Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
PGE Marma Rzeszów - CKM Włókniarz Częstochowa (relacja)
 22.04.2013 13:55
Podobnie jak tydzień temu gorzowianom, tak teraz zawodnikom PGE Marmy Rzeszów nie udała się inauguracja sezonu na własnym owalu. Miejscowi ulegli Włókniarzowi Częstochowa w stosunku 42:48.

W pierwszym biegu zawodów nastąpił podział punktów, pierwszy na mecie zameldował się Nicki Pedersen, natomiast za jego plecami dwóch zawodników z Częstochowy. Kolejny mecz nie najlepiej rozpoczął Dawid Lampart, który źle wyszedł ze startu i na trasie już niewiele mógł zrobić. Po gonitwie numer dwa, która od tego sezonu jest biegiem juniorskim częstochowianie objęli prowadzenie. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim z niedowierzaniem spoglądali na tor podczas gonitwy numer trzy, gdy para Szombierski – Laguta mknęła po podwójne zwycięstwo.

 


Przegrany wyścig trzeci podziałał mobilizująco na podopiecznych trenera Dariusza Śledzia, którzy sukcesywnie zaczęli odrabiać straty, by po podwójnej wygranej pary Walasek – Sówka w wyścigu ósmym, wyjść na dwupunktowe prowadzenie 25:23.

 


Bieg dziewiąty rozgrywany był dwukrotnie, bowiem w pierwszej jego odsłonie groźnie wyglądający upadek zanotował Nicki Pedersen. Na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia Duńczyk wpadł w Grigorija Lagute i upadł na tor. Ten z kolei nie opanował motocykla i wpadł w jadącego na drugiej pozycji Dawida Lamparta. W powtórce biegu 9., który odbył się bez wykluczonego za spowodowanie jego przerwania Pedersena, górą były częstochowskie Lwy, wygrywając 1:5. W powtórce tejże gonitwy osamotniony "Lampcio"  mimo użyczenia mu motocykla przez dobrze dysponowanego tego dnia Walaska, nie nawiązał walki z parą Szombierski – Laguta.



Ciekawą gonitwę oglądaliśmy w kolejnym biegu, bowiem Emil Sajfutdinow przez cały czas jego trwania napędzał swój motocykl, by ostatecznie na linii mety być minimalnie szybszym od Rafała Okoniewskiego. Żurawie swojej szansy na zniwelowanie strat upatrywały w biegu numer jedenaście. Słabo tego dnia spisującego się Lamparta zastąpił w ramach rezerwy zwykłej Łukasz Sówka, który miał na swoim koncie już pięć punktów i bonus. Jechał on w parze z Grzegorzem Walaskiem, który do pory tej pory mógł zaliczyć to spotkanie do udanych. Manewr z Sówką się powiódł, gdyż kaliszanin zwyciężył dziesiątą odsłonę, jednakże na niewiele się to zdało, gdyż na dwóch kolejnych pozycjach zameldowali się goście.



Biegi 12. zakończył się wygraną Lwów w stosunku 2:4, natomiast w kolejnej odsłonie padł remis 3:3. O losach spotkania zatem miały zadecydować wyścigi nominowane. Rzeszowianie aby myśleć o tryumfie w meczu musieli wygrać oba biegi, minimum w stosunku 4:2 i 5:1. 

 

Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane w pierwszym z biegów nominowanym, w którym para Włókniarza zwyciężyła podwójnie. Kolejny bieg  wygrali gospodarze, jednakże na niewiele się to zdało i częstochowianie mogli na swoim koncie zapisać kolejne dwa ligowe punkty.



Kluczem do zwycięstwa podopiecznych trenera Jarosława Dymka był wyrównany skład, na słowa uznania zasługuje zdobywca 8. Punktów i dwóch bonusów – Rafał Szombierski. Swoje dołożył też Rune Holta (8+2) oraz dwóch Rosjan Emil Sajtutdinow (12) i Grigorij Laguta (10+3).

 


W ekipie gospodarzy "najjaśniejszym" punktem był zdobywca 12 „oczek” Grzegorz Walasek. Słabiej pojechała para, która stanowiła o sile Żurawi w spotkaniu ze Stalą Gorzów, zarówno Rafał Okoniewski (7), jak i Jurica Pavlic(4+1)  tego meczu nie mogą zaliczyć do udanych. Rzeszowscy kibice są chyba jednak najbardziej zaskoczeni słabą postawą, kreowanego na lidera Żurawi Nicki Pedersena, który kilka lat temu przywoził w barwach Stali Rzeszów prawie same komplety punktów. Dziś było znacznie słabiej, w swoich pięciu startach Power zdobył tylko 9 punktów, być może jego dorobek byłby większy gdyby nie upadek z biegu numer dziewieć.

 



CKM Włókniarz Częstochowa – 48
1. Rune Holta – 8+2 (1*,2,0,3,2*)
2. Michael Jepsen Jensen – 5 (2,0,1,2)
3. Grigorij Łaguta – 10+3 (2*,2,2*,1*,3)
4. Rafał Szombierski – 8+2 (3,1*,3,1*,0)
5. Emil Sajfutdinow – 12 (2,3,3,2,2)
6. Artur Czaja – 4 (3,0,1)
7. Rafał Malczewski – 1 (1,0,0)



PGE Marma Rzeszów – 42
9. Nicki Pedersen – 9 (3,2,w,3,1)
10. Dawid Lampart – 2+1 (0,1*,1,-,-)
11. Rafał Okoniewski – 7 (1,1,2,2,1)
12. Jurica Pavlic – 4+1 (0,3,1*,0)
13. Grzegorz Walasek – 12 (3,3,3,0,3)
14. Łukasz Kret – 0 (0,0,0)
15. Łukasz Sówka – 8+1 (2,1,2*,3,0)



Bieg po biegu:
1. Pedersen, Jensen, Holta, Lampart 3:3
2. Czaja, Sówka, Malczewski, Kret 2:4 (5:7)
3. Szombierski, Łaguta, Okoniewski, Pavlic 1:5 (6:12)
4. Walasek, Sajfutdinow, Sówka, Malczewski 4:2 (10:14)
5. Pavlic, Holta, Okoniewski, Jensen 4:2 (14:16)
6. Walasek, Łaguta, Szombierski, Kret 3:3 (17:19)
7. Sajfutdinow, Pedersen, Lampart, Czaja 3:3 (20:22)
8. Walasek, Sówka, Jensen, Holta 5:1 (25:23)
9. Szombierski, Łaguta, Lampart, Pedersen (w) 1:5 (26:28)
10. Sajfutdinow, Okoniewski, Pavlic, Malczewski 3:3 (29:31)
11. Sówka, Jensen, Łaguta, Walasek 3:3 (32:34)
12. Holta, Okoniewski, Czaja, Kret 2:4 (34:38)
13. Pedersen, Sajfutdinow, Szombierski, Pavlic 3:3 (37:41)
14. Łaguta, Holta, Okoniewski, Sówka 1:5 (38:46)
15. Walasek, Sajfutdinow, Pedersen, Szombierski 4:2 (42:48)

 

Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)
NCD: Grzegorz Walasek - 6. bieg dnia (66,22 sek.)
Widzów: 12000 (ok. 60 kibiców z Częstochowy)
Zestaw pól startowych: I

Dariusz Ziaja (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com