Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Zadecydował ostatni bieg: Wybrzeże - Lubelski Węgiel 47:43 (relacja)
 19.05.2013 22:35
Niespodziewanych emocji dostarczył mecz pomiędzy Renault Zdunek Wybrzeżem a Lubelskim Węglem KMŻ. Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero w ostatniej gonitwie.

Aż tak trudnej przeprawy z lublinianami w Gdańsku chyba nikt się nie spodziewał. Uznawany za faworyta zespół Renault Zdunek Wybrzeża dopiero w ostatnim biegu zapewnił sobie triumf nad drużyną przyjezdną. Do zwycięstwa czerwono-biało-niebieskich poprowadzili Krystian Pieszczek (11) oraz Renat Gafurow, Artur Mroczka i Robert Miśkowiak, którzy solidarnie zdobyli po 8 punktów. Z dobrej strony pokazał się też Marcel Szymko. Drugi junior gdańskiej drużyny wywalczył 5 punktów. Wśród gości najlepiej spisali się Maciej Kuciapa (13) oraz Paweł Miesiąc (10).

 

Początek zawodów ułożył się po myśli gospodarzy. Dwie pewne wygrane podwójnie w biegach nr 1 i 2 sugerowały, że gościom będzie bardzo trudno w Gdańsku o dobry wynik. Nic bardziej mylnego. Sygnał do odrabiania strat dali już w biegu trzecim Cameron Woodward i Paweł Miesiąc, którzy po emocjonującej walce pokonali Dawida Stachyrę. W walce zupełnie nie liczył się Artur Mroczka. Czteropunktowa przewaga gospodarzy utrzymała się aż do biegu ósmego bowiem gonitwy numer 4-8 kończyły się remisowo. W szeregach gości imponował szczególnie, pozyskany przed sezonem z Rzeszowa, Maciej Kuciapa, który był nie do pokonania. Wtórowali mu Paweł Miesiąc i Cameron Woodward. Warto przypomnieć, że Australijczyk przed sezonem miał podpisany z Wybrzeżem kontrakt warszawski. Ostatecznie zasilił jednak drużynę z Lublina. Bieg 9 miał aż trzy odsłony. Najpierw na pierwszym łuku upadł Miesiąc. Sędzia nakazał powtórkę w pełnej obsadzie. W niej z lotnego startu próbował wyjechać Woodward, jednak sędzia nie dał się nabrać i zarządził kolejną powtórkę. Ta wprawiła w osłupienie publiczność zgromadzoną na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego. Ze startu lepiej wyszli gospodarze, jednak Renat Gafurow potrącił partnerującego mu Thomasa Jonassona. Szwed po tym zdarzeniu nie kontynuował biegu. Co więcej okazało się, że ból nogi był na tyle poważny, że kapitan Wybrzeża odwieziony został do szpitala. Badania lekarskie wykluczyły na szczęście kontuzję THJ. Ostatecznie w biegu tym triumfowali gości 5:1 i doprowadzili do remisu 27:27. Po kolejnej gonitwie stadion zamarł. Na skutek defektu Stachyry, który jechał na drugim miejscu, goście odnieśli kolejne drużynowe zwycięstwo i wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie. Odpowiedź gdańszczan była jednak natychmiastowa. Wygrana 4:2 i 5:1 w biegach numer 11 i 12 pozwoliła gospodarzom objąć ponowne prowadzenie czterema punktami. Na szczęście dla podopiecznych Stanisława Chomskiego w drugiej części zawodów przebudził się Artur Mroczka, który po dwóch swoich startach miał zerowy dorobek punktowy. Niezwykle ważny dla losów meczu okazał się bieg 13. Na starcie stanęli, niepokonany dotąd Kuciapa i Woodward po stronie KMŻ i Pieszczek ze Stachyrą po stronie Wybrzeża. Wszystko wskazywało na to, że goście mają szansę odrobić w tej gonitwie część strat. Ze startu wyjechał jednak najlepiej Pieszczek, który pewnie pomknął po zwycięstwo. Za jego plecami przyjechali Woodward i Kuciapa. Widząc, że „Kycha” ma swój dzień, trener Chomski zdecydował się wystawić juniora do biegu 14 w miejsce awizowanego Stachyry. Gospodarze w tym biegu mogli zapewnić sobie zwycięstwo, jednak Pieszczek upadł, jadąc na drugiej pozycji za Arturem Mroczką, i zamiast 5:1 skończyło się na remisie. Zwycięzcę niedzielnej potyczki miał więc wyłonić bieg finałowy. Pod taśmę podjechali Kuciapa, Woodward, Miśkowiak oraz Gafurow. Goście aby myśleć choćby o remisie musieli wygrać podwójnie. Ze startu najlepiej wyjechał Kuciapa i niezagrożony wiózł zwycięstwo do mety. Za jego plecami jechała para Wybrzeża. Stawkę zamykał Australijczyk, który nieatakowany upadł na drugim okrążeniu. Zdążył jednak zejść z toru i sędzia nie miał potrzeby przerywać biegu. Remis dał gdańszczanom upragnione zwycięstwo.

