Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Turniej Plecha zainaugurował sezon
 25.03.2018 22:45
Turniej "Zenon Plech Zaprasza" rozpoczął sezon żużlowy w Gdańsku. Dla zawodników był to idealny czas na testy.

Cztery drużyny: Zdunek Wybrzeże Gdańsk, Sheffield Tigers, Cash Broker Stal Gorzów i Hackney Hawks wyjechały w sobotnie popołudnie na tor im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku, aby celebrować z Zenonem Plechem tak ważny dla niego dzień. Turniej Zenona Plecha miał być wisienką na torcie w jego 65. urodzin i 45. rocznicy wywalczenia brązowego medalu IMŚ, to była to też doskonała okazja dla zawodników, aby zainaugurować sezon.

 
To były pierwsze zawody i każdy traktował je testowo - mówił Grzegorz Zengota. - Wyniki nie miały żadnego znaczenia, ale oczywiście, że jak się rywalizuje to każdy chce wygrywać. Dzisiaj jednak chodziło szczególnie, aby pojechać dla Zenona Plecha. Napisał przecież kawał historii jako zawodnik. Jest to fantastyczny człowiek i z przyjemnością tutaj przyjechałem - dodał zawodnik, który w sobotę reprezentował Sheffield Tigers. Jego zdanie podzielił również żużlowiec lokalnej Oskar Fajfer, który podkreślał, że w tym turnieju nie chodziło o wyniki. - Pierwszy raz mogłem wyjechać spod taśmy i przejechać cztery kółka. Traktowaliśmy głównie ten turniej, aby się rozjeździć i pobawić - oznajmił kapitan Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
 
 
Na turnieju nie mogło zabraknąć też wyjątkowych gości, jednym z nich był Andrzej Huszcza, kolega Plecha z toru. Huszcza przyznał, że nie wyobrażał sobie, aby taki jubileusz nie został uczczony. - Zenon zasłużył na taki turniej. Był najlepszym zawodnikiem i takie zawody musiały się dla niego odbyć. Jest ikoną polskiego żużla i jestem bardzo zadowolony, że mogliśmy się spotkać i podziękować mu za te wspaniałe lata - oznajmił. 
 
 
 
Turniej zwyciężyła drużyna Sheffield Tigers, Cash Broker Stal Gorzów ukończyło zawody na drugim miejscu, natomiast na trzecim miejscu znalazło się zarówno Zdunek Wybrzeże Gdańsk, jak i Hackney Hawks. Niestety na turnieju nie dopisała frekwencja. Wielu kibiców odstraszyła zapewne niska temperatura.
 

 

 

Wyniki:

I. Sheffield Tigers: 35
9. Michael Jepsen Jensen (2,2,3,3,1) 11
10. Grzegorz Zengota (0,3,0,d,d) 3
11. Fredrik Lindgren (3,3,1,1,3) 11
12. Kacper Gomólski (1,2,2,2,3) 10
 
II. Cash Broker Stal Gorzów: 32
13. Andriej Kudriaszow (1,0,2,d,2) 5
14. Bartosz Zmarzlik (2,2,1,3,3) 11
15. Linus Sundstroem (w,0,3,2,2) 7
16. Kai Huckenbeck (1,1,3,3,1) 9
 
 
III. Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 26
1. Mikkel Bech (2,0,1,1,1) 5
2. Anders Thomsen (3,1,0,2,d) 6
3. Oskar Fajfer (0,1,d,0,3) 4
4. Mikkel Michelsen (0,3,3,3,2) 11
20. Dominik Kossakowski NS
 
IV. Hackney Hawks: 26
5. Antonio Lindbaeck (3,2,2,2,0) 9
6. Patrick Hougaard (2,0,d,1,d) 3
7. Krzysztof Buczkowski (3,3,2,0,2) 10
8. Krystian Pieszczek (1,1,1,1,d) 4
 
