Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
W barażach po raz piąty. Walka o tradycję i historię pisaną przez pokolenia!
 28.09.2017 11:44
Toruński klub niemal od trzech dekad jest jednym z wiodących klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej. W Grodzie Kopernika, kibice są przyzwyczajeni do walki o medale. Niestety w tym roku będą musieli wspierać swój zespół w walce o utrzymanie w lidze bowiem ekipa Get Well Toruń pojedzie w meczach barażowych ze Zdunkiem Wybrzeżem Gdańsk. Będą to piąte baraże w historii dla „Aniołów”.

Get Well Toruń zaliczył najsłabszy sezon od 2006 roku kiedy to wtedy po raz ostatni jechał w utrzymanie w Ekstralidze. Od 2007 roku zawodnicy z Aniołem na piersi meldowali się w pierwszej piątce najlepszych drużyn w kraju. Po weryfikacji wyników ROW-u Rybnik i odjęciu punktów Grigorija Laguty, rybnicki zespół stracił trzy duże punkty w tabeli. To spowodowało, że z ligi spadają „Rekiny” a toruński zespół jedzie w meczach barażowych. Od ostatniej niedzieli wiadome jest, że Get Well Toruń pojedzie z klubem z nad morza. Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrał minimalnie rywalizację o PGE Ekstraligę z Unią Tarnów.

 

„Anioły” nie mają dużego doświadczenia w rywalizacji w meczach barażowych. Klub z Grodu Kopernika pojedzie w nich dopiero po raz piąty

 

Rok 1973

 

To wtedy pojawiła się pierwsza, najlepsza okazja żeby jechać w elicie polskiego speedwaya. Ówczesna Stal Toruń miała zmierzyć się z Polonią Bydgoszcz, i to wtedy zostały rozegrane pierwsze w historii Derby Pomorza. Pierwszy mecz odbył się w Toruniu, wygrany przez gospodarzy 44:34. Liderem Stali w tym meczu był Roman Janczuro, który zdobył dziesięć punktów, natomiast klasą dla samego siebie w barwach Polonii Bydgoszcz był Henryk Gluecklich. Rewanż przy Sportowej 2 zakończył się wielkim skandalem. Tor, na którym przyszło rozgrywać decydujące stracie był bardzo trudny. Po opadach deszczy był bardzo przyczepny i goście nie byli wstanie nawet złamać motocykli. Po piątym wyścigu torunianie nie wyjechali już na tor w akcie protestu i zostali ukarani walkowerem. Utrzymała się Polonia, na toruński klub nałożono kary a bydgoszczanom kazano przebudować tor gdyż w jego przygotowaniu dopatrzono się nieprawidłowości.

 

http://www.speedway.hg.pl/197x_198x/1973/1973_team.jpg

 

Rok 1975

 

Stal Toruń po raz kolejny zajęła drugie miejsce w drugiej lidze gdzie okazał się gorsza tylko od Falubazu Zielona Góra. Los znów chciał, że baraż był jednocześnie Derbami Pomorza. Tym razem odbyło się bez żadnego skandalu i o awansie zadecydowała sportowa walka na torze. Pierwszy mecz odbył się w Bydgoszczy gdzie torunianie przegrali 50:28. Liderami Polonistów byli Henryk Gluecklich i Marian Michaliszyn. Za to nawiązać walkę z gospodarzami najbardziej starał się Roman Kościecha, zdobywca sześciu punktów. Rewanż w Toruniu wygrali Stalowcy 46:32. Tym samym w najwyższej klasie rozgrywkowej utrzymali się Bydgoszczanie. Na torze przy Broniewskiego 98 najlepiej radził sobie Henryk Gluecklich, który zdobył czternaście punktów. W Stali najlepiej punktowali: Janusz Plewiński, Jan Ząbik i Adam Olkiewicz, który wykręcili po dziewięć oczek. Smutek z powodu awansu trwał zaledwie dwa tygodnie ponieważ GKSŻ w trosce o rozwój dyscypliny poszerzyła pierwszą ligę od dziesięciu zespołów i tym samym Stal Toruń znalazła się w pierwszej lidze gdzie znajduje się do tej pory.

