Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Stal Gorzów wraca na szczyt
 26.09.2016 0:52
W niedzielę odbył się rewanżowy mecz między Get Well Toruń a Stalą Gorzów, który rozstrzygnął o tym, który kto zostanie Drużynowym Mistrzem Polski 2016. Została nim Stal Gorzów. Dwumecz zakończył się wynikiem 92-88

Spotkanie już przed rozpoczęciem wzbudziło duże emocje, przed próbą toru nastąpiła premiera piosenki powstałej dla upamiętnienie tragicznie zmarłego w tym roku Krystiana Rempły. Emocję od tego momenty już tylko rosły. W pierwszej gonitwie tego wieczoru w której ze strony gości startował Greg Hancock oraz Kacper Gomólski, po stornie gospodarzy Niels Kristian Iversen i Michael Jepsen Jensen, już wtedy pojawiła się zacięta walka, której wynikiem był upadek Iversena  za co sędzia Krzysztof Meyze uznał za winnego Gomólskiego. W powtórce barw Torunia bronił osamotniony Hancock i je obronił dowożąc do mety trzy cenne punkty. Bieg juniorski jak to zazwyczaj bywa na Stadionie im. Edwarda Jancarza zakończył się  podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Po pierwszej serii startów wynik wynosił 13:11.

 

Druga tura startów zaczęłaby się korzystnie dla Stali, która w pierwszej odsłonie prowadziła 5:1, jednak ten piękny wynik nie został wpisany do żużlowych programów. Już na drugim łuku pierwszego okrążenia uślizg zaliczył Kacper Gomólski, który za przerwanie wyścigu został wykluczony z powtórki. Tym razem para Zagar-Pawlicki nie była tak szybka i bieg zakończył się remisem. W gonitwa numer siedem przyniosła kolejne niezapomniane emocje, które zagwarantowała nam walka o drugie miejsce między Martinem Vaculikiem a Michaelem Jepsenem Jensenem. Duńczyk po wyjściu z pierwszego łuku był trzeci i wściekłymi atakami nękał Słowaka, który uległ na drugim łuku drugiego okrążenia. Dzięki tej walce Stal Gorzów po raz drugi odniosła podwójny triumf. Druga seria startów zakończyła się wynikiem 33:21.

 

Biegi od dziesiątego do trzynastego były walką o każdy punkt i każdy centymetr gorzowskiego owalu. Już w dziesiątym biegu doszło do przełamania Aniołów, para Vaculik-Przedpełski wstrzelił spod taśmy i świetnie rozegrała pierwszy łuk. Kolejny bieg 5:1 wygrali gorzowianie, a bardzo cenne trzy punkty przywiózł słabo punktujący przez cały sezon Liglad, jednym oczkiem musiał zadowolić się Holder. Pierwszy łuk okazał się za ciasny dla  uczestników dwunastego biegu: Przedpełskiego, Hancocka, Cyfera i Zmarzlika, z nawierzchnią owalu zapoznał się Amerykanin na szczęście odbyło się bez kontuzji a bieg powtórzony został w pełnej obsadzie. Za drugim podejściem gospodarze byli szybsi i wygrali 4:2. Tuż przed biegami nominowanymi nastąpił kolejny cios zadany ze strony Get Well Toruń, wzorową jazdą parą popisali się Holder i Vaculick pozostawiając rywali za swoimi plecami. Tablice przed dwoma ostatnimi biegami pokazywały wynik 44:34, co oznaczało że wszystko może się jeszcze wydarzyć.

 

Bieg czternasty rozgrzał do czerwoności zebraną bardzo licznie(16425 osób) publiczność, to on mógł przekreślić szanse na złoty medal, tak też się stało. Pod taśmą startową zameldowali się Hancock, Iversen, Przedpełski i Zmarzlik. Najlepiej ze startu zabrali się gorzowianie jednak Greg przedarł się na pierwszą pozycje, Bartosz Zmarzlik tak długo i zacięcie atakował Mistrza Świata, że ten dał się wyprzedzić. Dzięki temu gorzowianie bieg wygrali zapewniając swojej drużynie tytuł Drużynowego Mistrza Polski 2016. Ostatnia gonitwa to była już tylko formalność  do złota brakowało jednego punktu i już tylko kataklizm mógłby odebrać Stali złoto. Nic takiego się nie stało i mecz finałowy zakończył się wynikiem 51:39.

