Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Vaculik zostaje w Falubazie
 07.11.2019 18:17
Stelmet Falubaz Zielona Góra poinformował, że ich najskuteczniejszy żużlowiec sezonu 2019 zostaje w klubie na kolejny rok. Mowa oczywiście o Martinie Vaculiku.

Dla 29-letniego Słowaka będzie to drugi sezon z Myszką Miki na piersi. W bieżącym roku Vaculik był piątym zawodnikiem klasyfikacji generalnej Grand Prix i 4. wśród najlepiej punktujących w PGE Ekstralidze (2,319/bieg).

 

Jego transfer był żużlowym strzałem, w dziesiątkę, a i Słowak znakomicie się tu odnalazł. Tworzy wokół siebie niesamowitą atmosferę. Cieszę się, że w Zielonej Górze zbudował swoją bazę i mam nadzieję, pewnie jak wielu z Was, że szybko stąd nie odejdzie. To zawodnik, który wie, na czym polega praca zespołowa, dlatego nie mam żadnych obaw o jego dyspozycję po turniejach GP. W tym roku był bardzo blisko pozycji medalowej, za rok oby było jeszcze lepiej - powiedział Wojciech Domagała, prezes ZKŻ SSA.

 

Zawodnik podkreśla, iż sezon miał wyborny, a w Zielonej Górze szybko się zadomowił. -To był świetny sezon w moim wykonaniu. Bardzo się cieszę, że tak szybko zaaklimatyzowałem się w Stelmecie Falubazie i w Zielonej Górze. To świetne miejsce dla żużlowca, który chce się rozwijać tak jak ja. To dla mnie wielka satysfakcja, że jestem częścią zielonogórskiej drużyny. W PGE Ekstralidze liczy się efekt, który osiąga drużyna, a do którego ja chcę się przyczynić dobrą jazdą. Zależy mi na tym, by mój zespół miał jak najwięcej benefitów i wygrywał mecze dzięki moim dobrym występom na torach ekstraligowych. To mój cel w PGE Ekstralidze. Już wielokrotnie mówiłem w wywiadach czy podczas różnych rozmów, że w Zielonej Górze czuję się niesamowicie. Na pewno to jest miejsce, w którym chciałbym zostać na dłużej. Jeżeli klub też wyrazi taką chęć, to z mojej strony nic nie stoi na przeszkodzie, bym związał się z Falubazem na dłuższy czas - powiedział Martin Vaculik.

 

Marcin Góreczny (za: zuzel.falubaz.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (55)
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Przez Aferę z L4
haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
haha
Przez Aferę z L4
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Rusko nie dostanie licencji i Taia Mrozek weźmie
haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Poza tym Żyto w Zielonej Górze wcale nie będzie mieć mniejszej presji i łatwiejszego zadania. Co z tego, że Falubazowi nie grozi spadek. Tam utrzymaniem się nikt nie zadowoli. Celem będzie na pewno walka o medale i każdy inny wynik zostanie odebrany jako porażka trenera. Jestem pewny, że nikt nie spojrzy na to w ten sposób, że drużyna na papierze jest słabsza niż w tym roku. Nie będzie klepania po plecach, jeśli uda się zająć bezpieczne miejsce w PGE Ekstralidze.
Właściciel Falubazu wpompował w zespół sporo pieniędzy i będzie mieć konkretne oczekiwania. Żyto ma na pewno świadomość, jaka presja na nim ciąży. Jeśli obserwował to, co działo się w tej drużynie w tym roku, to nie powinien mieć wątpliwości, że taryfy ulgowej nie będzie. Gdy Falubazowi przestało iść w kluczowej części sezonu, to napięcia były ogromne. Ich efektem było ostatecznie odejście prezesa Adama Golińskiego, a później trenera Adama Skórnickiego.
Najważniejsze, żeby Żyto był w Falubazie prawdziwym szefem. Kiedyś w Zielonej Górze nie brakowało silnych charakterów, które potrafiły dominować. Taki był Robert Dowhan i to samo można powiedzieć o trenerze Marku Cieślaku. Później mi tego brakowało. Zapanowało bezkrólewie, a z tego nic dobrego nie wynika. Jestem ciekaw, w jakim stopniu Żyto będzie samodzielny w podejmowaniu decyzji. Uważam, że to absolutnie kluczowa kwestia.
tam też grozi spadek. Nawet w Falubazie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Kiedy Stelmet Falubaz zwolnił Adama Skórnickiego, to spodziewałem się, że pójdą w innym kierunku. Zatrudnienie Piotr Żyto było dla mnie niespodzianką, bo wychodziłem z założenia, że po awansie PGG ROW-u zostanie w Rybniku. Współpraca z prezesem Krzysztofem Mrozkiem na pewno nie należy do łatwych, ale jemu się udało. W zeszłym roku drużyna osiągnęła sukces, więc misja utrzymania w PGE Ekstralidze powinna zostać powierzona jemu. Stało się inaczej.

