Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
LIVE
Birmingham Brummies
vs
Belle Vue Aces
Wczoraj o 20:30
Polecamy
Gorzowianie nie popadają w hurraoptymizm.To dopiero pierwszy mecz
 05.09.2016 0:44
Kibice Stali Gorzów mają powody do radości. W niedzielę podopieczni trenera Chomskiego wygrali pierwszy mecz półfinałowy z drużyną Betard Sparty Wrocław i są "jedną nogą" we finale PGE Ekstraligi. Przed żółto-niebieskimi za tydzień rewanżowe spotkanie z podopiecznymi Piotra Barona, do którego przystąpią z dwudziestopunktową zaliczką.
Stal Gorzów w zdecydowanym stylu wygrała z Betard Spartą Wrocław na ich "domowym" torze. W ocenie Stanisława Chomskiego gwarantem dobrego wyniku na Golęcinie był wygrany start i jazda parą. - Z naszej perspektywy mecz ułożył się bardzo dobrze. Nie chodzi tu tylko o punkty. Kluczowe było wygranie startu oraz odpowiednie rozegranie pierwszego łuku, a to nam wychodziło w dniu dzisiejszym dobrze. Pokazaliśmy malkontentom, że potrafimy jeździć parą. Przykładem takiej współpracy był choćby bieg trzeci, piąty i siódmy - skomentował. 
 
W rundzie zasadniczej po emocjonującym spotkaniu gorzowianie tylko zremisowali z wrocławianami. Tym razem na poznańskim obiekcie "Stalowcy" jeździli jeszcze bardzie skuteczniej, niż kilka miesięcy temu. Gorzowianie czuli się w Poznaniu jak przysłowiowe "ryby w  wodzie" i po ośmiu biegach prowadzili w stosunku 12:36. Cztery biegi z rzędu rozstrzygnięte podwójnie były nokautem dla bezsilnych ustępujących wicemistrzów Polski. - Kluczem do zwycięstwa były biegi od piątego do ósmego, które rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. Nasz sukces w tych gonitwach wybił z rytmu gospodarzy i pokrzyżowały taktykę na to spotkanie. Była dobra komunikacja na torze,  a także w boksach zawodników pomiędzy biegami - to, nad czym pracujemy cały sezon. Nasz wysiłek i praca w to włożona zaowocowała w stu procentach w dzisiejszych zawodach - przyznał Chomski.
 
W drugiej fazie spotkania zawodnicy z Wrocławia próbowali ratować wynik. Udało im się dwukrotnie przywieźć na 5:1 gości, jednak dwa pojedyncze zrywy nie wystarczyły do tego by zniwelować do przeciwników. - Wiedzieliśmy, że przy tych warunkach przegrany start bądź chwila zawahania na pierwszym łuku sprawi, że szanse na zwycięstwo będą mieli przeciwnicy. Do takiej sytuacji doszło między innymi w biegu dziewiątym i jedenastym - ocenił szkoleniowiec gorzowian.
 
W gonitwie dwunastej doszło do niebezpiecznej sytuacji na wyjściu z pierwszego łuku. Prowadzący Bartosz Zmarzlik popełnił błąd i podniosło mu motocykl. Sytuację na torze wykorzystał skutecznie Niel K. Iversen, który z trzeciej lokaty przedarł się na czoło stawki. Młodzieżowiec Stali dojechał do mety za plecami "Puka", jednak po wyścigu dostał od sędziego Krzysztofa Meyze upomnienie za stworzenie groźnego zamieszania na poznańskim owalu. - Na torze doszło do jednej niebezpiecznej sytuacji, na której to my skorzystaliśmy. W biegu dwunastym zyskaliśmy na tym, że na pierwszym łuku podniosło Zmarzlika. Bartek opanował jednak motocykl i wygraliśmy ten bieg podwójnie - powiedział mentor drużyny z województwa lubuskiego.
 
Cel postawiony przed gorzowską Stalą jest bardzo precyzyjny. Doceniając klasę wszystkich półfinalistów gorzowianie mierzą jednak w wielki finał. - Nie ma co się przechwalać, to dopiero pierwszy mecz. Będziemy pewni awansu, jeżeli utrzymamy tą przewagę po meczu rewanżowym. Jestem zadowolony ze swoich zawodników. Każdy z moich podopiecznych dołożył nie tylko punkty, ale także determinację i skuteczność, która przechyliła szalę zwycięstwa na naszą korzyść - zdradził opiekun żużlowców gorzowskiej Stali.
 
