Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Janowski najlepszym młodzieżowcem Polski!
 20.09.2012 23:23
Na torze bydgoskiej Polonii odbył się dziś finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. W zawodach triumfował po raz trzeci Maciej Janowski, za jego plecami uplasował się Kamil Adamczewski, natomiast na najniższym stopniu podium stanął Krystian Pieszczek.

 

Bydgoski finał oglądała garstka kibiców, którzy mimo niekorzystnej aury udali się po raz ostatni w tym sezonie na stadion by dopingować najlepszych młodzieżowców Polski. W wyścigu inauguracyjnym Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski triumfował Emil Pulczyński, który popisał się najlepszym momentem startowym. Na kole siedział mu Kacper Gomólski, który jednak nie zdołał pokonać zawodnika Unibaxu. Drugą parę na torze stanowili Piotr Pawlicki oraz Oskar Fajfer. Zawodnik Startu Gniezno próbował atakować młodszego z braci Pawlickich, jednak nie zdołał on pokonać leszczynianina. 

 

W drugiej gonitwie dnia o końcowej kolejności zadecydował start: przez cały bieg niezagrożenie prowadził Łukasz Cyran. W biegu III doszło do jednej zmiany: pod taśmę w regulaminowym czasie nie dojechał Wojciech Lisiecki i został zastąpiony przez rezerwowego – Karola Jóźwika. Pech dopadł również i jego – zawodnik dotknął taśmy i bieg po raz kolejny musiał być powtórzony, jednak teraz w 3 osobowym składzie. Jakby tego było mało, na drugim okrążeniu zdefektowała maszyna Marcina Bubla, w związku z czym walka o zwycięstwo toczyła się już tylko między dwoma zawodnikami: Maciejem Janowskim oraz Mikołajem Curyło.  Z 3 punktów cieszył się na linii mety zawodnik Unii Tarnów, który na I łuku delikatnie wypchnął zawodnika miejscowej Polonii, co pozwoliło mu wypracować przewagę.

 

W biegu IV przeżyliśmy deja vu: na start w regulaminowym czasie dwóch minut na linii startu nie zameldował się Tobiasz Musielak, którego zastąpił Karol Jóźwik. Na I wirażu doszło do upadku młodego Polonisty, któremu podniosło koło. Zawodnik nie opanował motocykla i upadł na tor. Jóźwik co prawda wstał  o własnych siłach, jednak w drodze do parku maszyn trzymał się za nadgarstek, co może zwiastować nieprzyjemną kontuzję. W powtórce biegu nieliczni kibice mogli podziwiać piękną walkę. Ze startu fantastycznie wyszedł Krystian Pieszczek, który najpierw dzielnie odpierał ataki Przemysława Pawlickiego, a następnie Kamila Adamczewskiego. Starszy z braci Pawlickich początkowo zajmował druga pozycję, jednak popełnił błąd, który skrzętnie wykorzystał jego klubowy kolega.

 

W biegu VI doszło do kolejnego upadku. Na przeciwległej prostej Przemek Pawlicki zahaczył o koło Macieja Janowskiego i z całym impetem uderzył w siatkę okalającą tor. Siła uderzenia była na tyle duża, że siatka uległa rozerwaniu. Młody zawodnik leszczyńskich Byków został odwieziony w karetce do szpitala na szczegółowe badania, jednak pierwsze diagnozy mówią o złamaniu nogi. W powtórce zawodnicy jechali gęsiego a zwyciężył Maciej Janowski.

 

Kolejne dwa biegi nie przyniosły wiele walki, ponieważ o wszystkim decydował start. W biegu otwierającym trzecią serię startów przez dwa okrążenia walkę o zwycięstwo stoczyli klubowi koledzy: Kamil Adamczewski oraz Piotr Pawlicki. Ostatecznie lepiej z opresji wyszedł Adamczewski, który po trzech startach zapisał na swoim koncie 8 punktów.

 

W XI gonitwie dnia najlepiej spod taśmy wyszedł zawodnik Polonii Bydgoszcz – Mikołaj Curyło. W pogoń za bydgoszczaninem puścił się Kacper Gomólski. Zawodnik Unii Tarnów dwoił się i troił by pokonać miejscowego zawodnika, jednak sztuka ta mu się nie udała i musiał zadowolić się drugą lokatą.

 

W kolejnym biegu pod taśmą stawili się: Krystian Pieszczek, Oskar Fajfer, Maciej Janowski oraz Łukasz Cyran. Świetny pokaz umiejętności zaprezentował gdańszczanin. W niewielkiej odległości od tego zawodnika jechał Maciej Janowski, który popełnił błąd: „postawiło” go, przez co stworzył niebezpieczną sytuację na torze. W związku z zaistniałą sytuacją Magic stracił parę metrów do prowadzącego Pieszczka i nie zdołał ich nadrobić.

 

Po III seriach startów żaden z zawodników nie mógł pochwalić się mianem niepokonanego. Po 8 punktów na swoim koncie zapisali Adamczewski, Janowski, Pieszczek oraz Curyło.

 

W biegu XIII najsłabiej ze startu ruszył Piotr Pawlicki, który odbił pierwszą pozycję już po pierwszym łuku, gdzie wyniósł się na zewnętrzną część toru i wystarczająco się napędził by pokonać rywali. O pechu może mówić Kacper Gomólski, który w biegu piętnastym zanotował defekt na starcie. W stawce pozostałych trzech zawodników najlepiej zaprezentował się aktualny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów – Maciej Janowski.

 

Pasjonująco zapowiadała się ostatnia seria startów, ponieważ aż trzech zawodników zajmowało ex equao I miejsce, a byli to Mikołaj Curyło, Maciej Janowski oraz Krystian Pieszczek.  W pierwszym biegu ostatniej rundy zwyciężył Maciej Janowski, który jedynie na I wirażu miał niewielkie problemy, ponieważ atakami nękał go Piotr Pawlicki. W wyścigu XVIII prawie całkowicie szansę na medal zaprzepaścił Mikołaj Curyło, który do mety dowiózł zaledwie  1 punkt. Co prawda próbował walczyć o lepszą pozycję, jednak próby te spełzły na niczym. W przedostatnim wyścigu zwyciężył Kacper Gomólski, przywożąc za swoimi plecami pretendenta do złotego medalu – Krystiana Pieszczka. W związku z takim obrotem spraw jasne stało się, że Młodzieżowym Mistrzem Polski 2012 zostanie Maciej Janowski.

 

Do wyłonienia młodzieżowego vice mistrza Polski potrzebne było rozegranie biegu dodatkowego. Pod taśmą ustawili się Krystian Pieszczek oraz Kamil Adamczewski. Gdańszczanin popisał się niesamowitym refleksem i idealnie ruszył spod taśmy. Sędzia zawodów postanowił przerwać bieg, powołując się na nierówny start. W powtórce lepiej ruszył Kamil Adamczewski i mimo, ze zawodnicy tasowali się na starcie to leszczynianin zajął drugą lokatę podczas czwartkowego finału

Daria Guzińska (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com