 

http://www.speedway.hg.pl/197x_198x/1975/1975_team.gif

 

Rok 1999

 

Przed tym sezonem wszyscy eksperci bez zawahania  wskazywali ówczesny Apator jako murowanego kandydata do spadku. Przez sporą część sezonu Apator Netia Toruń utrzymywała się w czubie tabeli. Jednak finalnie przyszło im walczyć o utrzymanie w Ekstralidze. Baraże ekipa z Grodu Kopernika miała pojechać z Falubazem Zieloną Górą. Torunianie wygrali oba pojedynki, najpierw w Zielonej Górze 40:50. Liderem „Aniołów” był Mirosław Kowalik, który zdobył komplet trzynastu punktów z dwoma bonusami. Za to dla Falubazu najlepiej punktował Chris Louis (13+1). Rewanż przy Broniewskiego 98 zakończył się wynikiem 53:37 i do utrzymania toruńskiego Apatora poprowadzili Wiesław Jaguś (13+1) i Robert Kościecha (10). Honoru Falubazu bronił Grzegorz Walasek i Chris Louis, którzy zdobyli po dziesięć punktów.

 

http://www.speedway.hg.pl/199x-200x/1999/1999_team.jpg

 

Rok 2006

 

W tym sezonie ekipa Adriany Toruń (pierwszy raz nie Apator) okazał się lepsza tylko od RKM-u Rybnik, który zdobył zaledwie jeden duży punkt w lidze. Torunianie przegrali pewne utrzymanie z Marmą Polskie Folie Rzeszów zaledwie o jeden duży punkt i musiała walczyć w meczach barażowych z Intarem Lazur Ostrów Wielkopolski. Przez te baraże torunianie przeszli równie gładko co w roku 1999. Na wyjeździe pokonali Ostrów 40:50 a do zwycięstwa „Aniołów” poprowadził Wiesław Jaguś, który zdobył trzynaście punktów. W Ostrowie starał się „szarpać” Peter Karlsson (13+1) i Tomasz Jędrzejak (12). W Grodzie Kopernika gospodarze „roznieśli” Ostrów Wielkopolski 58:32. W drużynie z Torunia wynik dwucyfrowy zrobili niemal wszyscy zawodnicy a w ekipie goście jako jedyny dziesięć oczek zrobił Matej Ferjan. Liga w Toruniu została uratowano po raz drugi ale wtedy pojawiło się pytanie co dalej? Ponieważ istniało poważne ryzyko, że klub nie wystartuje w rozgrywkach żużlowych na żadnym szczeblu z racji problemów finansowych. I wtedy pojawił się Roman Karkosik.

 

http://www.speedway.hg.pl/199x-200x/2006/2006_team.jpg

 

W niedzielę odbędą się piąte zawody barażowe w Grodzie Kopernika. Zawodnicy Get Well będę nie tylko bronili PGE Ekstraligi ale także ponad czterdziestoletniej tradycji, w której klub z Torunia ani razu nie spadł do niższej ligi, jako jedyny w historii! Od 1976 Toruń jedzie w najwyższej klasie rozgrywkowej nieprzerwalnie. Teraz na drodze „Aniołom” staje klub z wybrzeża, który jest prowadzony przez… wychowanka Apatora, Mirosława Kowalika.

 

