Na prowadzeniu Greg Hancock. Było bardzo ciasno, co wykorzystał Iversen i wyprzedził Zmarzlika. Iversen zdecydował się na szaleńczy atak i wyprzedził Amerykanina. Młody junior z Gorzowa starał się atakować Hancocka, jednak nie udało mu się to. Zmarzlik na trzecim stopniu podium.

Greg Hancock walczył o wjazd do finału. Odbił się lekko od bandy, jednak bronił zaciekle pierwszej pozycji przed atakami Nielsa Kristiana Iversena. Za nimi Pawlicki, który skorzystał z defektu Jensena.


Na tor upadł Piotr Pawlicki. Po chwili upadł także Greg Hancock, którego nieco podniosło. Powtórka w czteroosobowym składzie.

Na prowadzeniu Matej Zagar, jednak swoim idealnym atakiem do finału wjechał Bartosz Zmarzlik ! Wchodzi on jako pierwszy zawodnik do finału ! Za plecami jego i Zagara wjechał Holder i Lindgren.

Na pierwszej pozycji jechał Matej Zagar. Za jego plecami szła walka między Kildemandem oraz Holderem. Lindgren przebił się na drugą pozycje starając się jeszcze wyprzedzić Słoweńca.

Na pierwszej pozycji Jepsen Jensen, który pokazuje plecy Gregowi Hancockowi. Maciej Janowski bardzo męczył się z Harrisem, który przed metą odebrał mu jeden punkt.

Na początku stawki jechał Piotr Pawlicki, który bronił się przed atakami Nielsa Kristiana Iversena. Na metę wjechał o mniej niż połowę motocykla szybciej od Iversena. Za ich plecami jedno oczko wiózł Lindbaeck

Bartek Zmarzlik wygrał walkę z Woffindenem o pierwsze miejsce. Jednak Mistrz Świata nie miał zamiaru odpuścić i walczyli do ostatnich metrów. Przedpełski cały czas starał się zaatakować z ostatniej pozycji Jonssona.

Najlepszy w tym wyścigu okazał się Michael Jepsen Jensen. Przebudził się Kildemand, który jechał po raz pierwszy po punkty. Za jego plecami jechał Woffinden, który próbował zdobyć coś więcej niż jedno oczko.

Paweł Przedpełski jechał przy krawężniku i wydawać się mogło, że będzie prowadzić. Jednak Zagar wykonał ostry atak i wyprzedził polaka. Przez atak Iversena i Hancocka Przedpełski spadł na czwartą pozycję.

Lindgren walczył z reprezentantami Polski i wyszedł na prowadzenie. Walczył o trzy punkty z Piotrem Pawlickim, który musiał bronić się przed atakami Bartosza Zmarzlika. Janowski bez punktu.