 

Niedzielny mecz pokazał, że na zapleczu ekstraligi również może być wiele emocji, a losy meczu mogą ważyć się do ostatniej gonitwy. Gdańszczanie triumfowali, jednak po raz kolejny drużyna przyjezdna postawił faworytowi bardzo trudne warunki.

 

Wyniki:

Lubelski Węgiel KMŻ Lublin  43      

1. Daniel Jeleniewski  2+1  (0,1*,0,1)

2. Karol Baran  7  (1,2,3,0,1)

3. Paweł Miesiąc  10 (2*,2,2*,2,2)

4. Cameron Woodward  9+1  (3,1*,3,2,u)

5. Maciej Kuciapa  13+1  (3,3,3,1*,3)

6. Mateusz Łukaszewski  1  (1,0,0)

7. Arkadiusz Madej  1  (0,0,1)

 

Renault Zdunek Wybrzeże 47   

9. Thomas Jonasson  3+2  (2*,1*,d)

10. Renat Gafurov  8  (3,2,1,1,1)

11. Artur Mroczka  8  (0,0,2,3,3)

12. Dawid Stachyra  4  (1,3,d,0)

13. Robert Miśkowiak  8+1  (2,0,1*,3,2)

14. Krystian Pieszczek  11+1  (3,3,2*,3,w)

15. Marcel Szymko  5  (2,1,2)

 

Bieg po biegu:


1. Gafurow, Jonasson, Baran, Jeleniewski 5:1
2. Pieszczek, Szymko, Łukaszewski, Madej 5:1 (10:2)
3. Woodward, Miesiąc, Stachyra, Mroczka 1:5 (11:7)
4. Kuciapa, Miśkowiak, Szymko, Madej 3:3 (14:10)
5. Stachyra, Baran, Jeleniewski, Mroczka 3:3 (17:13)
6. Pieszczek, Miesiąc, Woodward, Miśkowiak 3:3 (20:16)
7. Kuciapa, Gafurow, Jonasson, Łukaszewski 3:3 (23:19)
8. Baran, Szymko, Miśkowiak, Jeleniewski 3:3 (26:22)
9. Woodward, Miesiąc, Gafurow, Jonasson (d4) 1:5 (27:27)
10. Kuciapa, Mroczka, Madej, Stachyra (d2) 2:4 (29:31)
11. Miśkowiak, Miesiąc, Gafurow, Baran 4:2 (33:33)
12. Mroczka, Pieszczek, Jeleniewski, Łukaszewski 5:1 (38:34)
13. Pieszczek, Woodward, Kuciapa, Stachyra 3:3 (41:37)
14. Mroczka, Miesiąc, Baran, Pieszczek (w) 3:3 (44:40)
15. Kuciapa, Miśkowiak, Gafurow, Woodward (u) 3:3 (47:43)

Marcin Kowalik (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com