków nie liczy się polityka a sport. Szczególnie dla Buczka, który jest wychowankiem Grudziądza a każdy kibic dałby mu ostatni grosz, byleby tylko wyremontował silnik i pędził. Wierzę w to, że mimo tego iż jutro jedziemy do jaskini smoka nasi zawodnicy pokażą waleczną postawę, a za dwa tygodnie przeciwko Unii Leszno twierdza nadal nie zostanie zdobyta. Bez względu na miejsce, które zajmiemy w tabeli. 

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 15
Aleksandra Zgardowska (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (4)
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Artykuł idealnie w punkt i o czasie.
Odniesienie sie w nim do polfinalu 2014 z Orłem - idealne.
To co sie działo wtedy....dodam jeszcze tasme Karpowa w14 biegu, potem Trzensiok przewraca sie z Ulamkiem...
Nie udało się sezon sie konczy......Znowu rozczarowanie...
Od razu po meczu slysze.....tradycyjnie. Nie chcieli awansowac i tak. Mieliby problemy z Okoniem, wtedy byly glosy,ze Rafał moze przegrac sprawe z Martą. Po co wtedy wydawac kase na baraze. 4 mecze wiecej. Chwile potem jeszcze w tygodniu,slysze od znajomego. Widziales ? Nasi dzialacze zalamani nie byli, i rozpoczely sie glosy. Nasi i tak beda w ekstralidze, poczekaj troche. Pukalem sie w glowe. Zaczelismy na legendarnym forum GKM-u ustalac sklad GKM, na pierwsza lige. Potem nadszedl 10 pazdziernika 2014. Zaczelem troche wczesniej sledzic twitter. No i tam sie tego dnia zaczelo. Dziennikarze roznych stacji,portali: Wasi dzialacze dali wstepna zgode , to juz pewne,GKM dostanie zaproszenie itd. Nie chcialem uwierzyc, jednak wiadomo z czasem....No i sie jednak potoczylo, dostalismy dzika karte 6 listopada 2014, potem poloty transferowe, Najpierw rzecz jasna Buczek, potem pierwsze ploty o Gollobie, list intencyjny z Madsenem,troche czasu i odbicie z Tarnowa-Artioma. No i Tomek na 2 lata,czlowiek wrecz oszalal z radosci, karnet kupiony. Dwa dni pozniej Madsen sie zwija :),ale nic to mamy ekstralige......
Wczesniejsze lata rowniez przynosily miejskie legendy, wyjazd do Gdanska w 2013, wiadomo nie chcieli i tak awansowac. Przyjazd na baraze we Wroclawiu 2012 , Ktos widzial Fialka z Klocowa, jak cos ustalali. Zreszta w tym skladzie wynik pewny. No i wiadomo wczesniejsze lata tak samo...
2000 rok to juz legendy, gdzie zawodnicy oddali baraze. Zwlaszcza obrywalo sie sp. Lee Richardssonowi...
Teraz te obrazki wrocily po meczu z Rybnikiem.
Wierze ,ze to tylko jakis cholerne nagromadzenie pecha, ":frajerstwa".....Nie zamierzone dzialanie.
Jednak tekst pani Oli o rozmowie z prezydentem..... Obecnie Tuszek mowi w prasie wiadomo, co innego,ze rozmowy z sponsorami ukladaja sie dobrze i obiecuja wieksze wsparcie na play off. Buczek to zawodnik miejscowy, odda serce na torze, aby klub osiagnal jak najlepszy rezultat i on jak widac wdal sie w dyskusje z kibicami.....
Kolejne rzecz. Wiadomo. Bez prezydenta Malinowskiego, zuzel by sie tak nie rozwijal w Grudziadzu. Stadion sie buduje, jest ekstraliga, duze wsparcie z miasta.....Teraz mamy swoje 5 minut ,wiec trzeba szukac i znajdywac tych sponsorow. Mysle,ze jakos bysmy sobie poradzili,ale to by byl "tylko" solidny zespol z PLZ,raczej bez widokow na awanse. Tak jednak teraz krzepniemy w tej ekstralidze i jest szansa zostac na lata w niej. Jednak zycie to nie tylko zuzel i nad miastem wisi widmo komisarza. Jak slysze nazwisko andrzej wisniewski to mi sie w brzuchu przewraca......... Ten sam wisniewski co teraz wypomina finansowanie klubow z miasta, sam zaciagal pozyczki z spolek miejskich na funkcjonowanie klubu....Zawodnicy sami mowili ,ze podpisali kontrakty zyciowe. Lechu Kedziora w styczniu 2007, cieszyl sie ,ze nie dal sie nabrac na jego radosna tworczosc hehe
W kazdym badz razie 5-6 msc GKM bral kazdy w ciemno przed sezonem...
