Niedzielny pojedynek przyciągnął na trybuny SGP Areny Częstochowa około 9 tysięcy kibiców. Fani, którzy zdecydowali się odwiedzić stadion przy ulicy Olsztyńskiej z pewnością nie byli zawiedzeni, gdyż zawodnicy obu drużyn pokazali kilka ciekawych wyścigów. Potyczka "Lwów" z "Bykami" rozpoczęła się od dwóch remisów. W trzecim wyścigu podwójnie triumfowali goście i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca zawodów.
W kolejnych czterech startach padły rezultaty remisowe. Jednak wyścigi numer 5 i 7 warte są opisania. W piątej gonitwie dnia najlepiej ze starty wyskoczyli leszczynianie (Sajfutdinow i Kildemand), jednak za wygraną nie dawał Matej Zagar. Słoweniec najpierw po szerokiej minął Rosjanina, a następnie fantastyczną przycinką do wewnętrznej uporał się z Duńczykiem. Leszczynianie do końca wyścigu nie byli w stanie dogonić piekielnie szybkiego zawodnika Włókniarza. Natomiast w siódmym wyścigu fenomenalną akcją pod bandą na pierwszym łuku na prowadzenie przecisnął się Karol Baran, a po chwili dołączył do niego Leon Madsen. Tym razem świetnie zaprezentował się zawodnik z Leszna - Janusz Kołodziej. "Koldi" najpierw szybko uporał się z Duńczykiem, a następnie ścigał Barana, którego minął fantastyczną szarżą pod bandą dopiero na ostatnim okrążeniu.
Następne dwa starty przyniosły dwa zwycięstwa leszczynian, 4:2 w ósmym biegu i 5:1 w dziewiątym. Ciekawa sytuacja miała miejsce w pierwszym podejściu do ósmej gonitwy. Na starcie ruszył się Emil Sajfutdinow, jednak Rosjanin ukarał się sam i został daleko za rywalami, jednak sędzia zdecydował się przerwać wyścig i ukarać Sajfutdinowa ostrzeżeniem co kibice zgromadzeni na częstochowskim stadionie skwitowali burzą gwizdów. W powtórce z prezentu Pawła Słupskiego skorzystał Sajfutdinow, który wystartował fenomenalnie i wygrał wyścig. Sędzia tłumaczył się, iż sprawdzał czy zawodnik z Leszna nie dotknął taśmy.
W dziesiątym biegu Lech Kędziora zdecydował się skorzystać z rezerwy taktycznej i w miejsce Andreasa Jonssona wystartował fenomenalny tego dnia Rune Holta. Zmiana wyszła na dobre, gdyż częstochowianie zanotowali wygraną 4:2. Jednak ten bieg nie przyniósł żadnej zmiany i w kolejnych trzech wyścigach ponownie lepsi byli leszczynianie, którzy przed biegami nominowanymi prowadzili 46:32.
W pierwszym podejściu do 14 wyścigu taśmę zerwał Janusz Kołodziej. Jednak sędzia po analizie powtórek wideo zdecydował się wykluczyć Leona Madsena, który jako pierwszy dotknął taśmy. W jego miejsce wystąpił Oskar Polis, który zdobył 2 punkty. Ostatni wyścig dnia również przyniósł sporo emocji. Spod taśmy najlepiej wystartowali leszczynianie, jednak na trasie lepsi okazali się częstochowianie. Rune Holta jadąc "po bandzie" przedarł się z ostatniego miejsca na pierwsze, a Matej Zagar po ciekawym boju wygrał z Bartoszem Smektałą. Ostateczny wynik spotkania to 52:38 dla Fogo Unii Leszno.
Wśród częstochowian świeciła jedynie jedna gwiazda, którą był Rune Holta. Norweg z Polskim paszportem zanotował fenomenalnie i wywalczył dla "Lwów" 17 punktów! Pozostali prowadzący pary w ekipie z Częstochowy zaprezentowali się bardzo słabo, żeby nie powiedzieć fatalnie. Leon Madsen wywalczył zaledwie 5 punktów i bonus, a Matej Zagar 7 "oczek" w sześciu startach.
Natomiast w drużynie Fogo Unii Leszno z bardzo dobrej strony pokazali się Emil Sajfutdinow (10+1 pkt.), Piotr Pawlicki (11+1 pkt.), Grzegorz Zengota (9+2 pkt.) i Janusz Kołodziej (11 pkt.). Solidny występ zanotował również Bartosz Smektała, który wywalczył 6 "oczek".
Dzięki wygranej za trzy punkty leszczynianie awansowali na drugie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. Porażka nie wpłynęła natomiast na miejsce Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Częstochowianie dalej zajmują 6 pozycję.
Wyniki:
Fogo Unia Leszno: 52
1. Emil Sajfutdinow (3,1*,3,3) 10+1
2. Peter Kildemand (0,2,1,1*) 4+1
3. Piotr Pawlicki (2*,2,3,2,2) 11+1
4. Grzegorz Zengota (3,1,2*,2*,1) 9+2
5. Janusz Kołodziej (2,3,0,3,3) 11
6. Dominik Kubera (0,0,1) 1
7. Bartosz Smektała (3,1,2,0) 6
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa: 38
9. Leon Madsen (2,1*,1,1,t) 5+1
10. Karol Baran (1*,2,0,0) 3+1
11. Matej Zagar (0,3,1,2,0,1) 7
12. Andreas Jonsson (1,0,0) 1
13. Rune Holta (3,3,2,3,3,3) 17
14. Michał Gruchalski (2,t,0) 2
15. Oskar Polis (1*,d,0,2) 3+1
Bieg po biegu:
1. Sajfutdinow, Madsen, Baran, Kildemand 3:3
2. Smektała, Gruchalski, Polis, Kubera 3:3 (6:6)
3. Zengota, Pawlicki, Jonsson, Zagar 1:5 (7:11)
4. Holta, Kołodziej, Smektała, Polis (d) 3:3 (10:14)
5. Zagar, Kildemand, Sajfutdinow, Jonsson 3:3 (13:17)
6. Holta, Pawlicki, Zengota, Gruchalski (t) 3:3 (16:20)
7. Kołodziej, Baran, Madsen, Kubera 3:3 (19:23)
8. Sajfutdinow, Holta, Kildemand, Polis 2:4 (21:27)
9. Pawlicki, Zengota, Madsen, Holta 1:5 (22:32)
10. Holta, Smektała, Zagar, Kołodziej 4:2 (26:34)
11. Holta, Pawlicki, Kildemand, Baran 3:3 (29:37)
12. Sajfutdinow, Zagar, Kubera, Gruchalski 2:4 (31:41)
13. Kołodziej, Zengota, Madsen, Jonsson 1:5 (32:46)
14. Kołodziej, Polis, Zengota, Zagar 2:4 (34:50)
15. Holta, Pawlicki, Zagar, Smektała 4:2 (38:52)
Sędzia: Paweł Słupski
Widzów: 9 tysięcy
NCD: Rune Holta - 65,56 s. w biegu 4.
Startowano według I zestawu.
