Najlepiej ze startu Milik. Chugunow na drugim okrążeniu wyprzedza Buczkowskiego, ale zawodnik gospodarzy szybko odbija drugą lokatę. Chwilę później do walki z młodym Rosjaninem włącza się Pawlicki, któremu na trzecim okrążeniu udaje się wskoczyć na trzecią lokatę dającą remis. Chugunow szybko rewanżuje się Pawlickiemu i przywozi w ostateczności punkt.



Przerwa na kosmetykę toru. Za chwilę poznamy obsadę biegów nominowanych.

Goście z wyjścia z pierwszego łuku obejmują podwójne prowadzenie. Pieszczek mimo usilnych starań nie ma najmniejszych szans na doścignięcie rywali.

Czugunow wygrywa start, za nim para grudziądzan. Świetny atak Janowskiego, który z czwartej lokaty wychodzi na drugie, ale zaraz potem rozpędził się Laguta i wyszedł przed Magica. Potem naciskał rodaka i w końcu na czwartym kółku jest szybszy na prostej i dzięki temu wychodzi na czoło stawki.

Pieszczek wygrał start a Buczkowski wyprzedził jeszcze na pierwszym kółku Drabika i znów mieliśmy dwóch grudziądzan na czele stawki. Drabik zaciekle walczył o drugą lokatę, próbował atakować po szerokiej, ale jednak nieznacznie na mecie szybszy Buczkowski.




Przerwa na równanie toru.

Ze startu najlepiej wyszedł Laguta, zamknął na pierwszym łuku wrocławian dzięki temu tych wyprzedził po szerokiej Pawlicki. Gospodarze jechali na podwójnym prowadzeniu i nie oddali go do końca.

Bieg bez historii.

Świetnie spod taśmy wyszedł Pawlicki, ale rozpędzony po szerokiej Drabik wyszedł przed Pawlickiego.




Przerwa na równanie toru.

Wzięty w kleszcze został na pierwszym łuku Laguta. Wrocławianie wyszli na podwójne prowadzenie. Rosjanin próbował odrabiać straty na dystansie, ale bez efektu.