Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 14:00
Polecamy
Vaclav Milik z dziką kartą na Grand Prix Czech
 28.04.2018 13:41
Vaclav Milik wystąpi z dziką kartą w ANLAS FIM Speedway Grand Prix Czech. Milik postara się sprawić czeskim kibicom niespodziankę i jak to miało miejsce w zeszłym roku będzie walczył o wskoczeniu na podium.
Żużlowiec z Pardubic 26 maja już po raz piąty z rzędu wyjdzie na prezentacji na Stadionie Markety w plastronie z numerem 16. 24-latek chce umocnić swoją reputację jako najlepszego żużlowca z Czech i kandydata na przyszłą gwiazdę światowego speedwaya.
 
Po trzech niepowodzeniach, jeśli chodzi o awans do półfinałów, Milik przed rokiem doprowadził miejscowe trybuny do szaleństwa, gdy doszedł aż do trzeciego miejsca. Na podium stanął obok przyszłego mistrza świata, Jasona Doyle'a i wówczas aktualnego, Grega Hancocka.
 
Jego wcześniejsze wysiłki umożliwiły mu dwa kolejne występy w SGP w sezonie 2017, ponieważ był nominowany do roli rezerwowego cyklu. W Gorzowie wywalczył 7 punktów, zaś w Toruniu aż 11.
 
W tym roku Milik będzie drugim rezerwowym cyklu SGP, co oznacza, że będzie mógł wkroczyć do akcji, gdy tylko którykolwiek ze stałych uczestników SGP będzie zmuszony opuścić zawody ze względu na kontuzję, chorobę bądź inną przeszkodę.
 
Żużlowiec Betardu Sparty Wrocław, Zlatej Prilby Pardubice i Indianerny Kumla może być już na sto procent pewny tego, że będzie jednym z aktorów największego tegorocznego spektaklu w czeskim żużlu.
 
Rezerwowymi będą Josef Franc i Eduard Krcmar, którzy założą odpowiednio platrony z numerami 17. i 18.
 
