Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 18:00
Polecamy
Znamy datę prezentacji ROW-u Rybnik
 31.01.2018 11:53
W sobotę 3 marca odbędzie się przedsezonowa prezentacja drużyny ROW-u Rybnik. Jak co roku impreza ta odbędzie się na hali w Rybniku-Boguszowicach. Na kibiców czeka sporo niespodzianek.

Wiadomo, że cały zysk z imprezy tradycyjnie będzie przeznaczony na cel charytatywny. Rok temu była to Fundacja Piątka, a w tym fundacja wspierająca oddział pediatryczny w rybnickim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym.

- Od początku założenie jest takie, że nie chcemy na prezentacji zarabiać. Odkąd wprowadziliśmy minimalną opłatę za wejściówki postanowiliśmy, że najważniejsza będzie integracja środowiska żużlowego i zbożny cel, który nam wszystkim przyświeca. Na rybnickiej pediatrii wiele się ostatnio zmienia i chcemy dołożyć swoją cegiełkę do tego, żeby dzieciaki były leczone w dobrych i przyjaznych warunkach - mówi na łamach oficjalnej strony klubowej prezes Krzysztof Mrozek.

Swój przyjazd na przedsezonową prezentację ROW-u zapowiadają wszyscy zawodnicy z kadry. Impreza będzie świetną okazją dla kibiców do zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć z zawodnikami czy zebranie autografów żużlowców. Ponadto do wygrania będzie nagroda specjalna - kevlar ROW-u Rybnik z sezonu 2017.