http://www.zuzelend.com/zdjecia/ac23655ec68f40cce575413cec0dd66d.jpg

Bartosz Lubiszewski (za: inf. własna/speedway.hg.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (154)
7 lat temu
Witam.Po czasie ale chciałbym się też odnieś do tej wypowiedzi z artykułu:W artykule jest napisane,ze ..." bydgoszczanom kazano przebudować tor gdyż w jego przygotowaniu dopatrzono się nieprawidłowości....."
W annałach historii można znaleźć wiele przekłamań nie wiem dlaczego historia o żużlu tak pięknieje; a chociażby informacja ,że jeszcze nie tak dawno było; ,że Apator wywalczył awans co jest nieprawdą sam swego czasu pisałem nie tylko do Wikipedii o sprostowanie tej podanej informacji. Albo klub Unia Leszno nie przyznawał się ,że za sprzedany mecz odebrano im złoty medal nawet tej informacji nie było na stronie klubu jest wiele takich radosnych „kruczków” Odnośnie przebudowy toru w Bydgoszczy to też nadinterpretacja takiego czegoś nie miało miejsca.
Powróćmy do faktów w pierwszym meczu barażowym 44:34 dla Apatora (Janczuro -11,Plewiński -8 ,Ząbik -7, Knyter i Krzyżaniak po – 6, Kościecha i Kościelak po -3. Pamiętam co to się działo w prasie lokalnej oraz bydgoskiej jedni i drudzy napuszczali wzajemnie . Torunianie sprawiali pewnych siebie co się później okazało zbyt pewnych siebie. Bo tak naprawdę większość zawodników nie miała zielonego pojęcia jak się jeździ na bydgoskim torze,w dodatku na tak specyficznie przygotowanym,jak tylko bydgoscy toromistrze potrafili to przygotować. Jak zwykle tor przygotowany pod swoich.( W swoich wspomnieniach o torze w Bydgoszczy w innym temacie z innego meczu opisał też E.Słowiński oraz nie tylko on.)
Powróćmy do meczu. Na mokrej ale bardzo przyczepnej „kopie”Nasi nie potrafili łamać motocykli w wejściu w wiraż. Pamiętam Janczurę jak wchodził w wiraż jak adept szkółki rozpoczynający naukę jazdy. Jedynie Plewiński trochę Knyter,Ząbik coś tam próbowali jechać. Do szóstego i następnych biegów toruńczycy już nie wyjechali. Przeszli przez murawę przy pełnych trybunach udając się do szatni. Byłem na tym meczu oglądałem tą groteskę z zażenowaniem oraz wielkim szokiem. Sędzia Wróblewski z Łodzi przy stanie meczu 39:6 przerwał zawody . Na toruński zespół posypały się kary dyskwalifikacje,klub publicznie potem przeprosił za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej. Jedynym toruńskim zawodnikiem który chciał jeszcze jechać był J.Zabik między innymi otrzymał mniejszą karę. Ta pierwsza rejterada wywołała wielki niesmak który trwa do dzisiaj.
- Powtarzam Odnośnie przebudowy toru w Bydgoszczy to też nadinterpretacja takiego czegoś nie miało miejsca. Osobiście nie pamiętam i sobie nie przypominam a śledziłem prasę oraz wydarzenia po tych niechlubnych zajściach . Sprawdzałem wiele publikacji a między innymi w Anioły na torze Historia Toruńskiego żużla 1930- 2001 Krzysztof Błażejewski w której nie ma zamieszczonej informacji a opisującej te baraże „o nakazaniu przebudowy toru w Bydgoszczy.” Czy autor, autorzy by to przemilczeli? Albo nie podali?

