Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 18:00
Polecamy
Togliatti gospodarzem finału Monster Energy FIM SON
 01.11.2018 15:11
Aktualni mistrzowie świata, Rosjanie, będą gospodarzami Finałów Monster Energy FIM Speedway of Nations 2019. Odbędą się one 20 i 21 lipca w Togliatti.
Artiom Laguta i Emil Sajfutdinow zwyciężyli w tegorocznych Finałach we Wrocławiu. W decydującym starciu pokonali Wielką Brytanię i sięgnęli po pierwszy złoty medal dla swojego kraju w żużlowej konkurencji seniorskiej.
 
Rosja od zarania wieków jest potęgą w wyścigach motocyklowych na lodzie (ice speedway). Na Stadionie Anatolija Stiepanowa w Togliatti 16 i 17 lutego rozegrane zostaną Drużynowe Mistrzostwa Świata w tej odmianie speedwaya.
 
Kolejne emocje nad Wołgą czekają fanów latem. W 2017 roku w Togliatti odbyła się GP Challenge, czyli finał kwalifikacji do cyklu FIM Speedway Grand Prix 2018. Teraz w mieście zawita siedem najlepszych reprezentacji narodowych. W dwudniowych finałach Monster Energy SON Rosja będzie rozstawiona jako gospodarz.
 
Pozostałe drużyny będą miały więcej czasu na przygotowania do wyprawy na Wschód. Rywalizacja rozpocznie się od Barażu 1 i Barażu 2, które odbędą się odpowiednio 4 i 11 maja. Miejsca rozegrania zawodów zostaną podane w późniejszym terminie.
 
- Od długiego czasu było naszym życzeniem, aby sprowadzić FIM Speedway World Championships presented by Monster Energy do Rosji. Po wygranej tej reprezentacji w Monster Energy SON latem tego roku i wielkim sukcesie kraju w organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej nie może być lepszego momentu na organizację tej imprezy w Togliatti. Jest to jeden z najlepszych torów do ścigania na świecie i jestem pewien, że czeka nas świetny popis jazdy ze strony najlepszych drużyn narodowych na świecie - powiedział dyrektor zarządzający BSI Speedway, Torben Olsen.
 
Liczący 353 metry tor w Togliatti jest domowym owalem klubu żużlowego Mega-Łada Togliatti. Na stadionie mieści się również szkółka dla dzieci, bar sportowy, hotel i jedyny w Rosji minitor żużlowy.
 
- Dzięki wielu latom owocnej pracy, rozwojowi i popularyzacji sportów motocyklowych w Rosji oraz specjalnemu wsparciu regionalnych władz Samary i gubernatora, Pana Dmitrija Azarowa, latem przyszłego roku Stadion Anatolija Stiepanowa w Togliatti będzie gospodarzem finałów prestiżowej imprezy drużyn, jaką jest Monster Energy FIM Speedway of Nations. W 2018 roku, po raz pierwszy w historii, narodowa reprezentacja Rosji zdobyła mistrzostwo. Teraz przed nami jeszcze ważniejszy obowiązek, czyli organizacja Monster Energy FIM Speedway of Nations w Togliatti. Jestem pewien, że reprezentacje będą cieszyć się jazdą, a kibice i przyjaciele z całego świata dobrze będą się czuli podczas pobytu w Togliatti. Damy z siebie to, co najlepsze aby nazwa Togliatti zapisała się w chwalebnej historii światowego żużla - powiedział prezydent klubu Mega-Łaga, Anatolij Stiepanow.
 