Sędzią ANLAS SGP Czech będzie Szwed Krister Gardell.
Redakcja (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (10)
7 lat temu
W Pardubicach ciepło, świeci słońce. Obsada turnieju potwierdzona. Do Czech dotarli wszyscy zawodnicy.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
jak to spiewano kiedys
pepe wroc
znajac zycie wroci na mecz z nami haa
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jestem w kryzysie. Szukam, jeżdżę i trenuję, ale nie jest dobrze - szczerze przyznaje Protasiewicz. - Muszę zaliczyć kilka dobrych spotkań, aby nabrać pewności siebie. Potrzebuje kilku treningów więcej no bo brakuje mi pewności siebie. Zdaję sobie sprawę, że brakuje moich punktów. Trenuje i przykładam się do treningów, ale to nie jest kwestia pstryknięcia palcem - podkreśla. - Na szczęście wchodzimy w ten okres, gdzie tych startów będzie więcej - wyraża nadzieję.
Wychowanek Falubazu przyznaje, że już wejście w sezon nie było w jego wykonaniu dobre. To skutkuje dalszymi problemami. - Początek był szarpany i to siedzi gdzieś z tyłu głowy. Potrzebuję kilku równych spotkań, aby nabrać luzu i tej pewności na motorze. Zdaję sobie sprawę, jaka jest sytuacja i jak wygląda moja dyspozycja, ale to nie jest tak, że ja się obijam. Cały czas ciężko trenuję, również mój team mocno pracuje, ale nie mogę odpalić na razie - tłumaczy.
Problemy kapitana zespołu to jedno, ale reszta zespołu również nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Protasiewicz nie chce jednak oceniać pozostałych kolegów i szukać ich problemów. - Nie będę oceniał zespołu, bo muszę pracować nad sobą. Moim problemem jest to, że jadę słabo. Nie obwiniam sprzętu. Muszę popracować nad sobą, swoją dyspozycją i swoim luzem - podsumowuje Piotr Protasiewicz.
jak to spiewano kiedys
pepe wroc
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
bardzo dobry dzikus
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jestem w kryzysie. Szukam, jeżdżę i trenuję, ale nie jest dobrze - szczerze przyznaje Protasiewicz. - Muszę zaliczyć kilka dobrych spotkań, aby nabrać pewności siebie. Potrzebuje kilku treningów więcej no bo brakuje mi pewności siebie. Zdaję sobie sprawę, że brakuje moich punktów. Trenuje i przykładam się do treningów, ale to nie jest kwestia pstryknięcia palcem - podkreśla. - Na szczęście wchodzimy w ten okres, gdzie tych startów będzie więcej - wyraża nadzieję.
Wychowanek Falubazu przyznaje, że już wejście w sezon nie było w jego wykonaniu dobre. To skutkuje dalszymi problemami. - Początek był szarpany i to siedzi gdzieś z tyłu głowy. Potrzebuję kilku równych spotkań, aby nabrać luzu i tej pewności na motorze. Zdaję sobie sprawę, jaka jest sytuacja i jak wygląda moja dyspozycja, ale to nie jest tak, że ja się obijam. Cały czas ciężko trenuję, również mój team mocno pracuje, ale nie mogę odpalić na razie - tłumaczy.
Problemy kapitana zespołu to jedno, ale reszta zespołu również nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Protasiewicz nie chce jednak oceniać pozostałych kolegów i szukać ich problemów. - Nie będę oceniał zespołu, bo muszę pracować nad sobą. Moim problemem jest to, że jadę słabo. Nie obwiniam sprzętu. Muszę popracować nad sobą, swoją dyspozycją i swoim luzem - podsumowuje Piotr Protasiewicz.
No Piotrek kładzie sezon Zielonej w tym roku.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Jestem w kryzysie. Szukam, jeżdżę i trenuję, ale nie jest dobrze - szczerze przyznaje Protasiewicz. - Muszę zaliczyć kilka dobrych spotkań, aby nabrać pewności siebie. Potrzebuje kilku treningów więcej no bo brakuje mi pewności siebie. Zdaję sobie sprawę, że brakuje moich punktów. Trenuje i przykładam się do treningów, ale to nie jest kwestia pstryknięcia palcem - podkreśla. - Na szczęście wchodzimy w ten okres, gdzie tych startów będzie więcej - wyraża nadzieję.
Wychowanek Falubazu przyznaje, że już wejście w sezon nie było w jego wykonaniu dobre. To skutkuje dalszymi problemami. - Początek był szarpany i to siedzi gdzieś z tyłu głowy. Potrzebuję kilku równych spotkań, aby nabrać luzu i tej pewności na motorze. Zdaję sobie sprawę, jaka jest sytuacja i jak wygląda moja dyspozycja, ale to nie jest tak, że ja się obijam. Cały czas ciężko trenuję, również mój team mocno pracuje, ale nie mogę odpalić na razie - tłumaczy.
Problemy kapitana zespołu to jedno, ale reszta zespołu również nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Protasiewicz nie chce jednak oceniać pozostałych kolegów i szukać ich problemów. - Nie będę oceniał zespołu, bo muszę pracować nad sobą. Moim problemem jest to, że jadę słabo. Nie obwiniam sprzętu. Muszę popracować nad sobą, swoją dyspozycją i swoim luzem - podsumowuje Piotr Protasiewicz.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
pogoda wszedzie dobra wiec raczej nie odwoalaja niczgeo
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
no to zaraz bedziemy zaczynac SEC
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
w ogole w tym orku beda fakjne dzikusy

KASPRZAK
MILIK
MADSEN
PRZEPDLSKI
KASPRZAK W GORZOWIE
MISTTZ ANGLII MOZ ELAMBERT
JONSSON
super ze wynazki nie beda jezdfzic
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
no to raczje bylo pewne
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com