Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Tradycja żużlowych zmagań w Chorzowie
 05.02.2019 19:18
Finałowa runda Indywidualnych Mistrzostw Europy na żużlu, która odbyła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, otrzymała prestiżową nominację do Nagród Biznesu Sportowego za 2018 rok, które przyznawane są przez Forum Sportu i Biznesu SPORTBIZ. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni podczas XV Gali Sportu i Biznesu, która odbędzie się 13 marca 2019 roku w Warszawie.

15 września 2018 roku, pierwszy raz w historii cyklu Indywidualnych Mistrzostw Europy, zawody odbyły się na stadionie piłkarski-lekkoatletycznym. Dzięki ogromowi wykonanej pracy, toruńska firma One Sport stworzyła w Chorzowie tor żużlowy, na którym ścigali się najlepsi zawodnicy w Europie.

 

Zawody na Stadionie Śląskim zostały pozytywnie ocenione przez działaczy, zawodników oraz osobistości ze środowiska sportowego, o czym świadczy nominacja do Nagród Biznesu Sportowego za 2018 rok.

 

- Awans TAURON Speedway Euro Championship do finałowej trójki Wydarzeń Sportowych ubiegających się o Nagrodę Biznesu Sportowego za rok 2018 to ogromne wyróżnienie, czego serdecznie gratuluję i cieszę się tym bardziej, że impreza gościła na Stadionie Śląskim – powiedział Krzysztof Klimosz, prezes spółki Stadion Śląski.

 

Obiekt w Chorzowie jest szczególny dla każdego polskiego kibica. To tutaj reprezentanci Polski zdobywali medale najważniejszych imprez sportowych. Nie inaczej jest w przypadku sportu żużlowego. W „Kotle Czarownic”, złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata zdobył Jerzy Szczakiel, a Zenon Plech stawał na drugim i trzecim miejscu na podium. Przed rokiem, srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Europy zdobył Jarosław Hampel, który swój sukces przypieczętował właśnie w Chorzowie.

 

- Na sukces wydarzenia złożyło się wiele elementów tj. wiedza i doświadczenie organizatorów, umiejętność planowania tego rodzaju przedsięwzięć, profesjonalne przygotowanie imprezy, występ najlepszych zawodników i doskonała promocja wydarzenia, która sprawiła, że na trybunach zasiadło ponad 30 tysięcy kibiców. Było to emocjonujące widowisko i cieszymy się, że „czarny sport” wrócił do „Kotła Czarownic”, w którym gościł niegdyś przez lata. Bogata tradycja żużlowych zmagań, które w przeszłości rozgrywane były na chorzowskim obiekcie doczekała się kontynuacji w miejscu niezwykle ważnym dla historii sportu żużlowego - dodał Klimosz.

 

Warto dodać, iż w najlepszej trójce rywalizującej o nagrodę w kategorii „Obiekt Sportowy”, przyznawaną przez Forum Sportu i Biznesu SPORTBIZ, znalazł się również Stadion Śląski w Chorzowie.

 

Organizatorzy cyklu TAURON Speedway Euro Championship zapowiedzieli już, iż finał zmagań w 2019 roku ponownie odbędzie się w „Kotle Czarownic”. Tegorocznego mistrza Europy poznamy 28 września. Sprzedaż biletów na to wydarzenie wystartuje niebawem.

Dominik Niczke (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (45)
6 lat temu
Mój czas z Łodzi jest bardzo dobry, ale myślę, że coś jeszcze z tego można urwać. Może w Toruniu? – mówiła przed startem w mityngu Orlen Copernicus Cup 2019 liderka tegorocznych światowych tabel w biegu na 60 metrów Ewa Swoboda. Polska sprinterka będzie jedną z wielu gwiazd, które w środę wystąpią w Arenie Toruń
Orlen Copernicus Cup to jedyna impreza w Polsce zaliczana do światowego cyklu IAAF World Indoor Tour. W toruńskiej hali wystąpi plejada polskich i światowych gwiazd, m.in. Justyna Święty-Ersetic, Sofia Ennaoui, Paulina Guba, Marcin Lewandowski, czy Piotr Lisek, a także Marie-Josee Ta Lou, Lisanne de Witte, Laura Muir, Sam Kendricks i Orlando Ortega. IAAF World Indoor Tour to odpowiednik letniej Diamentowej Ligi.
– Uwielbiam startować w Toruniu, mam z nim wiele wspaniałych wspomnień i mam nadzieję że w tym roku dołączą kolejne. Pełne trybuny polskich kibiców i wyjątkowa atmosfera pomagają w uzyskiwaniu lepszych rezultatów . Tęsknię już za atmosfera zawodów oraz emocjami im towarzyszącymi, czyli stresikiem i adrenaliną – mówi Justyna Święty-Ersetic, gwiazda ubiegłorocznych Mistrzostw Europy w Berlinie.
Orlen Copernicus Cup cieszy się wysoką oceną wśród zawodników, którzy chętnie przyjeżdżają do Polski. – W tym roku nasz region cieszy się z dwóch wielkich imprez, bo teraz mamy mityng halowy, a w sierpniu czekają nas Drużynowe Mistrzostwa Europy w Bydgoszczy. To wyjątkowy rok dla lekkiej atletyki w województwie kujawsko-pomorskim – dodaje Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki i dyrektor generalny Orlen Copernicus Cup 2019.
Forma polskich lekkoatletów, potwierdzona na kolejnych mityngach, m.in. w poniedziałek w Łodzi, pokazuje, że w Toruniu może paść wiele bardzo wartościowych rezultatów. – Teraz wszyscy mówią, że jestem w fantastycznej formie, ale rok temu chyba by tak nie powiedzieli. Się pracuje, się ma. Mam nadzieję, że nadal nie będę zwracała uwagi na to, co dzieje się wokół mnie. Muszę po prostu skupić się na tym, co mam zrobić, a mam w tym roku dużo do zrobienia – dodaje Ewa Swoboda.
Święty-Ersetic też ma nadzieję na dobry wynik w Toruniu. – W tym roku przygotowania zaczęłam wyjątkowo późno, ale z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i łapię coraz większe prędkości. Mam nadzieję że dzięki wsparciu z trybun kibiców uda się wykręcić fantastyczny rezultat – mówi.
Imprezie, także dzięki wsparciu sponsorów, m.in. firm PKN Orlen, Energa i New Balance oraz miasta Toruń, towarzyszyć będzie niezwykła oprawa. – Zapewniam, że nikt, kto pojawi się na trybunach ani przez minutę nie będzie się nudził – mówi Wolsztyński.
Podczas piątej edycji Orlen Copernicus Cup w Toruniu zawodnicy rywalizować będą w dwunastu konkurencjach. Osiem z nich – 60 i 800 metrów oraz pchnięcie kulą kobiet, a także 400, 1500 i 60 metrów przez płotki oraz skok wzwyż i skok w dal mężczyzn – wliczanych jest do klasyfikacji IAAF World Indoor Tour. Oprócz tego w Arenie Toruń odbędzie się rywalizacja na 400 i 60 metrów przez płotki kobiet oraz 800 metrów i w skoku o tyczce mężczyzn.
W sprzedaży są jeszcze ostatnie wejściówki na Orlen Copernicus Cup 2019. Bilety można kupować za pośrednictwem portalu internetowego ticketmaster.pl.
– Warto przyjść do Areny Toruń, bo nie mam wątpliwości, że to będą najlepsze halowe zawody tego roku. Obiecuję, że postaram się zakończyć wieczór rekordem Polski – mówi Marcin Lewandowski, który kolejny raz zdecydował, że wynagrodzenie za start w toruńskim mityngu przekaże na cele charytatywne.