Szkoleniowiec żółto-niebieskich zapowiada, że jego drużyna przystąpi za tydzień tak samo skoncentrowana jak przed każdym meczem. - Wbrew temu co się o nas mówiło, my swoje robiliśmy. Rozkładano nas na czynniki pierwsze: zarzucano nam brak komunikacji, brak jazdy parą, indywidualizm, zadyszkę. Nie chcę popadać w hurraoptymizm. Z pokorą podchodzę do czekającego nas spotkania rewanżowego za tydzień. Cieszyć się będę jak uda nam się obronić tą przewagę z Poznania. Na pewno będziemy skoncentrowani w rewanżu, który pojedziemy u siebie w najbliższą niedzielę - zaakcentował prowadzący najlepszy zespół rundy zasadniczej.
 
Coach gorzowian nie planuje specjalnych przygotowań przed najbliższym niedzielnym spotkaniem. Zawodnicy z Gorzowa na brak startów w tym tygodniu nie będą mogli narzekać. - Zawodnicy są w okresie startowym, wiele imprez wkracza w decydującą fazę. jak choćby w Szwecji, gdzie wielu zawodników jest zaangażowanych czy choćby w Grand Prix, gdzie zawodnicy liczą na poprawienie swoich lokat. Przed nimi wiele jeszcze meczy, które są ważne dla nich ja i ich pracodawców - zauważył trener Stali Gorzów.
 