Nazwy reprezentacji, które wezmą udział w Monster Energy SON 2019 zostaną podane wkrótce.
Redakcja (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (24)
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Witam
siema
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Nie wiem, po co z takim skladem pchac sie do najlepszych? Rybnik znacznie lepiej sie prezentuje.
rybnik wyglada tak samo
bez roznicy
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Witam
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ten sklad byl znany 2 tygodnie temu.
stajnia sie obudzial wczoraj dopiero
Nie wiem, po co z takim skladem pchac sie do najlepszych? Rybnik znacznie lepiej sie prezentuje.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Jak się okazuje, nawet dysponując podobnym budżetem co w poprzednich sezonach, trudno sklecić drużynę mogącą podołać standardom najniższej ligi. Z naszych informacji wynika, że czołowi polscy zawodnicy za jazdę w II lidze oczekują nawet 1500 zł za każdy zdobyty punkt. Przypomnijmy, że oficjalnie w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej maksymalną stawką za punkt jest 650 złotych netto, a w Nice 1. LŻ 1100 zł netto. Dla części zespołów w II lidze wypłacenie nawet regulaminowej stawki może grozić problemami finansowymi.
Jednym z zespołów, który od kilku lat z trudem łata dziury budżetowe jest Arge Speedway Wanda. Trzeba jednak przyznać, że w przeciwieństwie do innych klubów, krakowscy działacze są w znacznie trudniejszej sytuacji, bo do funkcjonowania klubu nie dokłada się rada miasta. Niektóre kluby, jak choćby Polonia Bydgoszcz, mają zagwarantowane z miejskiej kasy około miliona złotych dotacji. – Gdyby w naszym klubie były takie pieniądze, to już w tym sezonie bylibyśmy w I lidze – powiedział nam niedawno jeden z działaczy.
Przed nowym sezonem w najtrudniejszej sytuacji są jednak władze Wandy Kraków, którzy w przyszłych rozgrywkach będą dysponowali budżetem na poziomie 1-1,2 mln złotych. To musi im wystarczyć na zatrudnienie co najmniej ośmiu zawodników.
–Nie ma co ukrywać, że jest trudno, bo niektóre kluby przebijają nasze oferty dwukrotnie. Część zawodników wykorzystuje sytuację i żąda stawek zbliżoych do tych z I ligi. W lidze zapanowało szaleństwo i wszyscy marzą o awansie do Nice 1. LŻ – skomentował dla nas sternik krakowskiego klubu, Paweł Sadzikowski.

Jednym z przykładów na wzrastającą pozycję II ligi jest Bjarne Pedersen. Duńczyk otrzymał znakomitą propozycję od TŻ Ostrovii, ale szybko przeliczył, że jeszcze więcej może zarobić na niższym szczeblu i najprawdopodobniej wybierze ofertę z OK Kolejarza Opole.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Dlaczego gnieźnianie twierdzą, że powinno nastąpić wprowadzenie do składu zawodnika rezerwowego? - Uważamy, że przepisy obowiązujące w niższej lidze powinny być spójne z przepisami w ekstralidze. Poza tym w kadrze praktycznie każdego zespołu mamy 6-7 seniorów, więc w tym momencie zawodnik, który musi siedzieć w domu, może pojawić się na zawodach i wspierać drużynę. W przypadku słabszej dyspozycji czy kontuzji innego zawodnika, może go zastąpić - tłumaczy Rafael Wojciechowski, menedżer Startu Gniezno.
Opiekun czerwono-czarnych żałuje, że nie mógł skorzystać z opcji rezerwowego chociażby podczas tegorocznego sezonu. Przez to jeden z jego juniorów musiał siedzieć na ławce. - Uważam, że to jest bardzo sensowne. Wystawienie ósmego zawodnika miałoby być dobrowolne. Żałuję, że takiej opcji nie było w poprzednim sezonie. Mając trzech wyrównanych juniorów, pod ósemką mógłbym wstawić trzeciego młodzieżowca i ewentualnie dawać mu szansę w zawodach - dodaje.
Pomysł wdrożenia funkcji zawodnika rezerwowego w pierwszej lidze został poddany dyskusji przedstawicieli klubów podczas ich niedawnego spotkania w Krakowie. - Niestety, na początku większość klubów wstrzymała się od głosu, część była za, ale później się wyłamała. Myślę, że ten przepis i tak, jeśli nie wycofa go ekstraliga, w przyszłości wejdzie też do pierwszej ligi - podsumowuje Rafael Wojciechowski.
Jeżeli przepis o zawodniku rezerwowym obowiązywałby od następnego sezonu, to gnieźnianie mogliby mieć asa w rękawie. Głośno mówi się o tym, że do Startu trafi perspektywiczny Frederik Jakobsen. Duńczyk ma dopiero 20 lat, więc w przyszłorocznych rozgrywkach mógłby startować z numerem 8 czy 16, co dawałoby Wojciechowskiemu większe pole do manewrów taktycznych
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Siema all. Jesli sklad Motoru to sprawa zamknieta, jestem spokojny o nasze utrzymanie. Kolejny sezon zakonczony po RZ, ale moze za rok beda lepsze nastroje :)
ten sklad byl znany 2 tygodnie temu.
stajnia sie obudzial wczoraj dopiero
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Siema all. Jesli sklad Motoru to sprawa zamknieta, jestem spokojny o nasze utrzymanie. Kolejny sezon zakonczony po RZ, ale moze za rok beda lepsze nastroje :)
siema
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Siema all. Jesli sklad Motoru to sprawa zamknieta, jestem spokojny o nasze utrzymanie. Kolejny sezon zakonczony po RZ, ale moze za rok beda lepsze nastroje :)
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Cześć.
W pracy ? Bo ja leniuchuję.
niesttey w pracy
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com