Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Przed decydującymi meczami ekstraligi
 19.09.2013 11:38
Kibice żużla w naszym kraju już odliczają godziny do niedzielnych finałowych meczów rewanżowych, które rozstrzygną o obsadzie podium tegorocznych rozgrywek o drużynowe mistrzostwo Polski ENEA Ekstraligi.

Najpierw o godz. 16 w Częstochowie wielki przegrany z półfinału, czyli Dospel CKM Włókniarz podejmie mistrza Polski z sezonu 2012, Unię Tarnów. Gospodarze do odrobienia mają 8 "oczek" (w Tarnowie przegrali 41:49), ale w ich szeregach ponownie zabraknie Emila Sajfutdinowa, za którego zastosowana zostanie "zetzetka". Do składu wraca po "odcierpieniu" czerwonej kartki Rafał Szombierski, pod "15" zapewne wystawiony zostanie rewelacyjnie spisujący się w końcówce sezonu Artur Czaja. Goście zgłosili "klasyczne" zestawienie, stosowane praktycznie przez cały sezon, już z Leonem Madsenem, którego zabrakło w ekipie "Jaskółek" tydzień temu. Kto po tych zawodach będzie się cieszył, a kto smucił?

O godz. 18.45 rozpocznie się ostatni akord sezonu, drugi Wielki Finał. Będzie to starcie dwóch największych potęg klubowych na żużlu, nie tylko w Polsce, ale i zapewne na świecie. Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie Unibax Toruń. W pierwszym meczu na MotoArenie 46:43 wygrali torunianie. W rewanżu wszystko jest możliwe, warto przypomnieć, że w rundzie zasadniczej właśnie torunianie wygrali w Zielonej Górze dokładnie 46:43. Można być pewnym, że wszyscy uczestnicy tego wspaniale zapowiadającego się spektaklu zechcą "pójść na całość" w najlepszym tego słowa znaczeniu.

W Zielonej Górze, podobnie jak to było w Toruniu, już dawno sprzedano komplet wejściówek. Jest szansa jeszcze na dodatkowe bilety, jeśli dokończony w porę zostanie remont trybun na obiekcie. Gospodarze zgłosili do składu "wszystko, co najlepsze". Torunianie zostawili natomiast wolne miejsce przy numerze 4 (zapewne pojawi się tam nazwisko Holdera, za którego zastosowana zostanie "zetzetka"), a pod "dwójką" zgłosili Pawła Wolendra, którego zastąpi albo Kamil Brzozowski albo Kamil Pulczyński.

Ponieważ najprawdopodobniej walka o zwycięstwo w dwumeczu toczyć się będzie do ostatnich wyścigów, mistrza Polski poznamy zapewne kilkanaście minut po godz. 20. Kto nim zostanie? Stelmet Falubaz ma w swoim dorobku więcej mistrzowskich tytułów niż ich rywale. Sześć razy wygrywał ligę, ale z kolei tylko dwukrotnie był pierwszym wicemistrzem Polski. Unibax dotąd cztery razy sięgał po złoto, pięciokrotnie po drugie miejsce.

Obydwa mecze na żywo pokaże telewizja na kanale nSport. Mecz finałowy z Zielonej Góry będzie można obejrzeć także w otwartym kanale TVN Turbo.

Redakcja (za: inf. pras.)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com