Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz, o budowaniu drużynyByłem już liczony przez sędziego
 13.11.2021 21:43
Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz, o budowaniu drużyny: Byłem już liczony przez sędziego

 Porównując do poprzedniego roku, na pewno trudniejszy. Było dużo zaskoczeń, zmian. Najważniejsza była szybka reakcja po odejściu Wadima Tarasenki i Davida Bellego. Musieliśmy natychmiast przebudować całą koncepcję.



Najdłużej negocjacje trwały z Przemkiem Koniecznym. Rozmawialiśmy trwały do ostatniej chwili, do ostatniego dnia przed przed prezentacją drużyny. Problem był taki, że w tarnowskiej Unii było kilku decydentów i nie do końca wiedzieli, czego oczekują. Sam zawodnik chciał być u nas, więc to otworzyło nam drzwi. Rozmowy zakończyliśmy niemal w ostatniej chwili, ale najważniejsze, że z sukcesem. Teraz Wiktor Przyjemski ma partnera, a od maja jeszcze Bartek Głogowski będzie mógł startować w rozgrywkach ligowych.



Pozostałe negocjacje nie były tak skomplikowane. Duża w tym zasługa Adama Krużyńskiego i firmy Nice. Dzięki temu wsparciu w naszej drużynie są Adrian Miedziński i Matej Zagar. 

 

Wszystkim zależało, by startować w mocnej drużynie. Tak mówili nie tylko Zagar czy Miedziński, ale również Roman Lachbaum, Oleg Michaiłow czy Kenneth Bjerre, który zresztą bardzo ucieszył się z obecności Zagara w drużynie. Mogę zdradzić, że na transfer Słoweńca mocno naciskał też Adrian. Chciał, żebyśmy byli kontrą dla Falubazu.



Mogę również zdradzić, że bardzo chciałem mieć w drużynie Krzysztofa Buczkowskiego, ale on bardzo szybko podjął decyzję co do przyszłości. Też chciał być w ekipie, która będzie walczyć o najwyższe cele, a gdy rozmawialiśmy, skład Polonii nie był jeszcze wyklarowany. Jestem przekonany, że gdybyśmy rozmawiali trochę później, byłby zawodnikiem Polonii. 

 

 Cel określiliśmy jasno: walka o awans. Mam nadzieję, że wszystko odpowiednio zagra w tej drużynie i razem z kibicami będziemy się cieszyć dobrymi wynikami.



Zagar, Miedziński, Bjerre mają coś do udowodnienia. Są bardzo doświadczeni, ale - wbrew temu jak komentują niektórzy - to nie są sportowi emeryci. W żużlu wiek, do pewnej granicy, nie odgrywa większej roli, bardziej to kwestia sprzętu. U nas połączenie doświadczenia seniorów i talentu juniorów może dać dobry efekt. Od wszystkich oczekuję dużego zaangażowania. Od byłych ekstraligowców - określonego poziomu. Kontrakty są zresztą tak zbudowane, by motywować każdego do osiągania jak najlepszych wyników. Jest odskocznia finansowa po przekroczeniu dwucyfrowego wyniku, taka premia motywacyjna. Tak samo po wejściu do play off, potem do finału i wywalczeniu awansu. Pieniądze są do podniesienia z toru. 

 

Wierzę, że Adrian będzie oceniany wyłącznie poprzez swoją wartość sportową. Ostatnio różnie mu się wiodło, ale on jest twardym zawodnikiem. Na pewno przekona do siebie kibiców. Ci zresztą zawsze potrafią docenić zaangażowanie dla klubu, drużyny. Po dwóch, trzech meczach nawet ci, którzy teraz są nieprzekonani, powinni zmienić zdanie. 

 

 Na szczęście nie był to nokaut, ale na pewno mocne zamroczenie. Szczególnie po Tarasence - trzymając się bokserskiej terminologii - byłem liczony przez sędziego. Po odliczeniu do ośmiu, wstałem. Trzeba było się wziąć do pracy, szybko reagować na nową sytuację. Trudno oczywiście o tym zapomnieć, bo wszystko było dogadane. Dostałem prztyczka w nos, nauczkę.
Odejściem Davida najbardziej rozczarowany był mój syn Przemek, który wiele mu pomógł, również w kwestiach sponsorskich. David podkreślał, że nie ma możliwości, żeby odszedł, a potem nagle zmienił front. Nie gniewam się, życzę obu powodzenia i realizacji sportowych ambicji. Jednak na naszych relacjach jakaś rysa jest. 