Przed pracą w Rybniku Piotr Żyto był daleko od ekstraligowego żużla. Pracował w niższych ligach, ale nie sądzę, że to stanowi wielki problem. Na pewno jest to jednak zaskoczenie. Niektórzy twierdzą, że jego odejście z Rybnika to ucieczka z okrętu, który niebawem może zatonąć. Ja tego tak nie odbieram, bo nadal nie wiem, jak będzie wyglądać skład ROW-u w sezonie 2020. Ich możliwości z każdym dniem się wprawdzie kurczą, ale ciągle jest szansa na wzmocnienia.
Rusko nie dostanie licencji i Taia Mrozek weźmie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Poza tym Żyto w Zielonej Górze wcale nie będzie mieć mniejszej presji i łatwiejszego zadania. Co z tego, że Falubazowi nie grozi spadek. Tam utrzymaniem się nikt nie zadowoli. Celem będzie na pewno walka o medale i każdy inny wynik zostanie odebrany jako porażka trenera. Jestem pewny, że nikt nie spojrzy na to w ten sposób, że drużyna na papierze jest słabsza niż w tym roku. Nie będzie klepania po plecach, jeśli uda się zająć bezpieczne miejsce w PGE Ekstralidze.
Właściciel Falubazu wpompował w zespół sporo pieniędzy i będzie mieć konkretne oczekiwania. Żyto ma na pewno świadomość, jaka presja na nim ciąży. Jeśli obserwował to, co działo się w tej drużynie w tym roku, to nie powinien mieć wątpliwości, że taryfy ulgowej nie będzie. Gdy Falubazowi przestało iść w kluczowej części sezonu, to napięcia były ogromne. Ich efektem było ostatecznie odejście prezesa Adama Golińskiego, a później trenera Adama Skórnickiego.
Najważniejsze, żeby Żyto był w Falubazie prawdziwym szefem. Kiedyś w Zielonej Górze nie brakowało silnych charakterów, które potrafiły dominować. Taki był Robert Dowhan i to samo można powiedzieć o trenerze Marku Cieślaku. Później mi tego brakowało. Zapanowało bezkrólewie, a z tego nic dobrego nie wynika. Jestem ciekaw, w jakim stopniu Żyto będzie samodzielny w podejmowaniu decyzji. Uważam, że to absolutnie kluczowa kwestia.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Mój kolega stamtąd był młynarzem, ale Unia spowodowała że młyn może chodzić tylko raz w tyygodniu. A wcześniej chodził 6 dni.
Mogłem tam zabrac całą rodzinę. A moim marzeniem jest własna restauracja z dobrą kuchnią. Ale porządna i ekskluzywna
Dobre jedzie to podstawa. Wysokiej jakości produkty i pomysł.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Kiedy Stelmet Falubaz zwolnił Adama Skórnickiego, to spodziewałem się, że pójdą w innym kierunku. Zatrudnienie Piotr Żyto było dla mnie niespodzianką, bo wychodziłem z założenia, że po awansie PGG ROW-u zostanie w Rybniku. Współpraca z prezesem Krzysztofem Mrozkiem na pewno nie należy do łatwych, ale jemu się udało. W zeszłym roku drużyna osiągnęła sukces, więc misja utrzymania w PGE Ekstralidze powinna zostać powierzona jemu. Stało się inaczej.

Przed pracą w Rybniku Piotr Żyto był daleko od ekstraligowego żużla. Pracował w niższych ligach, ale nie sądzę, że to stanowi wielki problem. Na pewno jest to jednak zaskoczenie. Niektórzy twierdzą, że jego odejście z Rybnika to ucieczka z okrętu, który niebawem może zatonąć. Ja tego tak nie odbieram, bo nadal nie wiem, jak będzie wyglądać skład ROW-u w sezonie 2020. Ich możliwości z każdym dniem się wprawdzie kurczą, ale ciągle jest szansa na wzmocnienia.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
zaraz gdansk rusza z emocjami xd
Takie emocje że kilo kiełbasy już poszło xd
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jodłowa kojarzę miejscowość koło Ropczyce bodajże. Dobra Pizza nie jest zła. Do tego jakieś piwko meczyk i ogień.
Mój kolega stamtąd był młynarzem, ale Unia spowodowała że młyn może chodzić tylko raz w tyygodniu. A wcześniej chodził 6 dni.
Mogłem tam zabrac całą rodzinę. A moim marzeniem jest własna restauracja z dobrą kuchnią. Ale porządna i ekskluzywna
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com