Bartek, co ty mówisz??? Upadek Kasprzaka NACIAGANY???

A co ma do tego Okoniewski ?
Jak Kasprzak miał upaść od razu ? Wjechać prosto w bandę ? Przecież on się ratował przed upadkiem. Wpadł na pomysł, aby pojechać po bandzie parę metrów, a potem zrobić fikołka przez kierownicę ?

Bartek, to że kibicuje Stali nie ma żadnego znaczenia w tym przypadku. Mówimy o wywożeniu w dechy. Zobacz sobie powtórke ile miejsca od wewnątrz miał Janowski, a ile zostawił Kasprzakowi pod bandą i gdzie był Kasprzak... on nawet nie miał szans na jakiekolwiek wychamowanie. Sorry, ale dla mnie każde wywożenie w dechy jest skur...kie i zdania nie zmienię. I Janowski jechał z KK do końca, do momentu aż wiedział że KK się nie zmieści.

To samo możesz spytać Okoniewskiego gdy został wykluczony .
Janowski poszerzył łuk . Dla mnie aby jechać w 4 Kasprzak powinien upaść szybciej.Tak sędzia inaczej to zinterpretował.

Marek ty patrzysz przez pryzmat swojego klubu i po porażce.Ja jestem bezstronny . Takie jest moje zdanie w przypadku tego biegu ty masz odmienne.

Przepraszam, ale jak Kasprzak miał mu odpuścić ? Hamulec wcisnąć, czy pojechać w lewo i uderzyć w Janowskiego ?

Bartek, zdaje się że oglądaliśmy jakiś inny wyścig, skoro uważasz że nie wsadził go w dechy.

Żużel to sport kontaktowy ale wielu zapomina o tym .
Jak jest ostra walka lekkie podjechanie pod koło to się kładą na tor.
To nie są szachy tylko twardy sport. Janowski nie odpuścił a po drugiej stronie też nie był zawodnik z pokroju tych co odpuszczają .

Kontakt nie ma żadnego znaczenia. Gdyby Kasprzak chciał upaść, to by upadł od razu, a nie jadąc kilka metrów po bandzie.

A gdzie upadł ?
Na wyjściu z łuku .Janowski wiózł go do końca ?
Moim zdaniem nie . Słuszna decyzja sędziego .