Czyli mistrzem Torunia nie został Miedziak. Dostał puchar honorowy, a to pewna różnica. Błąd w newsie, który dezorientuje.

Dziękuję za wyjaśnienie.:) Natomiast zamęt robi treść komunikatu podpisanego przez redakcję. Ja w Lublinie czytając taki komunikat normalnie zgłupiałem bo niby skąd mam wiedzieć co , dlaczego za co i po co? Redakcja za karę do kąta marsz! :)))

Odpowiem kiną na kinę otóż trzeba było być na imprezie charytatywnej uważnie oglądać a nie zapychać się popcornem toby wręczanie nagród nie uciekło uwadze:) A teraz na poważnie Miedzińskiemu wręczono puchar ukoronowanie "mistrz nad mistrzami" ,ponieważ od samego początku od powstanie tej charytatywnej imprezy bierze w niej udział jak jedyny stały uczestnik. Chwała mu za to szacunek ukłon, brawa, ukoronowanie.Taki był harmonogram tej imprezy i nie my go ustalaliśmy.Proszę o przekazywanie informacji rzeczywistych anie uproszczonych nie spójnych wyrwanych z kontekstu.Ja tam byłem popcornu nie jadłem biłem brawo wraz z inną publicznością mile spędziłem czas a fascynacją dla mnie było pokaz jazdy ośmiolatka oraz trzech sześciolatków na mini żużlówkach.:))

Odpowiem kiną na kinę otóż trzeba było być na imprezie charytatywnej uważnie oglądać a nie zapychać się popcornem toby wręczanie nagród nie uciekło uwadze:) A teraz na poważnie Miedzińskiemu wręczono puchar ukoronowanie "mistrz nad mistrzami" ,ponieważ od samego początku od powstanie tej charytatywnej imprezy bierze w niej udział jak jedyny stały uczestnik. Chwała mu za to szacunek ukłon, brawa, ukoronowanie.Taki był harmonogram tej imprezy i nie my go ustalaliśmy.Proszę o przekazywanie informacji rzeczywistych anie uproszczonych nie spójnych wyrwanych z kontekstu.Ja tam byłem popcornu nie jadłem biłem brawo wraz z inną publicznością mile spędziłem czas a fascynacją dla mnie było pokaz jazdy ośmiolatka oraz trzech sześciolatków na mini żużlówkach.:))

Triumfował Weis a mistrzem został Miedziński? Nie chwytam, a może jeszcze się nie obudziłem?

A co tu chwytać? Przed zawodami walnięto puchar z grawerką, szkoda było wyrzucać.

Triumfował Weis a mistrzem został Miedziński? Nie chwytam, a może jeszcze się nie obudziłem?