Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Zwyciężyć z samym sobą! ? Zapowiedź Grand Prix Danii w Horsens
 23.06.2017 21:05
Liderem tegorocznej edycji walki o miano najlepszego żużlowca na świecie jest debiutujący jako stały uczestnik cyklu Patryk Dudek. Zaledwie jedno ?oczko? za Polakiem w klasyfikacji znajduje się Australijczyk Jason Doyle. W najbliższą sobotę światowa elita zawita do duńskiej miejscowości ? Horsens.

Żużlowcy już niejednokrotnie udowadniali, że granica bólu może być przesuwana znacznie dalej niż by się to mogło wydawać. Szczególnie w sytuacji, gdy stawką w mistrzostwach świata jest medal z najcenniejszego kruszcu.  W ostatniej dekadzie najbardziej w pamięci utkwił przypadek Tomasza Golloba, który w ferworze walki o tytuł startował z poważną kontuzją nogi. Nie inaczej jest w tym sezonie, kiedy w duńskim Horsens na torze będzie miał się pojawić Jason Doyle. Australijczykowi kontuzja odebrała tytuł już w poprzednim sezonie. W tym roku Kangur postanowił zacisnąć zęby i mimo złamania kości śródstopia chce wystartować w Grand Prix Danii. Problemem może być fakt, iż zawody odbędą się na torze jednodniowym. Tory te często bywają nierówne, lecz czy takie niedogodności mogą być przeszkodą dla ambitnego sportowca?

 

Na wymarzonej drodze po tytuł staną Australijczykowi nietuzinkowe postaci z reprezentantami Polski na czele. Patryk Dudek w każdej tegorocznej rundzie cyklu pojawiał się co najmniej w półfinałach, a taka równa forma może wlać mnóstwo optymizmu w serca kibiców. Zielonogórzanin wypracował sobie zaledwie jeden punkt przewagi, jednak już trzeci w klasyfikacji Martin Vaculik traci do Polaka siedem punktów. Da się to oczywiście odrobić w zaledwie trzy biegi. Do tego trzeba jednak świetnej dyspozycji. Czy taką dysponuje Słowak? Zawodnik z Żarnowicy wydaje się jeździć bardzo solidnie, lecz brakuje chwilami popularnego ?wykończenia akcji?. Spośród naszych reprezentantów wiatru w żagle zaczyna nabierać Piotr Pawlicki. Na który front startów byśmy nie spojrzeli, to Polak radzi sobie coraz lepiej. Polscy kibice mogą liczyć przede wszystkim na Bartosza Zmarzlika. Wychowanek Stali Gorzów znajduje się w bardzo wysokiej formie, czego jeszcze nie udowodnił w tegorocznym mistrzowskim cyklu. Wydaje się, że jest to odpowiedni moment. Nie wolno zapomnieć kto w poprzednim sezonie był tryumfatorem zawodów w Horsens. To nie kto inny jak Maciej Janowski! Trudno więc nie spodziewać się, aby Polacy stali się głównymi aktorami sobotniej batalii.

 

Ostatnia runda na czeskiej Markecie przywróciła oddech najstarszemu uczestnikowi cyklu ? Gregowi Hancockowi. Po świetnym występie w Czechach, Jankes traci już tylko 13 punktów do lidera. Amerykanin potrafi świetnie jeździć zawsze i wszędzie, więc i 24 czerwca może ponownie okazać się Maximusem speedway?a. W przeszłości doskonale na duńskim obiekcie radził sobie Brytyjczyk Tai Woffinden. Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby to ten zawodnik stanął na najwyższym stopniu podium. Na postawę zawodników duży wpływ mogą mieć tradycyjnie szczelnie wypełnione trybuny. Żądni sukcesu duńscy kibice z utęsknieniem mogą spoglądać w archiwalne zapisy sukcesów Nickiego Pedersena. Ten jednak z powodu kontuzji zastępowany po raz kolejny będzie prze Petera Kildemanda. Czy ?Pająk? udźwignie ciężar jaki na nim spoczywa? Na swoich barkach nieść presję spróbuje również Niels Kristian Iversen. Duńczycy nie są w tym sezonie w wybornej formie, więc trudno będzie zrealizować marzenia kibiców. Skład gospodarzy uzupełni Kenneth Bjerre, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. Poza kręgiem zainteresowań nie może pozostać Fredrik Lindgren. Zawodnik ROWu Rybnik po kontuzji obniżył nieco loty, choć jego pozycja w klasyfikacji podpowiada, że jemu również należy czujnie się przypatrywać.

 

Dobra dyspozycja Taia Woffindena została dostrzeżona przez bukmacherów, którzy w jego osobie upatrują głównego faworyta zawodów. Poturbowany Jason Doyle, fenomenalni reprezentanci Polski oraz zawodnicy gospodarzy postawią Brytyjczykowi trudne warunki. Nie jest łatwo wyłonić ?pewniaka? do zwycięstwa, jednak o wysoki wskaźnik emocji możemy być spokojni. Stawka tegorocznego cyklu jest niezwykle wyrównana i zwycięstwo żadnego z zawodników nie może okazać się wielką niespodzianką. Ogromne znaczenie będą miały charaktery poszczególnych zawodników. Kto wytrzyma presję? Kto zdoła wygrać ze swoimi słabościami? Każdy zawodnik będzie mierzył się z innymi problemami, jednak cel każdego z szesnastu śmiałków jest jasny: zwycięstwo. Kto wygra pierwszą tegoroczną skandynawską rozgrywkę? Dowiemy się tego za niespełna 24 godziny!