Gorzowianie wiedzą, że są blisko finału, jednak dopóki nie postawią przysłowiowej "kropki na i" podchodzą z pokorą do swojego półfinałowego rywala. - Jesteśmy blisko, ale nie możemy się podłożyć. Kiedy Wrocław do nas przyjedzie nie będzie miał nic do stracenia. Dzisiaj przegrali ten mecz wysoko, czego ja osobiście nie zakładałem. Zawsze kieruję się hasłem: "Jedziemy wszędzie i zawsze wygrywać". Betard Sparta pokazywała się ostatnio w samym superlatywach.  Do fazy play-offów nie weszli oni kuchennymi drzwiami, tylko pokonali faworyta rozgrywek Fogo Unię Leszno. Wrocław wykorzystał swoją szansę i wbrew temu co się mówiło jest drużyną mocno. Dzisiaj mecz  im nie wyszedł, my wygraliśmy wykorzystując rożny zbieg okoliczności. Teraz to już historia. Musimy myśleć co dalej - podsumował Chomski.
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (125)
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Jeszcze tylko mała uwaga ogólna do atakowania mnie przez userów z Tarnowa od wczoraj. Atakują w nieswojej kwestii. Bo przecież nawet nie pozwoliłem sobie na słowa krytyki pod adresem Unii tarnów I chyba wiem, przez kogo jest to spowodowane, dlatego dalej tego ciągnął nie będę. Niech każdy występuje pod "swoją banderą" i pilnuje swojego podwórka. A pozowanie przez Tarnowian na obiektywnych w tej kwestii, obraża moją inteligencję. Dlatego kończę tę jałową dyskusję i proszę, aby mnie nie zaczepiać, o ile ja sam nie skrytykuje jakiegoś działania Unii Tarnów. Ta prośba dotyczy tylko dwóch komentatorów z Tarnowa. Robią za frontmenów Kogoś innego.
Niestety się mylisz ja po prostu patrzę na to z boku i normalnie rzygać się chce,ja też mogę zacząć pisać że Rybnik zielony stolik się utrzymał to samo Grudziądz a czy to na tym polega odpowiedz sobie na to pytanie.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Jeszcze tylko mała uwaga ogólna do atakowania mnie przez userów z Tarnowa od wczoraj. Atakują w nieswojej kwestii. Bo przecież nawet nie pozwoliłem sobie na słowa krytyki pod adresem Unii tarnów I chyba wiem, przez kogo jest to spowodowane, dlatego dalej tego ciągnął nie będę. Niech każdy występuje pod "swoją banderą" i pilnuje swojego podwórka. A pozowanie przez Tarnowian na obiektywnych w tej kwestii, obraża moją inteligencję. Dlatego kończę tę jałową dyskusję i proszę, aby mnie nie zaczepiać, o ile ja sam nie skrytykuje jakiegoś działania Unii Tarnów. Ta prośba dotyczy tylko dwóch komentatorów z Tarnowa. Robią za frontmenów Kogoś innego.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
PANOWIE I PANIE.. PANNY, WDOWY, KAWALEROWIE ROZWDNICY I WDOWCY HAMPEL CZEKA XD
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
PANOWIE.. JAREK CZEKA XD
nie ma sprawy;-)
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Ale kto ciągnie popatrz na siebie przecież na każdym kroku jedziesz po Falubazie jak po burej suce to się rzygać już chce.
skoro ich nie lubi to niech jedzie, Przemo tez nie lubi kilka klubów i tez po nich jedzie, tak to jest Łukasz a Ty wszystkie kluby kochasz?
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Ale czemu się od wczoraj czepiłeś mojego neutralnego wpisu? Jeszcze dowal się, ze Jancarz był pijakiem. Ja pisałem o sytuacji obecnej, jaka panuje w lubuskim. A to było odpowiedzią na twój napastliwy ton na moją w miarę neutralną opinię, opartą na przypuszczaniu. Ale dalej, ciągnij. W końcu dojdziemy do lat 70-tych i może dawniejszych.
właśnie oceniajmy aktualna sytuacje co jest dzis, teraz, nie wypominajmy przeszłości, przeciez nie o to chodzi, że to,ze tamto;) tylko czasami człowiek nie wytrzymuje najczęściej wtedy gdy jakiegos klubu nie lubi sie czy zawodników. Mam kilku zawodników których zbytnio nie lubie i nie chce ich w Toruniu:)
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W krośnie podczas meczu z Wandą włodarze PZM powinni bacznie przyglądać się postawie Krośnian i Krakowian, bo mogą być niesportowe rozczygnięcia'' HAHAHAHAHAHAHAH Władek im starszy tym głupszy stary cap
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Na każdym kroku? Dowody na ową "jazdę". Ty zaś jeździsz po Stali Gorzów cały czas.Raczej "jeżdżę" po Dowhanie, Żyto, Cieślaku, Protasiewiczu. Ale sobie zasłużyli. Ty zaś nie odróżniasz krytyki działań pewnych osób od krytyki całego klubu. Od kilku lat jest między nami toksycznie. A to zasługa pewnych osób. Dowhan to nawet dofinansowywał kiboli tamtejszych, do czego się zresztą nie przyznają. Zgadnij kto sfinansował flagę tylko Falubaz? Zgadnij kto zafundował przelot samolocikiem na Smoczyku z flagą Tylko Falubaz?
W wieku XX i w początku XXI, tak nie było. Mimo, że bywały nawet bijatyki, ale honorowe. Bo potem często wspólne picie wódki. I nikt nie współpracował z prezesem-politykiem, do tego pozując na niezależnego twardziela.
W tej kwestii się nie dogadamy więc ja wysiadam.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Na każdym kroku? Dowody na ową "jazdę". Ty zaś jeździsz po Stali Gorzów cały czas.Raczej "jeżdżę" po Dowhanie, Żyto, Cieślaku, Protasiewiczu. Ale sobie zasłużyli. Ty zaś nie odróżniasz krytyki działań pewnych osób od krytyki całego klubu. Od kilku lat jest między nami toksycznie. A to zasługa pewnych osób. Dowhan to nawet dofinansowywał kiboli tamtejszych, do czego się zresztą nie przyznają. Zgadnij kto sfinansował flagę tylko Falubaz? Zgadnij kto zafundował przelot samolocikiem na Smoczyku z flagą Tylko Falubaz?
W wieku XX i w początku XXI, tak nie było. Mimo, że bywały nawet bijatyki, ale honorowe. Bo potem często wspólne picie wódki. I nikt nie współpracował z prezesem-politykiem, do tego pozując na niezależnego twardziela.
Lechu jak mozesz wskocz na tablcie.. calkowicie znikanles xd
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
PANOWIE.. JAREK CZEKA XD
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com