Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Wypowiedzi po meczu ŻKS ROW Rybnik - Speedway Wanda Instal Kraków
 12.04.2015 23:15
Pogrom w Rybniku, gospodarze odnieśli pewne zwycięstwo z drużyną z Krakowa wynikiem 62:28 i tym samym objęli prowadzenie w tabeli Nice PLŻ. Jakie odczucia po tym meczu mieli sami zawodnicy?
Kamil Wieczorek (ŻKS ROW Rybnik) - No sam się nie spodziewałem, że zrobię tyle punktów. Tor mi dzisiaj bardzo pasował. Nic tylko się cieszyć i jechać tak dalej. Trzecie miejsce w krajowym finale IMEJ dodało mi pewności siebie, trochę nowych rozwiązań w ustawieniach motocykla i myślę, że teraz będzie dobrze. Sebastian Ułamek też podpowiada jak startować, rozwiązałem też kwestię sprzęgieł, na jakich bardziej odpowiada mi startować i wychodza mi te starty narazie. O spoktaniu w Bydgoszczy jeszcze nie myślimy, pojedziemy tam walczyć jak wszędzie i zobaczymy co z tego wyjdzie. 
 
 
Kacper Woryna (ŻKS ROW Rybnik) - Wynik dzisiaj taki zaskakujący. Nam wszystko pasowało, może niektórzy mieli pecha z taśmami czy wykluczeniami, ale ogólnie zaliczam spotkanie na plus. Swoje występy to miałem więszkość dobrych, ale też parę błędów tam popełniłem, ale narazie myślę, że to dobry prognostyk na potem. Każdego trzeba się obawiać, ale moim zdaniem mamy bardzo dobry zespół i dzisiaj pokazaliśmy, że będziemy mocni. 
 
 
Sebastian Ułamek (ŻKS ROW Rybnik) - W pierwszym moim wyścigu było bardzo niebezpiecznie. Wiadomo, że póki geometria naszego toru nie zostanie zmieniona to często może się tam tak zdarzać. Ja wychodziłem ostro z tego pierwszego wyjścia, Rafał Trojanowski nie miał zamiaru odpuścić, widziałem, że może być źle i skontrowałem motocykł. Dotknąłem kołem jego motocykl i mnie podniosło dość niebiezpiecznie. Musiałem to praktycznie zdusić by się nie przewrócić, ale cieszy mnie, że potem mimo takiej straty odległości wywalczyłem jeden punkt. Powiem tak - na starym tłumiku chyba bym z tego nie wyszedł.
 
 
Jan Grabowski (trener ŻKS ROW Rybnik) - Cieszymy się wszyscy, bo nie spodziewałem się że wygramy tak wysoko, dlatego, że nie wiedzieliśmy jaką siłą dysponuje Kraków. Tym bardziej, że oni nie odjechali żadnego sparingu, a więc pewien byłem obaw, bo my po pięciu odjechanych sparingach mieliśmy dwutygodniową przerwę. Po rozegraniu krajowego finału IMEJ byłem już trochę spokojniejszy. Zobaczymy co się stanie dalej, myślę, że wszystko potoczy się po naszej myśli i będziemy się cieszyli na koniec sezonu. Ja nikogo tutaj nie chciałbym oceniać na plus czy na minus, poczekamy na mecze wyjazdowe.
Bartłomiej Głazowski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com