ale on moiw wylaznie o tym ze iversen nie mogl odejsc bo zmora mu wtedy by zatrzymal kase..
nic wiecej.. a czy tka bylo?
to wie zmowa i iversen..

Jeszcze jedno, na kłamstwo Ostafińskiego - gdyby tak faktycznie było, jak on napisał, to nie było by DMP, bo zawodnicy by choc w taki sposób Zmore wyrolowali.

Widzisz Przemo sprawa jest bardzo prosta - dlaczego Ostafiński nie napisze wprost o kogo chodzi? Dlaczego nie napisze po nazwiskach, o jakich zawodników chodzi? Którzy to sa tak przetrzymywani w klubie? a to dlatego, że miałby juz proces o zniesławienie. Powiedz sam, czy Zmora kiedykolwiek sie krył, że zamierza cos zrobić? Nawet jak nie jest to pozytywne dla klubu czy zawodników, a sytuacja to wymusza, zawsze mówi o tym otwarcie. A zadam kolejne pytania:
- Czy w gorzowie było by tak źle i Kasprzak namawiał Vaculika na starty w tym klubie?
- Czy gdyby było tak źle, to czy Przemek Pawlicki nadal by u nas startował?
- i kolejne pytanie - Czy gdyby było tak jak pisze Ostafiński, to Iversen, jako jeden z pierwszych podpisał by na kolejny sezon?
- jeszcze jedno - Czy gdyby tak faktgycznie było, to czy Nicki Pedersen mówił by do kamer, że chciałby wrócić do Stali Gorzów?
Więc jak się mają FAKTY do WYNURZEŃ pismaka Ostafińskiego? Czasem mi się zdaje, że ten nigdzie nie zapraszany, chcący być na topie redaktorek, powinien miec tak raz w tygodniu wylany kubeł lodowatej wody na swoją łepetynę.

widze ze kolodziejowi p[ali sie juz d... i zaczyna sie wybielac haha

oj tam cos czuje ze bedzie awantura od 1 meczu haha kto am ejchac w nomuiniwanych..

Vaculik spadł z deszczu pod rynnę haha

hahahahahhaa to ZE ZMORA POJECHAL OSTAF HAHAHA LEZE

Na szczęście prezes, o którym piszę, nie ma wysokich notowań u innych działaczy. Ich też boli to, że zawodnicy są przetrzymywani w klubie wbrew własnej woli. To jest jakiś promyk nadziei, choć dużo łatwiej byłoby, gdyby zlikwidowano szarą strefę i ukrócono możliwość manipulacji. Dodatkowe umowy sprawiają bowiem, że mamy do czynienia ze zwykłą patologią.

Celowo nie piszę nazwiska prezesa, bo dziś ten, a jutro może być ktoś inny. Zasadniczo chodzi o obronę pewnych wartości. Zresztą, jeśli mamy mieć markowy produkt, którym chwalimy się na całym świecie, to w środku nie może być takiej zgnilizny. Pewnie ktoś powie, że nie ma co winić działacza, bo nikt nie każe zawodnikom wiązać się z tym konkretnym klubem. Nie zgadzam się jednak z takim tokiem rozumowania. Złego prezesa proszę natomiast o to, żeby się opamiętał, bo jak tak dalej będzie wszystkich kiwał, to w końcu potknie się o własne nogi

Pan prezes celowo zostawia sobie na koniec sezonu jakąś górkę, żeby mieć argument w kontraktowej walce. Nikt mu nie podskoczy, nikt nie piśnie złego słowa, bo i tak niczego na tym nie zyska. W ubiegłym roku zablokował co najmniej dwóch żużlowców.