Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Przyjaźń na torze. Mariusz Puszakowski: Dzięki Robertowi też jeżdżę
 04.04.2017 14:39
Mariusz Puszakowski podobnie jak Robert Kościecha jest wychowankiem toruńskiego Apatora. W związku z tym, popularnego ?Puzona? nie mogło zabraknąć na Benefisie pożegnalnym w sobotę na Motoarenie. Mariusz Puszakowski pokazał się z dobrej strony ponieważ wrócił po długiej kontuzji i za rywali miał zawodników z PGE Ekstraligi.

Mariusz Puszakowski już od wielu lat przyjaźni się z Robertem Kościechą i nie mógłby mu odmówić startów w sobotnich zawodach. Jak sam przyznaje to dzięki ?Kostkowi? zaczął uprawiać czarny sport. - Znamy się wiele lat i można powiedzieć, że dzięki Robertowi też jeżdżę ponieważ od początku zaprzyjaźniliśmy się. Jego tata, świętej pamięci, Pan Roman mi pomagał potem przeszliśmy na wujek. Wiele nocy spędziłem u Roberta, oczywiście nie z Robertem (śmiech), ponieważ po zawodach nie miałem możliwości powrotu do domu gdyż  nie miałem już autobusu ? wspomina Mariusz Puszakowski. - Fajny turniej, fajne ściganie, mogło się podobać i moja osoba na tle ekstraligowców nie wypadła najgorzej. Fajna impreza, nawet Emil Saifutdinov się śmiał, że za rok jak poszuka sponsora to zmontujemy sobie taką ekipę i znowu powalczymy. Jarek Hampel, Emil Saifutdinov, Sebastian Ułamek pojechali dobre zawody tak jak Igor Kopeć-Sobczyński, który jechał mądrze i ciekawie.

 

http://www.zuzelend.com/zdjecia/1f55991a2176d9692fbd297e4d8eff42.jpg

 

W ubiegłym sezonie Mariusz Puszakowski miał okazję startować w Orle Łódź. W tym roku znalazł zatrudnienie w drugoligowym KSM Krosno. Cały czas chęci do ścigania ma i dalej bawi go to co robi. - Cały sezon przed nami, oby cało i zdrowo a gwarantuję, że będzie dobrze. No jest tam daleko ale czasem odechciewało się tego wszystkiego, tej całej otoczki. Padła propozycja z Krosna, że jeżeli mam zapał to mogę tam pojeździć a tego zapału mi nie brakuje. Silniki mam przygotowane bardzo dobrze od Pana Ryszarda Kowalskiego, który też mi pomaga ponieważ czasem z pieniążkami jest raz lepiej a raz gorzej. Zawsze mogę na niego liczyć o każdej porze dnia i nocy ? wyznaje Mariusz Puszakowski.

 

Mimo tego, że w Toruniu Mariusz Puszakowski nie startuje od 2006 roku to cały czas ma możliwość trenowania w Grodzie Kopernika. - Chciałbym też podziękować Jackowi Gajewskiemu i Robertowi Kościesze ponieważ mogłem sobie w te dwa ostatnie dni pojeździć tutaj na Motoarenie. Fajnie, że mogłem tu potrenować, tor był równy dla wszystkich ? zaznaczył wychowanek toruńskiego Apatora.

 

http://www.zuzelend.com/zdjecia/13801.JPG

 

Ostatniej zimy słynna, czarna nawierzchnia w Krosnie została wymieniona na nową. Nie wiadomo jednak czy Mariusz Puszakowski będzie miał okazję tam pojeździć ze względu na daleki dojazd do Krosna. Może się skończyć tak, że będzie on desygnowany tylko na mecze wyjazdowe. -  To prawda, w Krośnie jest wymieniona nawierzchnia, chciałbym bardzo tam pojechać ale tam jest daleki dojazd, dla mnie to nie jest problem jednak utrzymanie mnie, hotelu, dojazdówka, to za to można opłacić jednego juniora. Decyzję zostawiam władzom klubu i trenerowi, jestem do dyspozycji. W razie czego jestem w centrum Polski to na mecze wyjazdowe będę miał bliżej ? zakończył popularny ?Puzon?.

Bartosz Lubiszewski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com