 

Wcześniej nie zabierałem głosu na ten temat, ale może czas coś wyjaśnić. Pierwsza nasza rozmowa odbyła się w klubie. Grzegorz powiedział wtedy, jakie są jego oczekiwania finansowe. Były duże, więc zapytałem, co jest powodem takiej podwyżki. On odpowiedział, że "towar jest wart tyle, ile da nabywca". Moim zdaniem jednak, zaproponowana przez niego kwota była nieadekwatna do wyników z 2021. Moja propozycja byłaby dużo niższa, nie dogadalibyśmy się.
Potem rozmawialiśmy jeszcze telefonicznie. Grzegorz był już wtedy po rozmowach w Łodzi. Poinformował mnie, że ma klub, ale jak "dam na górkę', to zostanie. To było jednak poza moim budżetem. Zresztą, nie miał argumentów sportowych, by przekonać mnie do podwyżki. Potem mówił jeszcze, że przecież kosztowałby mnie tyle co Zagar. Ale ja Zagara też nie miałbym w drużynie, gdyby nie pomoc sponsora. W przypadku Grzegorza takiego wsparcia już nie było.
Zengota to fajny człowiek, bardzo lubiany przez kibiców. Ale w negocjacjach jest twardy, mocno walczy o swoje. Ja to rozumiem, ale niech kibice zrozumieją mnie. W październiku 2018 roku złożyłem pewną deklarację: chcę awansować z Polonią do ekstraligi, najpóźniej do 2023 roku. Musiałem więc teraz zmontować taką drużynę, żeby dać sobie szansę na zrealizowanie tego planu.
Lubię wielu zawodników, ale nie dla każdego z nich miałbym miejsce w drużynie.



Odejść też musiał Andreas Lyager. Jest mi żal, że się nie dogadaliśmy, bo to wciąż rozwojowy żużlowiec. Szkoda było się z nim rozstać, ale kto wie, czy nasze drogi jeszcze się nie zejdą. Żegnając się, Andreas sam podkreślał, że to może nie na zawsze. Ale też z uśmiechem zapowiedział, że jak przyjedzie do nas na mecz z ROW-em, to zdobędzie komplet punktów!


Tak jak wspomniałem, musiałem dokonać pewnych wyborów, które z sympatią czy jej brakiem nie mają nic wspólnego.

 

Porównując do minionego sezonu, mamy chyba bardziej równą drużynę. W formacji juniorskiej mamy naszą perełkę - Wiktora Przyjemskiego, do którego dołączył Przemek Konieczny, a on ma większy potencjał niż Nikodem Bartoch. Nie będę wywierał na tych młodych zawodnikach presji, ale śmiało powiem, że Abramczyk Polonia ma dobrych juniorów. Zagar, Miedziński, Bjerre, Jeleniewski mają stanowić o sile tej drużyny i mają ogromne doświadczenie. Wyciągnęliśmy też wnioski z tego roku, gdy po kontuzjach zawodników nie mieliśmy jak uzupełnić składu. Teraz mamy dwóch zawodników - Lachbauma i Michaiłowa, którzy mogą jeździć jako U24. Więc skład jest zabezpieczony. Idealnie byłoby mieć jeszcze Lyagera w rezerwie, ale na taki układ nie było szans. Bardzo groźny będzie Falubaz, bo zielonogórzanie zbudowali drużynę z myślą o awansie. Ciekawą ekipę zmontowało też Krosno, inne drużyny też mogą zaskoczyć. Wydaje mi się, że nawet beniaminek z Lanschut nie będzie chłopcem do bicia. Jestem przekonany, że liga będzie bardzo ciekawa, bez wyraźnego faworyta, jak swego czasu Apator. 

Beata Burdzy (za: pomorska.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (101)
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
pójdę zobaczyć tego jankesa.
siema
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
ja nigdy na wszystkie mecze nie chodzę średnio to 3-5 mecze
na Wolfe czy Piłę to raczej na bank nie pójde
pójdę zobaczyć tego jankesa.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Który zespół awansuje do Ekstraligi w sezonie 2022.

Falubaz Zielona Góra
31,6%
Polonia Bydgoszcz
47,4%
Inny
21,1%
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Który zespół awansuje do @eWinner1Liga
w sezonie 2022?

Stal Rzeszów
24,6%
Unia Tarnów
9,8%
Kolejarz Opole
24,6%
PSZ Poznań
41%
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Kto będzie wyżej w tabeli @eWinner1Liga
na koniec sezonu 2022?

ROW Rybnik
40%
Orzeł Łodz
60%
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Kto ma najlepszych komentatorów bez podziału na dycypliny?

Eleven
39,7%
Polsat
0%
Canal +
47,9%
TVP
12,3%
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
ja nigdy na wszystkie mecze nie chodzę średnio to 3-5 mecze
na Wolfe czy Piłę to raczej na bank nie pójde
no 2 liga jest bardzo podzielona niesttey
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Opole olej znow meczu nie bedzie ;p
ha
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
oczywiscie

https://tinyurl.com/yzektplb
granada i bolonia wygra na luzie
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ja nigdy na wszystkie mecze nie chodzę średnio to 3-5 mecze
na Wolfe czy Piłę to raczej na bank nie pójde
Opole olej znow meczu nie bedzie ;p
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com