Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Paweł Miesiąc: Nie boję się tego, że to już Ekstraliga
 16.11.2018 19:15
Po 12 latach ścigania w niższych klasach rozgrywkowych szansę ponownego pokazania się w PGE Ekstralidze otrzyma Paweł Miesiąc. Lubiany przez kibiców za swoją waleczność żużlowiec Speed Car Motoru Lublin optymistycznie patrzy na nowy sezon. Swoje przemyślenia przedstawia w wywiadzie udzielonym red. Krzysztofowi Kurasiewiczowi z Dziennika Wschodniego.

Do Lublina przyszło trzech nowych zawodników – Mikkel Michelsen, Grzegorz Zengota i Wiktor Trofimow. Jak by pan ocenił ten skład na PGE Ekstraligę?

 

 Na pewno mamy szanse, by walczyć jak równy z równym. Nie ma co do tego wątpliwości. Tak naprawdę, to nie wiemy, jaki będzie ten sezon, bo to jest sport i różne rzeczy mogą się zdarzyć.

 

A może waszą siłą będzie właśnie to, że nie było wielu zmian w składzie? Jedziecie ze sobą już kolejny rok, znacie się dobrze z toru i wiecie, na co was stać…

 

Dokładnie. To właśnie procentuje, bo teraz będę jeździł w Lublinie już trzeci sezon i jest to dla mnie plus. Ale wiadomo, są nowe twarze w zespole i na pewno musimy się z chłopakami jakoś zżyć i zrobić taką drużynę, jaka była do tej pory. Mamy też bardzo dobrych młodzieżowców, także nie będziemy słabi. Postaramy się sprawiać niespodzianki, aby utrzymać się w lidze i powalczyć nawet o play-offy. Jest to do zrobienia.

 

Pojawia się sporo głosów, nawet ekspertów, które już z góry skazują was na porażkę…

 

Po to są tacy ludzie, którzy piszą różne komentarze. Jedni mają zbudowany skład nazwiskami i to ich stawia się w gronie faworytów, a nas bardziej w tę drugą stronę. My nie możemy się jednak takimi rzeczami przejmować, tylko jechać i robić jak najlepszy wynik.

 

Dla pana będzie to powrót do Ekstraligi po 12 latach przerwy (2007 rok w Marma – Stali Rzeszów – dop. red.). Jak pan wspomina najwyższą klasę rozgrywkową z tamtych lat?

 

To było bardzo dawno temu. Chyba przechodziłem wtedy z wieku juniora do seniora. Aż tak bardzo tego nie pamiętam. Nie ma co do tego wracać, bo teraz jestem innym zawodnikiem. Inaczej też podchodzę do tego sportu. Teraz jest szansa dla mnie, żeby się pokazać w najlepszej lidze świata.

Marcin Góreczny (za: Dziennik Wschodni)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com