 

Lista startowa:

1. Chris Holder (Australia)

2. Bartosz Zmarzlik (Polska)

3. Maciej Janowski (Polska)

4. Piotr Pawlicki (Polska)

5. Peter Kildemand (Dania)

6. Niels Kristian Iversen (Dania)

7. Matej Zagar (Słowenia)

8. Greg Hancock (USA)

9. Martin Vaculik (Słowacja)

10. Fredrik Lindgren (Szwecja)

11. Antonio Lindback (Szwecja)

12. Patryk Dudek (Polska)

13. Tai Woffinden (Wielka Brytania)

14. Jason Doyle (Australia)

15. Emil Sajfutdinow (Rosja)

16. Kenneth Bjerre (Dania)

R1. Andreas Lyager (Dania)

R2. Frederik Jakobsen (Dania)

 

Start zawodów: 19:00

Wiktor Skowron (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Ale to były polskie kluby :)
Dopóki Nie rozpieprzy się Towarzystwo Wspólnej Adoracji (PZM, GKSŻ, Ekstralipa) dopóty będzie źle
Ponieważ na to się nie zanosi, to będziemy kisić się w polskim piekiełku i pierd....ć o najlepszej lidze świata
Podobno w obrębie którejś z galaktyk podejrzewają, że żużel jest na wyższym poziomie bo jeżdżą same pająki :)))))
Lubię
Nie lubię
+6
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Dopóki Nie rozpieprzy się Towarzystwo Wspólnej Adoracji (PZM, GKSŻ, Ekstralipa) dopóty będzie źle
Ponieważ na to się nie zanosi, to będziemy kisić się w polskim piekiełku i pierd....ć o najlepszej lidze świata
Podobno w obrębie którejś z galaktyk podejrzewają, że żużel jest na wyższym poziomie bo jeżdżą same pająki :)))))
Jestem za tym aby było więcej klubów w naszej lidze.Nie zdziwię się jak w niedługim czasie dołączy Ryga i Świętochłowice.W Warszawie nie doczekamy się klubu.Stolica i jakoś brakuje zaangażowania.
Lubię
Nie lubię
+4
Komentarze (90)
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Grzechu ma na myśli Bydgoszcz.
no wlasnie :)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Mam taką nadzieję. Nie chce wywoływać wilka z lasu więc nie napiszę jakie myśli mi przelatują odnośnie opcji ,która mogłaby spowodować spadek.
Spadek wam nie grozi jedynie już na pewno w play-off was nie będzie.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Z ligi nie spadniecie nie ma takiej opcji.
Mam taką nadzieję. Nie chce wywoływać wilka z lasu więc nie napiszę jakie myśli mi przelatują odnośnie opcji ,która mogłaby spowodować spadek.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Gorzej nie będzie nie panikuj i nie wywołuj wilka z lasu.
Grzechu ma na myśli Bydgoszcz.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
I bedzie jeszcze gorzej. Zly czlowiek obecnie za sterami...
Gorzej nie będzie nie panikuj i nie wywołuj wilka z lasu.
  Lubię
  Nie lubię
+1
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
w Lublinie bilety po 25 zł na 2 ligę, a przychodzą tlumy. Nie było boomu, bo nikt się za to nie zabrał, teraz się wzięli i Perła pierwsza zapukała ze sponsoringiem. Tam jest potencjał na żużel, nawet ekstraligowy, wszak to duże miasto.
I ludzie obrotni.
To cieszy. Niech inne miasta biorą przykład z Lublina. Dlaczego tak jest, że w Lublinie na mecz przychodzi 9tys.kibiców a w Poznaniu 3x mniej. To są dwa duże miasta i duża różnica we frekwencji. Od czego to zależy?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
I może Toruń posmakuje co to Nice w przyszłym roku? Toruń też miał kryzys finansowy w 2006r.
Z ligi nie spadniecie nie ma takiej opcji.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Pamiętasz gdzie Jaskółki jeździły z Krosnem jaka była bieda w klubie na nic nie było ale klub to przetrwał bo Unia miała wzloty i upadki taki to klub,lepiej wiemy co to druga liga czy pierwsza liga bo taki Toruń cały czas w najwyżej klasie praktycznie.
I może Toruń posmakuje co to Nice w przyszłym roku? Toruń też miał kryzys finansowy w 2006r.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Ja się cieszę bo jest z czego istniejemy nieprzerwanie od 1957 roku i mieliście piękne sukcesy które nie jedna drużyna by chciała,nie ma co narzekać a Bydgoszcz no właśnie dobry przykład taki utytułowany klub a tak nisko upadł.
I bedzie jeszcze gorzej. Zly czlowiek obecnie za sterami...
  Lubię
  Nie lubię
+2
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
A co ma Bydgoszcz powiedziec? Oni pierwszy raz sa tak nisko
Ja się cieszę bo jest z czego istniejemy nieprzerwanie od 1957 roku i mieliście piękne sukcesy które nie jedna drużyna by chciała,nie ma co narzekać a Bydgoszcz no właśnie dobry przykład taki utytułowany klub a tak nisko upadł.
  Lubię
  Nie lubię
+1
© 2002-2024 Zuzelend.com