Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Krystyna Kloc: Dopóki ja tu jestem szefem, Świderski do zespołu nie wróci
 26.08.2013 11:41
Betard Sparta Wrocław zakończyła już tegoroczne rozgrywki w Enea Ekstralidze. Po emocjonującej końcówce sezonu wrocławianie zajęli ostatecznie 7 miejsce i utrzymali się w najwyższej klasie rozrywkowej. Prokurent klubu Krystyna Kloc już powoli planuje skład drużyny na przyszły sezon.


Dla drużyny z Dolnego Śląska priorytetem będzie zatrzymać dwójkę liderów: Taia Woffindena i Troya Batchelora. Dodatkowo wrocławianie planują wzmocnienia na formacji juniorskiej. -  Szukamy większego finansowania, no i czekamy na stabilizację regulaminu, bo choć się urlopuję, to odbieram różne telefony od ludzi. Wyrażają oni swoje niezadowolenie, że PZMot. miałby narzucać regulamin prowadzący do niestabilności finansowej. Musimy czekać i pracować nad budżetem. Dla nas priorytetem jest utrzymanie dwójki obcokrajowców: Taia (Woffindena) i Troya (Batchelora). Obaj do nas przyjadą, spotkamy się na początku przyszłego tygodnia. A niebawem Piotr zacznie rozmowy z naszymi krajowymi zawodnikami. Trzeba się też zakręcić koło juniora, by było większe wsparcie dla Patryka Dolnego, a jednocześnie nie chcielibyśmy zamknąć drogi Mike’owi Trzensiokowi, bo drepcze już kolegom po piętach. Pewne ustalenia co do składu już poczyniliśmy. – mówi Krystyna Kloc.

W kuluarach mówi się także o powrocie do Wrocławia Piotra Świderskiego, który rok temu był bardzo bliski podpisania kontraktu z WTS, a w tym roku był jednym z najjaśniejszych punktów w meczu Betard Sparta Wrocław – Lechma Start Gniezno. Mimo to, Krystyna Kloc zarzeka, że tematu Piotra Świderskiego nie będzie. - Ja już coś kiedyś powiedziałam. Mam zbyt wielki szacunek do wielu ludzi, żeby pozwolić sobie na kolejne takie potraktowanie nas przez Piotra. Bo już dwukrotnie potraktował nas w podobny sposób. A więc zdania nie zmieniam - dopóki ja tu jestem szefem, Piotr do zespołu nie wróci. On ciągle od nas odchodził, to był taki Piotr latający. Rozumiem jeszcze, że odszedł po kontuzji, ale przed rokiem były wielkie emocje, nerwy i stresy. Nie spodziewałam się po nim takich rzeczy. Być może Piotr ma niewłaściwych doradców, ale musi brać za to odpowiedzialność. – odpowiada.

Oprócz Piotra Świderskiego wielu ludzi widziałoby znowu Macieja Janowskiego w żółto-czerwonych barwach. Jakie zdanie na ten temat mają włodarze klubu? - Maciek, odchodząc od nas, podjął świadomą decyzję. Przeprowadziliśmy wówczas kulturalną rozmowę wynikającą z jakiegoś pomysłu na siebie i na swój rozwój, który to pomysł Maciej miał. Jeśli tylko będzie chciał wrócić, zrobię wszystko, by mu to umożliwić.

Mateusz Widera (za: Gazeta Wrocławska)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com