Sponsorow niby jednak troche jest patrzac na strone. lacznie ok 120. Kazdy pieniadz sie liczy nawet ten najdrobniejszy...
Co dalej ? Zakonczyc ten sezon na bezpiecznym miejscu. Zrobic turniej pozegnalny, podziekowac chlopakom za ten sezon i brac sie do roboty na kolejny rok. Szukac dalej sponsorow, no i kontraktowac zawodnikow. Lindbaeck dla mnie priorytet, Buczek wiadomo swoj miejscowy.....Do Artioma,Okonia czlowiek sie juz przyzwyczail hehe
No coz...to na razie tyle moich przemyslen. Moze cos jeszcze dopisze.
HEJ HEJ GKM !
Napisales Pawel co ja bym ,,,napisal,,,pozdrowionka dla P.Oli,,,,,:::)))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Ja nie do końca zgadzam się z przemyśleniami pani Oli - tak jakby było to usprawiedliwianie GKMu na siłę. Przywoływanie pamiętnego meczu jest według mnie niewłaściwe, ponieważ wielu kibiców myśli dokładnie tak jak i ja - wtedy GKM nie był gotowy finansowo na EL i zwyczajnie mecz odpuścił. Tak, jak teraz odpuszcza PO. Gdyby była zaciekła walka, byłyby odwołania, chociażby do decyzji z Poznania, gdyż sam "sędzia sędziów" pan Leszek stwierdził, że sędzia się mylił i wypaczył wynik meczu, Podobno to najlepsza liga świata. Pytanie - gdzie tu fair play. Uważam, że skoro nie było wtedy protestów, dokładając do tego usilne wciskanie Tomka G. na wyjazdy i ignorowanie dobrej jazdy Ljunga w Eliteserien, śmiem twierdzić, że GKM od dawna próbował balansować tak,by przypadkiem w 4 się nie znaleźć na koniec sezonu. Teraz niestety dla nas, Rybnik sprawił "niespodziankę" (cudzysłow, gdyż obstawiałem, że wygra), okazuje się, że nie można tak po prostu odpuścić meczu z Lesznem, co trochę komplikuje sytuację. Przepraszam za gorzkie słowa, gdyż choć z bardzo daleka, to od dawna obserwuję poczynania klubu. Nie mam też tego za złe - rozumiem, że sytuacja jest jaka jest, w Grudziądzu dobierają się do skóry włodarzom miasta (zadłużenie) - klub jest w dużej części finansowany przez miasto właśnie. Jak każdy wierny kibic, życzyłbym sobie PO, podejrzewam nawet, że Toruń mógłby pomóc, gdyby okazało się na koniec, że to od tego meczu zależy dostęp GKM do play off. Nie wierzę też w ani jedno słowo zarządu i trenera - szkoda mi tylko Buczka, bo dlas niego, walka w PO w barwach swojego macierzystego klubu, to byłoby coś wyjątkowego. W obecnej sytuacji GKM już nie stawiam na przegraną z Lesznem u siebie (co według mnie, było pewne, gdyby Rybnik przegrał). Pozdrawiam serdecznie i życzę sobie, bym się mylił, ale tego najprawdopodobniej - nigdy się nie dowiem, bo pomimo 4 miejsca w obecnej chwili, to Rybnik ma teraz większe szanse na fazę PO. Gorzów faktycznie może odpuścić mecz, tym bardziej, że my z Toruniem jedziemy pierwsi i wynik pójdzie w świat. Oby kiedyś było nam dane walczyć o najwyższe cele.
  Lubię
  Nie lubię
+1
8 lat temu
Artykuł idealnie w punkt i o czasie.
Odniesienie sie w nim do polfinalu 2014 z Orłem - idealne.
To co sie działo wtedy....dodam jeszcze tasme Karpowa w14 biegu, potem Trzensiok przewraca sie z Ulamkiem...
Nie udało się sezon sie konczy......Znowu rozczarowanie...
Od razu po meczu slysze.....tradycyjnie. Nie chcieli awansowac i tak. Mieliby problemy z Okoniem, wtedy byly glosy,ze Rafał moze przegrac sprawe z Martą. Po co wtedy wydawac kase na baraze. 4 mecze wiecej. Chwile potem jeszcze w tygodniu,slysze od znajomego. Widziales ? Nasi dzialacze zalamani nie byli, i rozpoczely sie glosy. Nasi i tak beda w ekstralidze, poczekaj troche. Pukalem sie w glowe. Zaczelismy na legendarnym forum GKM-u ustalac sklad GKM, na pierwsza lige. Potem nadszedl 10 pazdziernika 2014. Zaczelem troche wczesniej sledzic twitter. No i tam sie tego dnia zaczelo. Dziennikarze roznych stacji,portali: Wasi dzialacze dali wstepna zgode , to juz pewne,GKM dostanie zaproszenie itd. Nie chcialem uwierzyc, jednak wiadomo z czasem....No i sie jednak potoczylo, dostalismy dzika karte 6 listopada 2014, potem poloty transferowe, Najpierw rzecz jasna Buczek, potem pierwsze ploty o Gollobie, list intencyjny z Madsenem,troche czasu i odbicie z Tarnowa-Artioma. No i Tomek na 2 lata,czlowiek wrecz oszalal z radosci, karnet kupiony. Dwa dni pozniej Madsen sie zwija :),ale nic to mamy ekstralige......