Dominik Niczke (za: row.rybnik.com.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (100)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
po co skoro i tak nie pojedzie i nic nie wniesie do meczu bo zostaly same ogorki?
Nie wiem tak sobie myśle, bo teraz jest system 8+5 czyli 13 a dodać z 2 seniorów i 1 juniora to byłoby 10+6 czyli 16 razem w ekipie.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Dziś, żużlową legendę piszą nowi zawodnicy. W stawce tegorocznej edycji SEC, pojawi się pięciu zawodników, którzy w minionym roku zapewnili sobie udział w cyklu 2018. Są to aktualny Indywidualny Mistrz Europy, Łotysz Andrzej Lebiediew, dwukrotny wicemistrz Europy oraz najlepszy czeski żużlowiec, Vaclav Milik, jeden z najlepszych rosyjskich zawodników Artiom Łaguta. Ponadto, były wicemistrz świata na żużlu, Szwed Andreas Jonsson, który również jako jeden z nielicznych zawodników pamięta ściganie w Chorzowie w roku 2003 oraz Polak Krzysztof Kasprzak, pierwszy i jedyny jak dotąd polski medalista cyklu Speedway Euro Championship (brąz w 2016 roku).
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Wieku się nie oszuka. Nicki Pedersen ma już 40 lat i jest bliżej niż dalej zakończenia kariery. Kto może zastąpić Duńczyka, gdy ten uda się już na zasłużoną emeryturę? Póki co pewnego kandydata wśród młodych duńskich zawodników nie widać.
- Prędzej czy później ktoś musi przejąć pałeczkę. W minionym sezonie dałem młodym zawodnikom szansę. Mimo faktu, że byłem praktycznie rok poza żużlem, nikt jednak nie zabłysnął - przyznał Pedersen w rozmowie ze speedwaygp.com.
Po tym, jak dzikiej karty na zmagania w Grand Prix nie otrzymał Niels Kristian Iversen, jedynym reprezentantem Danii w rywalizacji o mistrzostwo świata pozostał właśnie Pedersen. - Nigdy nie byłem utalentowanym zawodnikiem. Na swoją pozycję musiałem bardzo ciężko pracować. Być może innym żużlowcom po prostu nie chce się wkładać tak dużej pracy, jak ja? Myślę, że to jest właśnie klucz do sukcesu. Powtórzę: ja nie byłem żużlowcem z krwi i kości. Dążyłem jednak do swego, wykonując krok po kroku - dodał.
Sytuacji Duńczyków na pewno nie poprawia fakt, że drużyna narodowa w minionym sezonie odpadła z rywalizacji w Drużynowym Pucharze Świata już na etapie półfinału. Ekipa z kraju Hamleta być może odbije się w tym roku, gdy zamiast DPŚ odbędzie się wzorowany na mistrzostwach świata par Speedway of Nations.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Na rezerwe meczową go dać pod 8 czy 16.
po co skoro i tak nie pojedzie i nic nie wniesie do meczu bo zostaly same ogorki?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ale co ten junior da jak masz 5 w druzynie?
Na rezerwe meczową go dać pod 8 czy 16.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
To może choć 1 junior dodatkowy, żeby było z 4 na rezerwie. Bo seniorów i tak jest więcej w kadrze.
ale co ten junior da jak masz 5 w druzynie?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
u marty zawsze wyletuje tarasineko..
taka sama sytaucja
To może choć 1 junior dodatkowy, żeby było z 4 na rezerwie. Bo seniorów i tak jest więcej w kadrze.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
To był bardzo intensywny okres transferowy dla Polonii Bydgoszcz. Kierownictwo Gryfów podpisało masę nowych kontraktów, koniec końców zatrudniając aż 15 seniorów. To zupełnie odmienna koncepcja od tej, którą przyjął Władysław Gollob w minionym sezonie, gdy skład bydgoskiego zespołu był oparty głównie na wychowankach. Ta się jednak nie sprawdziła.
- Takie mamy czasy, że przywiązanie do barw klubowych już niewiele znaczy. Teraz ważniejsze są finanse. To smutne, ale taką mamy sportową rzeczywistość. Musiałem więc zweryfikować swoje plany, zmienić podejście. Stąd szeroka kadra Polonii. Z tego składu będziemy wybierać zawodników pod konkretny mecz, kierując się oczywiście ich umiejętnościami i nadziejami na dobry wynik - przyznał Władysław Gollob w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Aż 15 seniorów w kadrze Polonii sprawia, że podczas przedmeczowych treningów będzie ogromna rywalizacja o miejsce w składzie. Żaden z zawodników nie będzie mógł czuć się pewnie.
Drużynę na spotkania ligowe będzie selekcjonował Jerzy Kanclerz, który objął posadę menedżera Polonii. - Jurek od dawna nam pomaga, robi to społecznie. Brał udział w budowaniu drużyny. Teraz ma też kierować zespołem i odpowiadać za wyniki w lidze. Będzie pełnił rolę menedżera drużyny - skomentował Gollob.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Małgorzata Mękal, która od niedawna sprawuje funkcję prezesa piłkarskiej Unii, ma nadzieję, że wkrótce uda się wyprostować temat. - Na razie zapłaciliśmy koszty egzekucji. Rozmawiam też z prezesem Unii Łukaszem Sadym o rozłożeniu długu za miniony rok na dwanaście rat - komentuje Mękal.
Dodajmy, że pani Małgorzata jest prezesem od niespełna dwóch miesięcy. Zaraz po objęciu sterów dostała wezwanie do zapłaty długu. Poprosiła o rozmowę, ale druga strona była niecierpliwa i nie chciała dyskutować. Prezes Mękal usłyszała, że skoro jej poprzednicy nie dotrzymywali słowa w kwestii spłaty należności za wynajem, to nie będzie dla niej taryfy ulgowej. Oczywiście żużlowa Unia ma swoje racje. Akcja z komornikiem jest jednak najlepszym dowodem na szorstką przyjaźń. Te sekcje trzeba rozdzielić. Piłkarze już policzyli, że przeniesienie ich na drugą stronę ulicy, na stadion lekkoatletyczny pomoże im obniżyć koszty organizacji meczu nawet o 70 procent.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Od jakiegoś czasu trwa dyskusja o budowie nowego stadionu w Tarnowie. Prezydent miasta chce, by służył on zarówno drużynie żużlowej, jak i piłkarskiej Unii. Jednak obie sekcje walczą o to, by je rozdzielono i zbudowano im dwa różne domy. Mamy kolejny dowód na to, że to jedyna właściwa droga.
Żużlowa Grupa Azoty Unia jest głównym najemcą obiektu, więc jeśli piłkarze Unii chcą rozegrać na nim mecz ligowy, muszą zapłacić za wynajem. W 2017 roku pojawiły się problemy z płatnościami. Dług urósł do 50 tysięcy złotych. Prezes Łukasz Sady mając dość proszenia się o zwrot należnej kasy, nasłał na piłkarską sekcję komornika. Oczywiście miał prawo to zrobić, ale cała sytuacja tylko pokazuje, że dwie Unie żyją ze sobą jak pies z kotem.
Inna sprawa, że piłkarze są delikatnie oburzeni postępowaniem prezesa żużlowej sekcji. I tak odzyska on swoje pieniądze, bo kluby mają tego samego sponsora. Po prostu Grupa Azoty część transzy przeznaczonej dla piłkarzy przeleje na konto żużlowców. W futbolowej Unii tłumaczą, że w tej sytuacji tak nerwowa reakcja żużlowej spółki była zwyczajnie niepotrzebna.
Warto dodać, że samo czerpanie korzyści przez żużlowców z najmu piłkarskiego boiska też budzi kontrowersje. Przykładowo wynajem szatni zawiera stawkę 11 złotych za metr kwadratowy. Tyle w Tarnowie płaci się za biura. Murawa, za którą ZKS Unia płaci, też nie jest jednak w idealnym stanie. W trakcie żużlowych spotkań stoją na niej koziołki z reklamami. Zdarza się, że na płytę boiska wjeżdża też samochód. Trawa w wielu miejscach jest wypalona przez motocykle. Poza wszystkim futbolowa sekcja nie tylko wypożycza murawę, ale i też musi o nią dbać. W klubie żartują, że to wygląda tak, jakby wynajęli lokal na wesele, a potem kazano by im wymyć garnki w kuchni.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com