PS Do M51 „1973 rok czarno białe zdjęcie- kto na nim jest? Janczuro widywałam w live ale go nie rozpoznaje, to samo Ząbika ani Plewińskiego? „
Co do czarno białego zdjęcia: Drugi rząd od dołu drugi z lewej Krzyżaniak(senior),Szuluk,J.Ząbik,(senior)Plewiński, Janczuro po prawej ostatni.
Rok 1975 nr 20 Miastkowski,nr 15 Olkiewicz,nr11Zabik,nr13Kościecha,nr12 Janczuro,nr9 Plewiński. Reszta zawodników do odgadnięcia bo historię własnego klubu niezależnie od daty urodzenia należy znać:).
  Lubię
  Nie lubię
+1
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Z Kniaziem rozmawiałem.A Maryś to ten co mnie żużlem zaraził.Moje pierwsze zawody on wygrywa memoriał Raniszewskiego.Startował jak dobrze pamiętam z 14.Byłem na Wybickiego.Trafię tam w ciemno.
Mnie zarazili moi bracia. A potem Cheładze, Jaworski i właśnie Rose. Na Wybickiego mam najbliższą rodzinę i przechodzę koło Mariana - po drodze. Raniszewski spoczywa z drugiej strony. Marian od Żwirki i Wigury a Zbyszek od Wybickiego.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Bardzo ciekawa historia. Tym bardziej, że była okazja przebywać w parkingu i pogadać przy tej okazji z zawodnikami. Jedynie z Janczuro i Rose miałam okazje rozmawiać oraz z Jankiem Ząbikiem ale jako już trenerem. O zapomniałam o Kniaziu. Mieszkał z rodziną niedaleko mnie..z jego żoną pracowałam więc też miałam okazje go widywać i czasami zamienić słówko.
Z Kniaziem rozmawiałem.A Maryś to ten co mnie żużlem zaraził.Moje pierwsze zawody on wygrywa memoriał Raniszewskiego.Startował jak dobrze pamiętam z 14.Byłem na Wybickiego.Trafię tam w ciemno.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Byłem wtedy w parkingu.Ogólnie parking był w tunelu.Przy zjeździe z toru Wasi po prawej nasi po lewej.Miałem w Toruniu ulubionych zawodników Janusz i Bogdan którzy dla zwariowanych kibiców zawsze mieli czas by pogadać.A z samym Rose też na MA o tym meczu rozmawiałem
Bardzo ciekawa historia. Tym bardziej, że była okazja przebywać w parkingu i pogadać przy tej okazji z zawodnikami. Jedynie z Janczuro i Rose miałam okazje rozmawiać oraz z Jankiem Ząbikiem ale jako już trenerem. O zapomniałam o Kniaziu. Mieszkał z rodziną niedaleko mnie..z jego żoną pracowałam więc też miałam okazje go widywać i czasami zamienić słówko.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tor coraz krótszy w Bydgoszczy po przebudowach ale jeszcze dłuższy od toruńskiego:)..może będzie kolejna przebudowa jak znajdzie się na to kasa ? pewnie w dalekiej przyszłości? pozdr.
Taki może być .Tylko trybuny szczególnie 1 luk bliżej.Pozdr.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Trochę w pierwsze części jest bajery. Był tak nadmuchany balon że Toruń w ekstra że zwyczajnie pękł.Zachowanie Zawodników Stali Plewińskiego Ząbika Kościechy Janczuro było straszne.Tor fakt po opadach do tego mocno przyczepny szybko ich marzenia zweryfikował.Sam mecz zakończył się skandalem.Zawodnicy Stali zostali ukarani zawieszeniami w zawieszeniu/Nikt Polonii toru przebudowywać nie kazał.Przebudowa toru była w 1948[550 m] 1951[460 m]1964 399 m] 1987 [374] i ostatnia w 1991[na 348 m]Jak widać baraż był w 1973 więc ten tekst jest nieprawdziwy.
Tor coraz krótszy w Bydgoszczy po przebudowach ale jeszcze dłuższy od toruńskiego:)..może będzie kolejna przebudowa jak znajdzie się na to kasa ? pewnie w dalekiej przyszłości? pozdr.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Niesamowita pamięć, że zawodnicy Stali chodzili cały czas zadowoleni:))..chodziłam na mecze od dziecka na Broniewskiego. Nie na każde a na wyjazdy nie jeździliśmy. Dużo nie pamiętam. Dlatego tego rodzaju artykuły jak Rosego czytam z wielką przyjemnością..Miłe wspomnienia a przy okazji okazuje się, że o wielu ciekawych zdarzeniach nic nie wiem....
Byłem wtedy w parkingu.Ogólnie parking był w tunelu.Przy zjeździe z toru Wasi po prawej nasi po lewej.Miałem w Toruniu ulubionych zawodników Janusz i Bogdan którzy dla zwariowanych kibiców zawsze mieli czas by pogadać.A z samym Rose też na MA o tym meczu rozmawiałem
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tor był trudny[po opadach] Zawodnicy Stali nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń.Ba nawet im pasował .Powiem krótko zadowoleni chodzili cały czas Dopiero po 3 biegach pytali co jest grane?Wtedy się zaczęło.Tylko Janusz szukał ustawień .Nie przypominam sobie by Polonia została ukarana za tor.Ale poszukam w książkach.Pozdrawiam
Niesamowita pamięć, że zawodnicy Stali chodzili cały czas zadowoleni:))..chodziłam na mecze od dziecka na Broniewskiego. Nie na każde a na wyjazdy nie jeździliśmy. Dużo nie pamiętam. Dlatego tego rodzaju artykuły jak Rosego czytam z wielką przyjemnością..Miłe wspomnienia a przy okazji okazuje się, że o wielu ciekawych zdarzeniach nic nie wiem....
  Lubię
  Nie lubię
+2
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
W artykule jest napisane,ze ..." bydgoszczanom kazano przebudować tor gdyż w jego przygotowaniu dopatrzono się nieprawidłowości....."...nie jest napisane,że przebudowano tylko nakazano przebudować co nie znaczy, że to dokonano..
Może w źródłach z których czerpał Rose było napisane ,że nakazano przebudować tor po skandalu....?

A jeszcze jedno źródła bywają różne.Już kiedyś w Nowościach przeczytałem zupełnie inny obraz tego meczu.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
W artykule jest napisane,ze ..." bydgoszczanom kazano przebudować tor gdyż w jego przygotowaniu dopatrzono się nieprawidłowości....."...nie jest napisane,że przebudowano tylko nakazano przebudować co nie znaczy, że to dokonano..
Może w źródłach z których czerpał Rose było napisane ,że nakazano przebudować tor po skandalu....?

Tor był trudny[po opadach] Zawodnicy Stali nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń.Ba nawet im pasował .Powiem krótko zadowoleni chodzili cały czas Dopiero po 3 biegach pytali co jest grane?Wtedy się zaczęło.Tylko Janusz szukał ustawień .Nie przypominam sobie by Polonia została ukarana za tor.Ale poszukam w książkach.Pozdrawiam
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com