 

Get Well Toruń - 39
1. Greg Hancock (3,3,0,2,2) 10
2. Kacper Gomólski (w,w,2,0,-) 2
3. Chris Holder (3,3,1,1,2*,2) 12+1
4. Adrian Miedziński (1,0,-,-) 1
5. Martin Vaculik (3,1,0,2*,3,1*) 10+2
6. Paweł Przedpełski (1,0,3,0,0) 4
7. Igor Kopeć-Sobczyński (0,0,-) 0

 

Stal Gorzów - 51
9. Niels Kristian Iversen (2,3,2*,0,1) 8+1
10. Michael Jepsen Jensen (1,2*,3,3,0) 9+1
11. Przemysław Pawlicki (2,1,0,-,-) 3
12. Matej Zagar (0,2,1,1) 4
13. Krzysztof Kasprzak (1*,2,3,2*,3) 11+2
14. Adrian Cyfer (2*,1*,1) 4+2
15. Bartosz Zmarzlik (3,2,1,3,3) 12

 

Bieg po biegu:
1. Hancock, Iversen, Jensen, Gomólski (w/u) 3:3
2. Zmarzlik, Cyfer, Przedpełski, Kopeć-Sobczyński 5:1 (8:4)
3.Holder, Pawlicki, Miedziński, Zagar 2:4 (10:8)
4.Vaculik, Zmarzlik, Kasprzak, Kopeć-Sobczyński 3:3 (13:11)
5. Hancock, Zagar, Pawlicki, Gomólski (w/u) 3:3 (16:14)
6.Holder, Kasprzak, Cyfer, Miedziński 3:3 (19:17)
7.Iversen, Jensen, Vaculik, Przedpełski 5:1 (24:18)
8. Kasprzak, Gomólski, Zmarzlik, Hancock 4:2 (28:20)
9. Jensen, Iversen, Holder, Vaculik 5:1 (33:21)
10.Przedpełski, Vaculik, Zagar, Pawlicki 1:5 (34:26)
11.Jensen, Kasprzak, Holder, Gomólski 5:1 (39:27)
12.Zmarzlik, Hancock, Cyfer, Przedpełski 4:2 (43:29)
13.Vaculik, Holder, Zagar, Iversen 1:5 (44:34)
14.Zmarzlik, Hancock, Iversen, Przedpełski 4:2 (48:36)
15. Kasprzak, Holder, Vaculik, Jensen 3:3 (51:39)

