We wtorkowy wieczór odrobiony został zaległy mecz 3 rundy PGE Ekstraligi. Miejscowy Innpro ROW Rybnik uległ znacząco Pres Grupa Deweloperska Toruń 32:58.
Gospodarze tylko do 4 biegu utrzymywali korzystny wynik, gdyż już w następnym goście z wyścigu na wyścig powiększali swoją przewagę głównie dzięki dobrej dyspozycji na starcie. Jedyna na co było już stać Rybniczan to tylko remisy biegowe ale to i tak nie uchroniło ich od poniesienia dotkliwej porażki.
- Widać było, że przyjechała mocna drużyna. Staraliśmy się cokolwiek zrobić przez pierwsze cztery biegi lecz później nam odjechali. Po tym meczu widać tą ligę dwóch prędkości. Znamy swoje miejsce w szeregu. U gości było więcej strzelb i tak się to skończyło - powiedział szkoleniowiec Innpro ROW Rybnik, Piotr Żyto
- Wieczór w Rybniku nie należał do łatwych. W trzeciej serii znaleźliśmy odpowiedź na start, jak należy poustawiać motocykle i to nam pozwoliło odjechać z pewna przewagą, a to dlatego, że po wygranym starcie niewiele ktoś mógł zrobić. Na to głównie się nastawiliśmy i jak widać zdało to egzamin. Fajny wieczór, a Rybnik postawił mocny opór. Wbrew temu, że wynik mówi co innego to wcale nie było nam łatwo zwyciężyć mecz - skomentował wygrany mecz trener Pres Grupa Deweloperska Toruń, Piotr Baron