Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Czy na pewno chcesz usunąć ten blog?
TAK NIE
Rozpalona głowa Zmarzlika.
 13.08.2018 19:50
Bartosz Zmarzlik to moja nadzieja na kolejnego polskiego Mistrza Świata. Ma wszystko czego potrzeba żeby tego dokonać, czyli świetną technikę i doskonały sprzęt, ale ostatnio w decydujących momentach zawodzi go psychika.
Najpierw w finale IMP zmarnował swoją szansę na pierwszy w karierze wpis na czapce Kadyrowa. W najważniejszym wyścigu totalnie zepsuł start i został z tyłu. Co było później, wszyscy widzieli. Atak na Pawlickiego był nie do końca czysty, choć lider Unii powinien się utrzymać na motorze, a sędzia też mógł powtórzyć ten wyścig w pełnej obsadzie. Niemniej były podstawy do wykluczenia Bartosza i ja bym się sędziego nie czepiał, choć na jego miejscu powtórzyłbym w pełnej obsadzie. Gorzowianin sam był sobie winien tym fatalnym wyjściem ze startu, czego następstwem było to wariackie rozegranie pierwszego łuku. Szkoda mi było Zmarzlika, ale będzie miał jeszcze wiele okazji na tytuł IMP.
W ostatnim GP w Malili doszło do podobnego incydentu z Bartoszem w roli głównej. Też przegrany start i zagubienie się na pierwszym łuku. Upadek w *stylu Pawlickiego*, nie przekonał sędziego do powtórki w czterech i Bartosz stracił szansę na finał. A wystarczyło trzymać się po starcie kredy i spokojnie wszedłby do finału, bo tor w tym momencie już nie umożliwiał wielkich wyprzedzeń.
W obu przywołanych przeze mnie sytuacjach zabrakło Zmarzlikowi tzw. chłodnej głowy. Zupełnie jakbym widział jego mentora sprzed 20 lat, bo Tomek Gollob był identyczny na torze, czyli nie uznawał drugich miejsc. Ale Gollob został Mistrzem Świata znacznie później i zrobił to z głową na karku, a nie w manetce gazu. Mam nadzieję, że w przypadku Bartosza tyle nie będziemy czekać.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
6 lat temu
Bartek nigdy nie powinien jechac z 1 i 2 toru w polfinalach i finalach tylko z 4.
to sa jego bledy w losownaiu,.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com