Karolina Swora (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
8 lat temu
Konto usunięte
Tak nudnego i pozasportowego finału nie widziałam od lat. Tak właśnie upada żużel w Polsce. Trzeba zrobić kartoflisko i zabić widowisko bo kasa musi się w klubie zgadzać bo inaczej kredytu nie spłacą. Byle jak ale za wszelką cen e zdobyty medal w niesportowej walce a walce z torem. Z człym szacunkiem ale nie pogratuluję kibicom Stali tego złotego medalu bo tego oglądać w tv się po prostu nie dało . Ja jako obiektywny kibic stwierdzam to od dawna, że to nie jest najlepsza liga na świecie, to największe dno jakie można wciskać kibicom za najdroższą cenę aby zadowolić wygórowane ambicje prezesów i garstki kolesi którzy na tym wszystkim się dorabiają. Wczoraj tym zabito ideę sportu jakim jest żużel. Gdyby Toruń nie trzymał wyniku wyszedłbym z psem na spacer podczas tego finału :) Ogólnie to mam powoli dosyć tego żużla, skutecznie jestem z niego co rok leczony i utwierdzono mnie wczoraj w przekonaniu,że nie warto się już podniecać, po prostu nie ma czym.
Lubię
Nie lubię
+4
Komentarze (130)
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ale inaczej sie nie dlao tego rozegrac...
GAJEWSKI MILA POWIEDZIC IM ZE HOLDER MA BYC 1 I KONEIC.
No widzisz ,kto tam decyduje ,,,jednoosobowo,,,I tyle,,,Przejeba,,,,e zloto...Kuzwa.Gajewski ,,,aut,,,A bylo na wyciagniecie reki...4 punkty to przeciez jeden bieg na 5-1 ,,,,w kazda strone,,,Wygrala Stal,,,,Gratulacje.,,,a ,i zapewne juz nie widziales ja Trener Robert Kosciecha cieszyl sie wraz ,,,zklatka ,,,,z Torunia.A zapewne widziales,jak ,,,unizenie dziekowal zawodnikom.,,,E,tam.....
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ale inaczej sie nie dlao tego rozegrac...
GAJEWSKI MILA POWIEDZIC IM ZE HOLDER MA BYC 1 I KONEIC.
Dzień dobry. Sklep zaliczony!:}
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Alez ja nie pisalem i nie bronie MENAGO,,pisalem,,,Trener Robert chcial to inaczej roxegrac,,,,ale Robert to,,,,tylko Trener z praktyka zuzlowca przeszlo 20lat.Gdzie Mu tam do Menago ,,,teoretyka,,,.To Menago decyduje,,,,Final wiadomy.:::(((
ale inaczej sie nie dlao tego rozegrac...
GAJEWSKI MILA POWIEDZIC IM ZE HOLDER MA BYC 1 I KONEIC.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
A ,widzisz Przemo,pomalu dochodzimy do sedna ,,,meczu,,,Wlasnie ,,,ot pytanie,zasadnicze.Co odpier,,,,lil Menago,,,,,::::((((I przestan sie czepiac toru.Bylem widzialem z kilkunastu metrow.Przyczyna porazki,zlota tkwi gdzie indziej .I mysle ze dobrze o tym Wiesz:::)))a Kawe juz dawno wypilem,,,,Teraz czas na browca.Bo w Gorzowie to tylko ,,patrzylem...A Marek ,Fabian,Robert sobie nie zalowali z kibicami Gorzowa,,,,haha.Szkoda ze nie pojechales z Nami ,a juz prawie miales jechac.Ale rozumiem Ciebie.,,,Pozdro:::)))
jakbym tam byl to dostalbym chyba ataku po 13biegu hahaha
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Lechu wiec wez sobie zrob kawe... i na spokojnie zobacz mecz.. OD 7 BIEGU.. i wtedy zobaczysz o co chodizlo z torem..
I CO ODPEIROD... GAJEWSKI..
A ,widzisz Przemo,pomalu dochodzimy do sedna ,,,meczu,,,Wlasnie ,,,ot pytanie,zasadnicze.Co odpier,,,,lil Menago,,,,,::::((((I przestan sie czepiac toru.Bylem widzialem z kilkunastu metrow.Przyczyna porazki,zlota tkwi gdzie indziej .I mysle ze dobrze o tym Wiesz:::)))a Kawe juz dawno wypilem,,,,Teraz czas na browca.Bo w Gorzowie to tylko ,,patrzylem...A Marek ,Fabian,Robert sobie nie zalowali z kibicami Gorzowa,,,,haha.Szkoda ze nie pojechales z Nami ,a juz prawie miales jechac.Ale rozumiem Ciebie.,,,Pozdro:::)))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
dzieki za relacje ;)
to tak w skrócie "streszczenie w pigułce" :))))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
w skrócie :
Przemek: uważa ze to wina toru po 7 biegu , ale nie bierze pod uwagę tego, ze nasi zachowywali sie jak by pierwszy raz w życiu na Gorzowskim torze jeździli
Marek: twierdzi ze to nie wina toru tylko Gajewski dał dupy
Leszek: tam był i uważna tak samo jak Marek
Ja : uważam ze nasi nie dali z siebie wszystkiego bo odpuścili sobie jak dzieciaki w momencie jak zepsuł się tor , nie próbowali sie do niego dostosować , a Gajewski dodatkowo dołożył swoje 3 grosze
dzieki za relacje ;)
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
NIE MA ZNACZENIA ICH PUNKTACJA..
gdyby gajewksi pajac policzyl punkty rzed 13 biegiam wyjechalbys ze zlotem i tyle..
a oni zrobili akurat tyle ile by straczylo do zlota..
GAJEWWKSIEGO NIC NIE TLUMACZY
JA NA KANAPIE TO WIEDZUALEM A TEN PALANT SPAL?
Alez ja nie pisalem i nie bronie MENAGO,,pisalem,,,Trener Robert chcial to inaczej roxegrac,,,,ale Robert to,,,,tylko Trener z praktyka zuzlowca przeszlo 20lat.Gdzie Mu tam do Menago ,,,teoretyka,,,.To Menago decyduje,,,,Final wiadomy.:::(((
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
PANOWIE I PANIE... ZMARZLIK CZEKA XD
Tak jest Naczelniku,,,::)))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak,zgadza sie kibicowalem Toruniowi i dlatego mnie wkur,,,a ze ze byli tacy slepi a malo tego,ze potrafili jechac ,,,jak nalezy,,,przez 3 okrazenia a na czwartym ,,,,no to sie wyniose pod plot,,,:::((((No to Stal z takiego ,prezentu skorzystala za kazdym razem ,przy wygrywanym biegu/5-1/4-2,,,przez Wella..
Leszek, bo to tak jest, jak się ogląda mecz w tv od prezentacji zawodników. A nie ma się pojecia, co działo sie na torze chocby 2 godziny przed meczem. Toruń bezapelacyjnie wygrywał starty, pilnował wyniku. nmawet jak Stal troche odskoczyła, to zaraz niwelowali straty. Pisza że zzrobiła sie dziura czy rynna, pewnie że się zrobiła, tylko dlaczego Grina czy Vacula wyniosło, a Stalowcy przejeżdźali przez nia na pełnym gazie? Druga sprawa, to tak jak pisałeś, tracili punkty na trasie, bo nagle się za bardzo wynieśli. Ale to dzieki managerowi i jego ubijanie.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com