PGE IMME im. Zenona Plecha - Toruń

Bieg finałowy:

Po starcie dwójka Wrocławian na prowadzeniu. Na drugim łuku Janowski upada na tor i opuszcza go o własnych siłach nie przerywając biegu. Przez resztę biegu Zmarzlik cały czas siedział na tylnym kole Woffindena lecz tym razem nie dał rady wyprzedzić Brytyjczyka.

Pewna wygrana Woffindena od startu do mety. Bieg bez emocji.

Doyle wystartował niczym wystrzelony z katapulty i nie dał najmniejszych szans rywalom na wygrana biegową. Za plecami Australijczyka trwała zażarta walka pomiędzy pozostałą trójką. Miskowiak ostatecznie umiejętnie przeskoczył z czwartego na drugą lokatę. Z kolei Kubera będący wolnym na dystansie stracił 2 pozycje i minął linie mety bez dorobku punktowego.

Michelsen zdecydowanie wygrywa start i szybko zbudował sobie przewagę nad pozostałą stawką. Janowski próbował jeszcze wyprzedzić Duńczyka lecz bez powodzenia.

Zmarzlik ze startu na prowadzeniu choć jak cień podążał za nim Jack Holder.