Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Swindon Robins wygrywa SGB Premiership
 04.10.2017 23:42
Swindon Robins zrewanżowało się dzisiaj Wolverhapton Wolves za porażkę jaką odnieśli na własnym stadionie w pierwszym meczu finałowym angielskiej SGB Premiership i tym samy sięgnęli po tytuł Drużynowego Mistrza Wielkiej Brytanii.

Rudziki w dwumeczu pokonały Wilki z Wolverhampton zaledwie jednym punktem. O zwycięstwie całej ligi zadecydował ostatni bieg, w którym goście ze Swindon dowieźli remis dający im tytuł najlepszej drużyny na wyspach brytyjskich. 

W dzisiejszym finale w zespole Swindon Robins wystąpił Tobiasz Musielak, który tym razem dołożył sporą cegiełkę do zwycięstwa. Popularny Tofeek w czterech startach zdobył 8 punktów.
 
 

 

 

 

Wolverhampton Wolves: 42 (89)

1. Chris Harris (gość) (1,1,1*,1* 0) 4+2
2. Kyle Howarth (d,3,3,w,2) 8
3. Rory Schlein (2*,2,2,1*,2,0) 9+2
4. Jacob Thorssell - zastępstwo zawodnika
5. Sam Masters (3,0,3,2,1,3) 12
6. Mark Riss (1,u,w) 1
7. Nathan Greaves (3,1,1,2,0) 7
 
Swindon Robins: 47 (90)
1. Jason Doyle (3,3,3,3,1*) 13+1
2. Adam Ellis (2*,1,3,w) 6+1
3. Tobiasz Musielak (t,2,3,3) 8
4. David Bellego (1,1*,0,2) 4+1
5. Nick Morris (2,2,3,2*,2) 11+1
6. Bradley Wilson-Dean (2,u,2*,0,0,1*) 5+2
7. Liam Carr (gość) (0,0,0) 0
 
Bieg po biegu:
1. Doyle, Ellis, Harris, Howarth (d)  1-5
2. Greaves, Wilson-Dean, Riss, Carr  4-2 (5:7)
3. Howarth, Schlein, Bellego, Wilson-Dean (u)  5-1 (10:8)
4. Masters, Morris, Greaves, Carr  4-2 (14:10)
5. Doyle, Schlein, Ellis, Ellis (d)  2-4 (16:14)
6. Howarth, Morris, Harris, Carr  4-2 (20:16)
7. Masters, Musielak, Bellego, Riss (u)  3-3 (23:19)
8. Ellis, Wilson-Dean, Greaves, Howarth (u/w)  1-5 (24:24)
9. Morris, Schlein, Harris, Wilson-Dean  3-3 (27:27)
10. Musielak, Howarth, Harris, Bellego  3-3 (30:30)
11. Doyle, Masters, Ellis (u/w), Riss (u/w)  2-3 (32:33)
12. Musielak, Greaves, Schlein, Wilson-Dean  3-3 (35:36)
13. Doyle, Morris, Masters, Harris  1-5 (36:41)
14. Schlein, Bellego, Wilson-Dean, Greaves  3-3 (39:44)
15. Masters, Morris, Doyle, Schlein  3-3 (42:48)
Redakcja (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (104)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Kto pije za mnie zdrowie?
Na picie pod inny artykuł mamy iść:)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Gomolski czeka a tam wyjasnie o co mi chodiz xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie będę tego komentował. Jakbyś mógł jakiś link do naszych kopaczy później to podrzuć
Ja też nie będę rozwijać tego tematu:(
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
juz wyzdrowiales? haha
Kto pije za mnie zdrowie?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
musi xd
Nie będę tego komentował. Jakbyś mógł jakiś link do naszych kopaczy później to podrzuć
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Walka Smektały z Fricke o srebrny medal toczyła się do samego końca turnieju. Mało brakowało, a o drugim stopniu na podium decydowałby bieg dodatkowy. Z pomocą dla Smektały, przyszedł jednak Kacper Woryna, który w biegu finałowym okazał się lepszy od Australijczyka.

- Przed biegiem finałowym nie liczyłem ile punktów muszę przywieźć żeby zdobyć srebro. Podjechałem pod taśmę z nastawieniem żeby wygrać w tym wyścigu. Kiedy usłyszałem, że muszę postawić Kacprowi piwo to byłem zdziwiony, a teraz dopiero wiem o co chodzi. Idę do busa po portfel i kupuję Kacprowi piwo – mówił zaraz po zawodach „Smyk”.

Tegoroczny sezon był niezwykle udany dla Smektały. Wychowanek Unii Leszno zdobył złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski, ponadto złoto w Drużynowym Pucharze Świata oraz Drużynowych Mistrzostwach Świata i Europy Juniorów. - Mam nadzieję, że to nie jest mój najlepszy sezon w karierze. Medale mobilizują mnie do dalszej pracy. Nie mogę się doczekać przyszłorocznego cyklu IMŚJ – zakończył Bartosz Smektała
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Kiepski początek zawodów oznaczał dla Polaka walkę o pozostanie na podium w klasyfikacji generalnej cyklu. Po pierwszych dwóch startach, Smektała miał zaledwie jeden punkt, co było doskonałą wiadomością dla Maxa Fricke i Brady Kurtza, którzy w klasyfikacji generalnej zajmowali miejsca tuż za Polakiem.

- Nie ukrywam, że po tych dwóch słabszych biegach przypomniał mi się turniej z zeszłego roku, w których również poszło mi słabo. Dopiero na koniec zawodów, kiedy udało mi się zakończyć je na podium, mogę teraz powiedzieć, że czuję się dobrze na tym torze – dodał reprezentant Polski
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Armenia? ma wygrać? :(:(:(
musi xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
lepiej zeby miala xd
Armenia? ma wygrać? :(:(:(
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
mzoe slusznei. nie wiem
ale gdyby hampel trafil do gorzowa to z leszna byla by taka beka na lata ze baia mala
Raczej słusznie. UL ma nadmiar w budżecie ( ponoć ) i deklarowała, że chce mieć polski team.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com