Impreza potrwa od godz. 18 do 20.30.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W Śląsku mogli mieć 17 latka. Polak, któy przeszedł szczeble szkoleniowe w Lazio. I mu rzekli, że go wezmą, ale póki nie skończy 18 lat to ma grać za darmo i niech rodzicie go utrzymują. Jakby miał 18 to kontrakt mogliby podpisać. A biorą jakiegoś Czarnego bez talentu. A tu chodziło o jaką małą kasę, aby młody miał na nocleg i jedzenie. Po prostu chciał grać
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
nie. Tylko niegospodarność. Miasto właścicielem i miasto robi wszystko, aby odstraszać ewentualnych kupców. Drzymała chciał kupić, ale Dutkiewicz ze Schetyną chcieli go naciągnąć. Ostatnio chciał Ślak, ale już po audycie, gdy mieli podpisać umowę, dowiedział się, że musi jeszcze dopłacić 15 baniek bo takie są długi. Ale audyt nic nie wykazał. Tam politycy wciskają swoich kolesi na stanowiska
Kupili jakiegoś Murzyna, który nie potrafi przyjąć piłki i tylko podaje do tyłu.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Śląsk to patologia i prawdopodobnie pralnia
nie. Tylko niegospodarność. Miasto właścicielem i miasto robi wszystko, aby odstraszać ewentualnych kupców. Drzymała chciał kupić, ale Dutkiewicz ze Schetyną chcieli go naciągnąć. Ostatnio chciał Ślak, ale już po audycie, gdy mieli podpisać umowę, dowiedział się, że musi jeszcze dopłacić 15 baniek bo takie są długi. Ale audyt nic nie wykazał. Tam politycy wciskają swoich kolesi na stanowiska
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Mecz zaprzyjaźnionych Śląska Wrocław z Opawą ZOstał utajniony. Kolejny patologiczny klub. Mecz nie odbył s ię we Wrocławiu tylko w Środzie Śląskiej i rozegrano go godzinę wcześniej niż miał się odbyć. A kibice obu klubów się lubią
Śląsk to patologia i prawdopodobnie pralnia
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Mecz zaprzyjaźnionych Śląska Wrocław z Opawą ZOstał utajniony. Kolejny patologiczny klub. Mecz nie odbył s ię we Wrocławiu tylko w Środzie Śląskiej i rozegrano go godzinę wcześniej niż miał się odbyć. A kibice obu klubów się lubią
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Do Bayeru mam pewien sentyment. Pierwsza koszulkę piłkarską jaką miałem za dzieciaka to Krzynówka jak grał w tym zespole
Ja jestem anty przez firmę-właściciela klubu.A gdy Bayer zrobił fuzję z Monsanto, to najwięksi światowi truciciele połączyli siły
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
mi obojętnie. Byle w końcu padł pilkarski Bayer. Tak jak padł kiedyś koszykarski (a była to kiedyś czołówka europejska w kosza). Borussia ma rewizjonostyczną nazwę
Do Bayeru mam pewien sentyment. Pierwsza koszulkę piłkarską jaką miałem za dzieciaka to Krzynówka jak grał w tym zespole
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Prypeć faktycznie większość swojego nurtu ma na Białorusi. Na Ukrainie wpada do Dniepru.
W tym roku zrobiłbym północ, a w którymś z następnych Dniestr. I chyba wybrałbym Mołdawię, a nie UPAinę
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Szatan z 7 klasy mi się przypomniał. Tam była chyba Bejgoła i od razu poszło skojarzenie z Pregołą.
Prypeć faktycznie większość swojego nurtu ma na Białorusi. Na Ukrainie wpada do Dniepru.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com