finał speedway best of the best pairs uefa european cup of the winners' cup będzie wyjątkowy, o czym przekonacie się już w najbliższą niedzielę. jak zapewniają organizatorzy, jan kobyłkiewicz i karol sypman z firmy "one shot jeszcze nikomu nie zaszkodził", jest to pierwsza impreza z czasowym torem żużlowym, ułożonym na stałym torze żużlowym . prace na motoarenie trwały cały tydzień, zostały przeprowadzone przez duńską firmę "olsen-banden", dowodzoną przez egona olsena, w asyście benny frandsena i kjelda jensena, obliczone z zegarmistrzowską precyzją samego prezesa wojtka naostrzniewskiego, zostały ukończone na 3 minuty przed planowanym czasem. idealne dopasowanie kształtów i wymiarów ułożonej nawierzchni spowoduje, że kibic nie będzie w stanie zauważyć żadnych różnic ani błędów toru jednodniowego, a jedyne co może mu o tym przypominać, to jednodniowy sok marchwiowy dodawany przez sponsora do każdego zakupionego programu.

oczywiście mam zaproszenie "most important person", cały barek i catering na wyłączność, miękki i podgrzewany fotel w vip roomie, jeden all inclusive apartament w copernicusie, drugi w bulwarze, odprowadzające chcą zajrzeć po zawodach, zapowiada się syta impreza. jestem jedynym tak honorowanym felietonistą, od razu widać kto ma poważanko w branży i środowisku, kto jest grubym wiórem i wjeżdża szeroko. niestety ekipa telewizji lamus plus oraz naczelne pierdoły z lamerskich faktów razem ze swoimi ekspertami z budki sutenera siedzą oczywiście na plastikach i mają obiecaną pizzę na ośmiu. natura tak chciała to wyregulować i wyregulowała, a natury nie oszukasz. nie mogę powiedzieć do nich "hej, koledzy po fachu", więc powiem krótko "hej koledzy, nie martwcie się, trzeba tylko dużo pracować, to może posadzą was kiedyś rządek wyżej". niestety tej niedzieli może się zdarzyć, że będę rzucał w was ogryzionymi skorupkami homara i ogonkami krewetek królewskich. zawodnicy jadą do mnie na imprezę więc macie szlaban na wywiady.

może na koniec podrzucę tylko jakiś ochłap sępom miłości z konkurencyjnych portali, bo widać że nie mają o czym pisać, skoro wywieszają języki nad instagramami dziewczyn, przekuwając podjarkę w artykuły w stylu "okiem żużlowego gwałciciela". jakbyście chcieli rozpisać kolejne dywagacje w temacie chrisa dropera, to uwaga frajerzy, mam ważny komunikat. chłopak ma się dobrze, praktycznie nie tracił kontaktu z motocyklami przez zimę i objedzie w sezonie niejednego oblatanego w sparingach kolegę. nikt go też nie więzi w żadnym kraju, czego potwierdzeniem jest fakt, że jutro wbija do mnie na imprezkę. jakbyście nie zdążyli na pociąg po zawodach, to weźcie auto pana sztabki, jemu nie będzie potrzebne. diamentowy maharadża też zostaje się zabawić.

to do jutra, oglądajcie transmisję w tv bo jedna z kamer eurosportu będzie ustawiona na mnie przez cały dzień.

follow @darek_losu