Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
LIVE
Ipswich Witches
vs
Birmingham Brummies
Dzisiaj o 20:30
LIVE
Kings Lynn Stars
vs
Sheffield Tigers
Dzisiaj o 20:30
Polecamy
Jonsson: Złe czasy już za mną
 14.09.2014 12:58
Ostatni raz Andreas Jonsson wygrał turniej Grand Prix przed trzema laty. Szwed nie krył szczęścia ze zwycięstwa: -To dla mnie bardzo ważne.
Zła passa "AJ"-a w cyklu GP trwała od roku 2011, kiedy to zajął drugie miejsce w końcowej klasyfikacji, mając na koncie triumfy w Terenzano, Toruniu i Gorican. Nic więc dziwnego, że gdy stawał na najwyższym stopniu podium w duńskim Vojens, nie posiadał się z radości. W rozmowie z speedwaygp.com przyznał: To dla mnie wiele znaczy, bo kiedy wiesz, że potrafisz dobrze jeździć, ale wciąż ci nie wychodzi, czujesz się okropnie. Te parę lat było dla mnie bardzo ciężkich. Ciągle nie byłem zawodolony z mojej formy, z mojego sprzętu, z moich startów. Wszystko tkwi w głowie. Jak chcesz zmienić za dużo, w końcu sam nie wiesz co robić. 
 
Dzięki zwycięstwu w krainie wikingów zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra zachowuje szanse na utrzymanie się w żużlowej elicie. W tym sezonie Szwed nie zdołał ani razu zakwalifikować się do finału zawodów Grand Prix, w związku z czym groziło mu odpadnięcie z cyklu - to pierwsza taka sytuacja od jego debiutu w 2002 roku. Obecnie od czołowej "ósemki", premiowanej kwalifikacją do przyszłorocznej serii, dzieli Jonnsona pięć punktów. - Nadal mam szansę na awans. O dzikich kartach nie myślę, trzeba skupić się na nadchodzących zawodach i dobrej jeździe. Zobaczymy, co będzie. Wszystko może się rozstrzygnąć na ostatnich biegach w Toruniu.
 
Z powodu kiepskiej formy "AJ" był często krytykowany przez kibiców. Dzięki wygranej w Grand Prix Nordyckim udowodnił niedowiarkom, że nadal należy do ścisłej światowej czołówki. - Udowodniłem, że nie zapomniałem, jak się jeździ na żużlu. To wszystko nie jest takie proste: wystarczy parę kontuzji, kilka słabszych meczów, pewność siebie nagle gdzieś ucieka i trudno do tego wrócić. Na szczęście to już jest za mną. Teraz chcę jak najlepiej zakończyć obecny sezon i zacząć przygotowywać się do przyszłego.
 
W zwycięstwie w Grand Prix Nordyckim Jonssonowi dopomógł także sprzęt. Do Vojens Szwed przyjechał z nowymi silnikami. - Na treningu spisywały się znakomicie. Na zawodach nie byłem pewny czy trafiłem z ustawieniami, bo tor był jednak nieco inny. Przed powtórką półfinału zmieniłem motocykl i to było to.
 
Andreas Jonsson czeka z niecierpliwością na Grand Prix Szwecji w Sztokholmie i występ przed własną publicznością. Czuję, że stać mnie na dobry wynik. Nie pokazałem jeszcze pełni swoich możliwości - kończy.
Tomasz Jastrzębski (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com