
W ostatnią środę po miesiącu rehabilitacji lider częstochowskich Lwów wziął udział w treningu, po którym zakomunikował, że na motocyklu czuje się dobrze i czas na powrót na tor.
I kiedy już wszyscy w Częstochowie myśleli, że come back Piotra Pawlickiego odmieni słaba postawę Krono-Plast Włókniarza Częstochowa w lidze stało się najgorsze. Otóż podczas rozgrzewki przed dzisiejszym meczem z Pres Grupa Deweloperska Toruń zawodnik poczuł silny ból w okolicy złamanych wcześniej żeber i zaraz po tym udał się do szpitala na badania.
Włókniarz kolejny raz osłabiony brakiem młodszego z braci Pawlickich doznał dotkliwej porażki na własnym torze z toruńskimi Aniołami 35:55.