Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Dreszczowiec dla Motoru Lublin!
 17.04.2022 21:11
W hitowo zapowiadającym się spotkaniu 2. kolejki PGE Ekstraligi, Motor Lublin, po fenomenalnym spotkaniu, pokonał Włókniarz Częstochowa 47:43. Bohaterem spotkania został Maksym Drabik, który zdobył 16 punktów.

Początek meczu należał do Częstochowian. Ze startu najlepiej wyszedł Fredrik Lindgren, któremu wtórował Leon Madsen. Duńczyk podczas drugiego okrążenia został wyprzedzony przez Maksyma Drabika, a obchodzący tego dnia urodziny, Jarosław Hampel, pozostał na ostatnim miejscu. W gonitwie juniorskiej duet Lampart - Cierniak nie dał szans Jakubowi Miśkowiakowi i Mateuszowi Świdnickiemu, pewnie zwyciężając 5:1. Kapitalny okazał się trzeci bieg. Spod taśmy najlepiej wystrzelił Kacper Woryna, którego momentalnie dogonił i wyprzedził Bartosz Smektała. Woryna toczył zażartą walkę o drugie miejsce z Maksymem Drabikiem, którą ostatecznie przegrał z zawodnikiem gospodarzy. W czwartej gonitwie, ze startu najlepiej wyszli zawodnicy gospodarzy - Dominik Kubera i Wiktor Lampart. Początkowo udało im się zblokować Jakuba Miśkowiaka, jednak junior Częstochowian walczył do końca i pod koniec trzeciego okrążenia wyprzedził młodzieżowca "Koziołków". Po czterech biegach Motor wygrywał 13:11.

 

Piąty bieg należał do Maksyma Drabika. Nowy nabytek Motoru skutecznie blokował Jonasa Jeppesena, który to z kolei bronił się przed Jarosława Hampela. Fredrik Lindgren tym razem pozostał bez punktu. W szóstym biegu świetnie wystartował Leon Madsen, który nie oddał prowadzenia do końca. Drugi uplasował się Mikkel Michelsen, trzecie miejsce przed atakami Mateusza Cierniaka, obronił Bartosz Smektała. Siódmy bieg przyniósł pierwszy remis. Zwycięstwo, pomimo początkowego prowadzenia Mateusza Świdnickiego, zanotował Dominik Kubera. Po drugiej rundzie gospodarze wygrywali 22:20. 

 

Ósma gonitwa to popisowa jazda żużlowców Motoru Lublin. Ze startu najlepiej wyszedł Mikkel Michelsen, któremu wtórował Wiktor Lampart. Młodzieżowiec Lublinian dzielnie odpierał ataki Fredrika Lindgrena i Jonasa Jeppesena. W dziewiątym biegu defekt na ostatnim okrążeniu przytrafił się Dominikowi Kuberze. Wykorzystali to goście z Częstochowy, zwyciężając wyścig 4:2. Kapitalną jazdą popisał się Leon Madsen, który wydawał się z biegu na bieg coraz szybszy. Dziesiąta gonitwa to popisowa jazda gospodarzy. Duet Drabik - Michelsen, nie dał jakichkolwiek szans duetowi Woryna - Miśkowiak. Przed jedenastym wyścigiem gospodarze prowadzili 34:26.

 

Trzecia seria zawodów rozpoczęła się od podwójnego zwycięstwa gości. Leon Madsen wraz z Bartoszem Smektałą nie pozostawili szans rywalom i zmniejszyli prowadzenie "Koziołków" z Lublina. Gospodarze za sprawą duetu Maksym Drabik - Mateusz Cierniak odpowiedzieli w biegu dwunastym pewnie zwyciężając 5:1. Świetną jazdą popisał się Drabik, który najpierw pokonał Bartosza Smektałę, a później wyprzedził juniora Lublinian. Trzynasty bieg to z kolei 5:1 dla gości z Częstochowy. Popisowy wyścig pojechali Lindgren z Woryną. Przed biegami nominowanymi dalej prowadził Motor Lublin, 41:37.

 

Czternasty bieg to pewne zwycięstwo Częstochowian. Kapitalną jazdą popisał się Kacper Woryna, a Fredrik Lindgren odparł ataki Dominika Kubery. Młodzieżowiec Mateusz Cierniak nie liczył się w walce o medale. Przed ostatnim biegiem na tablicy widniał remis 42:42. 15. bieg mógł mieć jednego bohatera. Był nim fenomenalny tego dnia Maksym Drabik, któremu przez cały wyścig wtórował Mikkel Michelsen. Leon Madsen i Bartosz Smektała zostali daleko w tyle i spotkanie zwyciężyły "Koziołki" z Lublina, 47:43. 