Bieg po biegu:
1. Lindbaeck, Zmarzlik, Gomólski, Michelsen
2. Lindgren, Hougaard, Kudriaszow, Fajfer
3. Thomsen, Jensen, Pieszczek, Sundstroem (u/w)
4. Buczkowski, Bech, Huckenbeck, Zengota
5. Michelsen, Jensen, Huckenbeck, Hougaard
6. Zengota, Lindbaeck, Fajfer, Sundstroem
7. Buczkowski, Gomólski, Thomsen, Kudriaszow
8. Lindgren, Zmarzlik, Pieszczek, Bech
9. Michelsen, Kudriaszow, Pieszczek, Zengota
10. Jensen, Buczkowski, Zmarzlik, Fajfer (d)
11. Huckenbeck, Lindbaeck, Lindgren, Thomsen
12. Sundstroem, Gomólski, Bech, Hougaard
13. Huckenbeck, Gomólski, Pieszczek, Fajfer
14. Michelsen, Sundstroem, Lindgren, Buczkowski
15. Zmarzlik, Thomsen, Hougaard, Zengota (d)
16. Jensen, Lindbaeck, Bech, Kudriaszow
17. Fajfer, Kudriaszow, Hougaard (d), Zengota (d)
18. Gomólski, Sundstroem, Bech, Pieszczek
19. Lindgren, Buczkowski, Huckenbeck, Thomsen (d)
20. Zmarzlik, Michelsen, Jensen, Lindbaeck
Magda Żarek (za: inf. własna, wybrzezegdansk.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (43)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Na ten moment z trzech miast (Ostrów Wlkp., Poznań i Gdańsk) mających we wtorek zorganizować eliminacje Złotego Kasku, do przyjęcia żużlowców przygotowani są tylko w Gdańsku. W pozostałych ośrodkach ciężko myśleć na razie o jakimkolwiek poważnym ściganiu.
Jeden z najardziej utytułowanych żużlowców w Polsce nie ma wątpliwości jak w takiej sytuacji powinny zachować się władze GKSŻ. – Jeśli spojrzymy na stawkę, w której znajduje się czterdziestu zawodników, to tak naprawdę połowa z nich nie jeździła jeszcze na poważnie nawet na treningach – zaznacza Hampel w rozmowie z naszym portalem. – Jeśli mamy zadbać o bezpieczeństwo i kwestie fair play, to przygotujmy się jak należy do tak ważnych zawodów. Miejmy wszyscy równe szanse i wtedy jedźmy te eliminacje – dodaje.
Jeśli faktycznie organizatorzy nie uporają się ze swoimi torami i eliminacje zostaną przesunięte, to prawdopodobnie odwołany zostanie także finał w Pile, który zaplanowano na 31 marca. Większość topowych zawodników byłaby z tego faktu zapewne zadowolona, bo z pewnością nikt nie chciałby doznać kontuzji już na starcie sezonu, ani przegrać eliminacji do imprez międzynarodowych przez zły stan nawierzchni.
Być może apel Hampela przekona ostatecznie działaczy. Jeszcze niedawno zapowiadali, że ostatecznym dniem na decyzje będzie poniedziałek. – Eliminacje Złotego Kasku możemy odwołać nawet w poniedziałek i w miarę rozwoju sytuacji przełożyć je na środę, czwartek i piątek, a gdy zajdzie potrzeba także na inne - lepiej przygotowane - tory. Na bieżąco śledzimy prognozy pogody. Błędem byłoby, gdybyśmy działali zbyt pochopnie – przekonywał kilka dni temu wiceprzewodniczący GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski.
W tym momencie najgorsza sytuacja jest w Poznaniu, gdzie dopiero w niedzielę odbył się pierwszy trening. Władze klubu przyznały, że tor wciąż nie nadaje się jednak do ścigania. Znacznie lepiej jest w Ostrowie Wlkp., gdzie w weekend odbyły się dwa treningi. Mimo to wciąż wielu żużlowców, szczególnie z klubów I i II ligi nie miało okazji do treningów. To własnie miał na myśli Hampel, mówiąc o konieczności uszanowania zasad fair play.
Źródło: Przegląd Sportowy
Hampel beksa
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Na razie nie znana jest nowa data, ale władze żużla wcale nie muszą się spieszyć, bo do międzynarodowe eliminacje do Grand Prix i mistrzostw Europy ruszają dopiero w drugiej połowie maja. Dość prawdopodobne wydaje się, że rundy eliminacyjne mogą zostać rozegrane na przykład w pierwotnej dacie finału. Nie wiadomo jednak czy władze żużla nie postanowią dać żużlowcom jeszcze więcej czasu na przygotowania i wyznaczając nową datę nie będą kierowali się innymi kryteriami.
Od dawna o takie zachowanie apelowali sami zawodnicy i trenerzy. W Poznaniu i Ostrowie Wielkopolskim tory do użytku doprowadzono dopiero w ten weekend. Krzysztof Kasprzak mimo kilku treningów nie czuł się pewnie i w sobotę zrezygnował z wyjazdu na Turniej Zenona Plecha. Od początku mocno udzielał się także Marek Cieślak, który nie chciał, by walka o udział w GP i ME została wypaczona przez złe warunki torowe.
Źródło: Przegląd Sportowy
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Do 16 w robocie, ale już prawie
no to jedna noga juz w halkidiki
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
spakowany? xd
Do 16 w robocie, ale już prawie
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Cześć, zakręceni w lewo xd
Czesć.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Cześć, zakręceni w lewo xd
dzien dobry
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Cześć, zakręceni w lewo xd
Witam
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Zacytowałem klasyka hahaha
chyba ze tak xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Cześć, zakręceni w lewo xd
siema
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Eliminacje miały odbyć się we wtorek na torach w Poznaniu, Ostrowie Wielkopolskim i Gdańsku. Finał w sobotę w Pile. - Przeanalizowaliśmy ten temat bardzo dokładnie. Sprawdzaliśmy prognozy pogody i ile kto jeździł na jakich torach. Wzięliśmy pod uwagę wiele różnych czynników i na tej podstawie podjęliśmy decyzję o przełożeniu zawodów - mówi nam wiceprzewodniczący GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski.
O taką decyzję apelowało wiele osób ze środowiska żużlowego. Po turnieju Speedway Best Pairs w Toruniu zrobił to między innymi Jarosław Hampel. GKSŻ podjęła jednak decyzję samodzielnie. Żadne naciski nie miały w tym przypadku znaczenia. - Fakty są takie, że niektórzy zawodnicy nie siedzieli ani razu na motocyklu - wyjaśnia Fiałkowski. - Są też tacy, którzy wyjechali raz lub dwa. W związku z tym przekładamy zawody, bo chcemy, żeby wszyscy byli w takim samym stopniu wjechali w sezon. Tylko w takiej sytuacji będziemy mieć równe szanse - podsumowuje wiceprzewodniczący GKSŻ.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com