Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Miały być zwycięstwa było zupełnie inaczej.
 18.10.2014 12:42
Miniony sezon nie był udany dla rawickich "Niedźwiadków". Były ambicje, a skończyło się na przedostatnim miejscu w II lidze.

Podczas kompletowania drużyny, działaczom klubu głównie zależało na poprawie wyniku sprzed roku. Przedsezonowe prognozy przedstawiały drużynę z Rawicza w dobrym świetle. Włodarze z całą pewnością nie stawiali sobie celu, jakim jest finał rozgrywek i awans, ale mieli apetyt na pierwszą czwórkę.

 

Nowi sponsorzy, nowi zawodnicy i nowy trener, miały być zwycięstwa, miało być podobnie jak w sezonie 2012 a wyszło zupełnie inaczej. Fatalna postawa Kolejarza Rawag Intermarche Rawicz w sezonie 2014 spowodowała że zespół zajął przedostatnie miejsce w II lidze wyprzedzając tylko swojego imiennika Kolejarz Opole. 

 

Do Rawicza ściągnięto m.in. Eduarda KrcmaraMarcela KajzeraWojciecha Lisieckiego oraz Łukasza Bojarskiego. Ten drugi wrócił do Rawicza po sześciu latach. Pewniakami w składzie mieli być Ryan Fisher i Eric Andersson. Pierwszy z nich z powodu kontuzji zakończył przedwcześnie sezon, a drugi w maju tego roku zakończył karierę. Taki przebieg sprawi znacznie skomplikował postawę Kolejarza i trzeba było sięgnąć po nowych zawodników a byli nimi Łukasz Przedpełski i Michał Łopaczewski oraz w późniejszym terminie Tobias Thomsen

 

Był optymalnie dobry skład, dobry trener, zapał i wiele ambicji. Czego zabrakło do sukcesu? Przede wszystkim skutecznej jazdy. Już w pierwszym meczu sezonu zespół zaprezentował się fatalnie, ulegając na wyjeździe  MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski.  Ze swojego wyniku zadowolony mógł być  jedynie Eduard KrcmarPozostali zaprezentowali się poniżej oczekiwań stąd tak wysoka przegrana. Kolejny mecz był 

jednak o wiele lepszy w wykonaniu rawickich zawodników.  Wygrali oni bowiem z KŻ Victoria Piła co spowodowało polepszenie nastrojów w Rawiczu i napawało wielkim optymizmem. Jednak nie na długo. Po derbach wielkopolski gdzie rawiccy zawodnicy przegrali zapowiadano że dojdzie do zmian a zespół podniesie się z dołka i pokaże  jak się wygrywa. 

Niestety później było już tylko gorzej. Niedźwiadki przegrały kolejne mecze co dawało marne szansę na awans do fazy PO. 

 

Trzeciego sierpnia nastąpił przełomowy moment rawiczanie podejmowali wtedy klub z Opola. Oba zespoły podchodziły do tego spotkania bardzo zdeterminowane. Jednak "Niedźwiadki" już od samego początku nie dawały szans rywalom i rozgromiły ich na własnym torze. Wygrana tego dnia dawała jeszcze szansę na awans do PO. Później jednak rawiczanie otrzymali kubeł zimnej wody. W Pile dostali potężne "lanie" od miejscowej Victorii. W kolejnym meczu gdzie podejmowali klub z Ostrowa Wlkp ponownie wysoko polegli. Kibice przecierali oczy z wrażenia. Miały być PO a sezon kończymy na przedostatnim miejscu w II lidze. Z dwoma zwycięstwami na koncie. 

 

Co zawiodło w minionym sezonie? Na pewno brak skutecznej jazdy. Patrząc realnie tylko Eduard Krcmar reprezentował wysoki poziom. Zdaniem wielu pretensji nie można mieć również do Sebastiana Niedźwiedzia. Chłopak ma dopiero 17 lat a już pokazuje że stać go na wiele. Pozostali jeździli w kratkę i niestety częściej mieli te słabsze występy niż te lepsze. Zamazanie plamy po tak słabym sezonie będzie ciężkie ale przy odrobinie pracy rawiccy zawodnicy mogą odnieść sukces. Jedno jest pewne potrzebne jest wiele zmian żeby w Rawiczu znów była taka drużyna jak w sezonie 2012. 

 

O jakichkolwiek zmianach w składzie lub zarządzie w Rawiczu na razie cicho, czyżby to była cisza przed burzą?

 

Karolina Konieczna (za: info.własne)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com