 

 

Motor Lublin: 47
9. Jarosław Hampel (0, 1, 0, 2) 3
10. Mateusz Tudzież 0
11. Maksym Drabik (2, 2, 3, 3, 3, 3) 16
12. Grigorij Laguta 0
13. Mikkel Michelsen (0, 2, 3, 2*, 0, 2*) 9+2
14. Wiktor Lampart (3, 1, 2*, 1) 7+1
15. Mateusz Cierniak (2*, 0, 2*, 0) 4+2
16. Dominik Kubera (3, 3, d, 0, 1, 1) 8


zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 43
1. Leon Madsen (1, 3, 3, 3, 1) 11
2. Bartosz Smektała (3, 1, 1, 2*, 1, 0) 8+1
3. Fredrik Lindgren (3, 0, 1, 3, 2*) 9+1
4. Jonas Jeppesen (0, 2, 0) 2
5. Kacper Woryna (1, 2, 1, 2*, 3) 9+1
6. Jakub Miśkowiak (1, 2, 0) 3
7. Mateusz Świdnicki (0, 1*, 0) 1+1
8. Kajetan Kupiec 0


Bieg po biegu
1. Fredrik Lindgren, Maksym Drabik, Leon Madsen, Jarosław Hampel 2-4 (2:4)
2. Wiktor Lampart, Mateusz Cierniak, Jakub Miśkowiak , Mateusz Świdnicki 5-1 (7:5)
3. Bartosz Smektała, Maksym Drabik, Kacper Woryna, Mikkel Michelsen 2-4 (9:9)
4. Dominik Kubera, Jakub Miśkowiak , Wiktor Lampart, Jonas Jeppesen 4-2 (13:11)
5. Maksym Drabik, Jonas Jeppesen, Jarosław Hampel, Fredrik Lindgren 4-2 (17:13)
6. Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Bartosz Smektała, Mateusz Cierniak 2-4 (19:17)
7. Dominik Kubera, Kacper Woryna, Mateusz Świdnicki, Jarosław Hampel 3-3 (22:20)
8. Mikkel Michelsen, Wiktor Lampart, Fredrik Lindgren, Jonas Jeppesen 5-1 (27:21)
9. Leon Madsen, Jarosław Hampel, Bartosz Smektała, Dominik Kubera 2-4 (29:25)
10. Maksym Drabik, Mikkel Michelsen, Kacper Woryna, Jakub Miśkowiak 5-1 (34:26)
11. Leon Madsen, Bartosz Smektała, Wiktor Lampart, Dominik Kubera 1-5 (35:31)
12. Maksym Drabik, Mateusz Cierniak, Bartosz Smektała, Mateusz Świdnicki 5-1 (40:32)
13. Fredrik Lindgren, Kacper Woryna, Dominik Kubera, Mikkel Michelsen 1-5 (41:37)
14. Kacper Woryna, Fredrik Lindgren, Dominik Kubera, Mateusz Cierniak 1-5 (42:42)
15. Maksym Drabik, Mikkel Michelsen, Leon Madsen, Bartosz Smektała 5-1 (47:43)

Łukasz Sobala (za: Informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (103)
2 lata temu
W środę startuje liga duńska
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Konto usunięte
Już parking pełny xD
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Doyle widzi również pozytywy. Choćby swój ostatni wyścig, który udało mu się zwyciężyć. - Prawdą jest, że mój ostatni wyścig był całkiem dobry. Oczywiście lepiej wypadłbym bez wykluczenia. Wówczas zdobyłbym 11 punktów z bonusami, co oznacza dobry dzień w biurze - zakończył Australijczyk.
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Co prawda Szymon Woźniak tłumaczył się przed kamerami Canal+ Sport 5 z upadków, ale z perspektywy kamer czy trybun wyraźnie było widać, że szukał tylnego koła rywali, będąc w pełni świadomym, że straci pozycję. - Z całą pewnością mogę przyznać, że ani jeden procent w tych upadkach, nie był upadkiem kontrolowanym. Nie jeżdżę po to, aby się przewracać, tylko chcę walczyć - mówił.
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Ten remis nie jest sprawiedliwy. Uważam, że sędzia popełnił błąd. W dwóch sytuacjach Szymon Woźniak dokładnie wiedział, co go czeka i upadał. Wiedział, że wejdę mu pod łokieć. Uważam to za nie fair rywalizację. Zdecydowanie szukał tylnego koła. Z mojej perspektywy już go wyprzedziłem… Każdy żużlowiec zna odgłos motocykla żużlowego i wie, kiedy ktoś wchodzi pod łokieć. To słychać nawet z dalszej odległości. To nie są okoliczności, w jakich chcielibyśmy kończyć mecz - powiedział rozgoryczony Australijczyk.
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Też lubie zurek
zurek top
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie, ja dwa dni mogę jeść żurek. Reszta je rosół ale i tak najlepsze córka kuzynki. Ciocia pyta jaka zupa a młoda krzyczy pomidorowa.
Też lubie zurek
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie, ja dwa dni mogę jeść żurek. Reszta je rosół ale i tak najlepsze córka kuzynki. Ciocia pyta jaka zupa a młoda krzyczy pomidorowa.
i dupa rosnie od zurka i bilaej haha
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie, ja dwa dni mogę jeść żurek. Reszta je rosół ale i tak najlepsze córka kuzynki. Ciocia pyta jaka zupa a młoda krzyczy pomidorowa.
juzu ha
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
zurek to wczoraj
Nie, ja dwa dni mogę jeść żurek. Reszta je rosół ale i tak najlepsze córka kuzynki. Ciocia pyta jaka zupa a młoda krzyczy pomidorowa.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com