o juniorzy na euro1

juniorzy? to musiałem pomieszać...

no to mozna udac si do pardubic na imsj

Jutra walka młodego Eubanka. Walczy widowiskowo, ale do ijca nie sięga

no nei wie hah

On tego nie czuje. Synowiec robi co chce z przygłupem. Ale to było uderzenie w Grzyba. Bo to Stowarzyszenie, to szefem jest też Grzyb. Ostaf tego pewnie nawet nie wie

byly ekiniacje przeciez
i dlatgoe powazlily wynalazko z loko bo mieli pofinla u siebie

A poważnie to tor w Krośnie skrywa przed wami jakieś tajemnice. W rundzie zasadniczej tam przegraliście.

Wtedy jechaliśmy na torze po opadach i był on bardzo ciężki. Mieliśmy kłopot z płynną jazdą. Teraz zapowiadają jednak trzy dni bez deszczu, więc to się nie powinno powtórzyć

Problemów kadrowych nie ma.

Tfu, odpukać, na szczęście nie.

To jest tylko kłopot z brakiem formy u Klindta.

Ja myślę, że skoro pierwszy mecz wygraliśmy 60:30, to ktoś musiał słabiej pojechać. Nie krytykuję jednak nikogo, bo dobrze zaprezentowaliśmy się jako drużyna. Nie ma możliwości, by każdy robił dwucyfrówki.

A myśli pan o tym, co będzie, jak już awans stanie się faktem.

Dopóki czegoś nie trzymam w ręku, to staram się o tym nie myśleć.

Jak już ten awans będzie, to co jest pewne poza tym, że trener Staszewski zostaje?

Na razie tylko tyle i aż tyle wiemy. Ja podpisałem kontrakt.

Od zawodników słyszymy, że są zadowoleni, że wyrażają chęć pozostania.

To dobrze, że taka chęć jest. Jeśli zostaną, to będę zadowolony.

Jest stres przed rewanżem?

Mariusz Staszewski, trener Arged Malesy: Oczywiście, że jest.

Mimo tego, że pierwszy mecz wygraliście 60:30.

Jak wyrównane drużyny się spotkają i jedna z nich jest w stanie wygrać tak wysoko, to wynik w drugą stronę też jest możliwy.

To co takiego mogłoby się stać w Krośnie, żeby Ostrów przegrał tak wysoko? Tor musiałby wam nie przypasować?

To jest pytanie retoryczne. Przed pierwszym meczem, nie znając wyniku, można by zadać pytanie, co musiałoby się stać, żeby Wilki przegrały do trzydziestu.

Oni tłumaczyli porażkę tym, że nie zdołali dopasować się do toru.

Tak to jest w żużlu, że korekty idą nie w tę stronę i drużyna przegrywa. My jednak nie świętujemy. Fajnie, że ten pierwszy mecz wygraliśmy, ale to tyle. Szykujemy się na drugi.

no tak , tylko to efekt braku eliminacji w IMŚJ a to dzięki pandemii o ile pamiętam taka była argumentacja dlatego przydział krajowy a tam ....no to już bylo widać, zresztą podobnie było w pierwszym turnieju tylko tam był megabeton