Wczesniejsze lata rowniez przynosily miejskie legendy, wyjazd do Gdanska w 2013, wiadomo nie chcieli i tak awansowac. Przyjazd na baraze we Wroclawiu 2012 , Ktos widzial Fialka z Klocowa, jak cos ustalali. Zreszta w tym skladzie wynik pewny. No i wiadomo wczesniejsze lata tak samo...
2000 rok to juz legendy, gdzie zawodnicy oddali baraze. Zwlaszcza obrywalo sie sp. Lee Richardssonowi...
Teraz te obrazki wrocily po meczu z Rybnikiem.
Wierze ,ze to tylko jakis cholerne nagromadzenie pecha, ":frajerstwa".....Nie zamierzone dzialanie.
Jednak tekst pani Oli o rozmowie z prezydentem..... Obecnie Tuszek mowi w prasie wiadomo, co innego,ze rozmowy z sponsorami ukladaja sie dobrze i obiecuja wieksze wsparcie na play off. Buczek to zawodnik miejscowy, odda serce na torze, aby klub osiagnal jak najlepszy rezultat i on jak widac wdal sie w dyskusje z kibicami.....
Kolejne rzecz. Wiadomo. Bez prezydenta Malinowskiego, zuzel by sie tak nie rozwijal w Grudziadzu. Stadion sie buduje, jest ekstraliga, duze wsparcie z miasta.....Teraz mamy swoje 5 minut ,wiec trzeba szukac i znajdywac tych sponsorow. Mysle,ze jakos bysmy sobie poradzili,ale to by byl "tylko" solidny zespol z PLZ,raczej bez widokow na awanse. Tak jednak teraz krzepniemy w tej ekstralidze i jest szansa zostac na lata w niej. Jednak zycie to nie tylko zuzel i nad miastem wisi widmo komisarza. Jak slysze nazwisko andrzej wisniewski to mi sie w brzuchu przewraca......... Ten sam wisniewski co teraz wypomina finansowanie klubow z miasta, sam zaciagal pozyczki z spolek miejskich na funkcjonowanie klubu....Zawodnicy sami mowili ,ze podpisali kontrakty zyciowe. Lechu Kedziora w styczniu 2007, cieszyl sie ,ze nie dal sie nabrac na jego radosna tworczosc hehe
W kazdym badz razie 5-6 msc GKM bral kazdy w ciemno przed sezonem...
Sponsorow niby jednak troche jest patrzac na strone. lacznie ok 120. Kazdy pieniadz sie liczy nawet ten najdrobniejszy...
Co dalej ? Zakonczyc ten sezon na bezpiecznym miejscu. Zrobic turniej pozegnalny, podziekowac chlopakom za ten sezon i brac sie do roboty na kolejny rok. Szukac dalej sponsorow, no i kontraktowac zawodnikow. Lindbaeck dla mnie priorytet, Buczek wiadomo swoj miejscowy.....Do Artioma,Okonia czlowiek sie juz przyzwyczail hehe
No coz...to na razie tyle moich przemyslen. Moze cos jeszcze dopisze.
HEJ HEJ GKM !
  Lubię
  Nie lubię
+1 / -1
8 lat temu
Konto usunięte
Mocny Artykuł .
Szkoda tylko że nie udało się uwiecznić na zdjęciu co niektórych działaczy po meczu z Orłem Łódź półfinale PLŻ.
Czemu firmy nie dają na żużel w Grudziądzu ?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta chodź wygląda to często tak że każdy chce w tym mieście wszystko za półdarmo i frytki z ketchupem gratis :)
W wielu aspektach klub też miał złe podejście do potencjalnych reklamodawców .
Czemu?
Dam prosty przykład .Wynająć bilbord przy jednej z tras wylotowych można za 1500/za rok
Normalnej wielkości jak np. dysponuje AMS.
Co za te pieniądze może zaoferować klub na tym poziomie?
To tylko przykład.

  Lubię
  Nie lubię
+2
© 2002-2024 Zuzelend.com