Polacy będący dotychczas hegemonami w tych zawodach sklasyfikowani zostali tuż za podium, na czwartej pozycji. Na otwarcie zawodów pokonaliśmy Brytyjczyków 6-3. W kolejnym niestety Damian Ratajczak bierze udział z Karlssonem w groźnym upadku po, którym nie dość, że zostaje wykluczony to dodatkowo wycofuje się z zawodów. W jego miejsce wskakuje Antoni Kawczyński, zawodnik miejscowego klubu i rozpoczyna bardzo słabo od ostatniego miejsca w wyścigu z Niemcami. W kolejnym nasi młodzi zawodnicy wlewają nadzieje na walkę o medale pokonując, właśnie za sprawą Kawczyńskiego, Czechów w stosunku 6-3. Bieg później niestety przez błąd popełniony na starcie przez Antoniego Kawczyńskiego pogrzebaliśmy swoje szanse na złote i srebrne medale. Junior toruńskiego klubu nie zdążył w limicie dwóch minut stanąć nieruchomo przed taśmą startową i sędzia zawodów nakazał mu powrót do parku maszyn.  Do końca zawodów zostały jeszcze dwa biegi, w których Polacy musieli wygrać podwójnie aby myśleć choćby o brązie. Po występie z Łotwą pięćdziesiąt procent planu zostało wykonane. Najtrudniejsze było jednak przed nami, gdyż Duńczycy także do końca walczyli o wygranie SoN2. Nasi reprezentanci w tym biegu zaczęli bardzo dobrze bo od podwójnego prowadzenia zaraz po starcie lecz na metę wjechali z pięcioma punktami w dorobku i stało się jasne, że nie zdobędziemy żadnego z medali w zawodach tej rangi pierwszy raz od 2011 roku!

Zawody niespodziewanie wygrali Niemcy, mający w swym składzie, Hannah Grunwald, mistrzynię świata na żużlu kobiet. Nasi zachodni sąsiedzi nie byli zaliczani do grona faworytów, a wręcz odwrotnie wielu ekspertów z dystansem podchodziło do tego zespołu, w którym występuje dziewczyna. Od początku piątkowego finału para Bloedorn - Haeusl systematycznie gromadzili biegowe zwycięstwa żeby na samym końcu cieszyć się z historycznego dla niemieckiego speedwaya sukcesu.

Wyniki: