Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Siódma porażka czerwono-czarnych
 07.06.2013 0:50
W zaległym meczu II kolejki Enea Ekstraligi Lechma Start Gniezno przegrał w Bydgoszczy z tamtejszą składywęgla.pl Polonią 40:50. Była to siódma porażka czerwono-czarnych w tym sezonie. W ekipie z Pierwszej Stolicy Polski najlepiej spisał się Matej Zagar wespół z Bjarne Pedersenem. Obaj wywalczyli po osiem ?oczek?. Liderem ?Gryfów? natomiast okazał się powracający do składu Robert Kościecha ? zdobywca trzynastu punktów. Jedenaście na swoim koncie zapisał natomiast Hans Andersen.

W porównaniu do składów awizowanych zaszła jedna zmiana. Miejsce Damiana Adamczka zajął Sebastian Ułamek. –Długo się nad tą zmianą zastanawiałem. Z początku chciałem dać szansę Damianowi, który wystąpił w bardzo trudnym meczu w Toruniu. Wiadomo, ekstraliga rządzi się swoimi prawami. Postawiłem jednak na doświadczenie. „Seba” jeździ raz dobrze, raz źle, ale taką decyzję podjąłem – mówił na pomeczowej konferencji trener Stefan Andersson.

Spotkanie zaczęło się od atomowego startu Piotra Świderskiego, którego na ostatnim łuku wyprzedził zawodnik gospodarzy, Krzysztof Buczkowski. Przed biegiem młodzieżowym wielu kibiców nie kryło swoich obaw. Bardzo dobrze bowiem na bydgoskim obiekcie prezentowali się miejscowi juniorzy, Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak. Druga odsłona dnia padła jednak łupem Oskara Fajfera, który pokazał, że jego forma jest na fali wznoszącej. Po czterech biegach kibice byli świadkami czterech remisów. Tym samym na tablicy widniał wynik 12:12, co pokazywało, jak ważne jest to spotkanie. Pierwsze biegowe zwycięstwo, i to od razu  podwójne, zanotowali gospodarze w piątej gonitwie. Bardzo dobrze ze startu wyszli świetnie dysponowany tego dnia Robert Kościecha, a także Aleksandr Łoktajew, który przez cztery okrążenia czuł oddech Piotra Świderskiego. Kolejne dwie odsłony zakończyły się ponownie remisem, w których wygrywali Matej Zagar i Bjarne Pedersen. Z bardzo dobrej strony w ósmym biegu zaprezentowała się para Świderski –David Watt. „Świder” popisał się atomowym startem, natomiast Australijczyk fantastycznym atakiem po szerokiej na pierwszym łuku wyprzedził obu rywali. Tym samym goście odnieśli pierwsze biegowe zwycięstwo, a na tablicy widniał wynik 24:24. Gospodarze zwyciężyli jednak w trzech kolejnych gonitwach. Najpierw w dziewiątej odsłonie para Greg Hancock i Krzysztof Buczkowski walczyła z Sebastianem Ułamkiem i Matejem Zagarem, przechylając szalę na korzyść gospodarzy w stosunku 4:2. Wynik ten powtórzyli Robert Kościecha i Aleksandr Łoktajew w następnym biegu. Najgorsze dla gości nadeszło w jedenastym biegu, kiedy Hans Andersen i Krzysztof Buczkowski wygrali podwójnie, a wynik 37:29 nie mógł napawać zawodników Lechma Startu Gniezno optymizmem. Ci jednak postanowili udowodnić licznie zgromadzonym kibicom z Gniezna, że łatwo się nie poddadzą. Para Watt – Fajfer zwyciężyła z dotąd niepokonanym Robertem Kościechą i Mikołajem Curyłą, zmniejszając tym samym stratę do czterech punktów. Gospodarze oddali pięknym za nadobne, zwyciężając podwójnie za sprawą Hancocka i Łoktajewa.

Przed biegami nominowanymi nie mały ból głowy czekał Stefana Anderssona. Sześciu zawodników prezentowało bowiem zbliżony do siebie poziom. Ostatecznie postawił on odpowiednio na rezerwę taktyczną w postaci Davida Watta oraz Mateja Zagara, a także ponownie Australijczyka i Bjarne Pedersena. O ile w czternastej odsłonie dnia plan ten powiódł się, ponieważ goście wygrali 4:2, to w piętnastej para Kościecha – Andersen nie pozostawiła złudzeń, kto tego dnia jest lepiej dysponowany, wygrywając 5:1. Tym samym składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz wygrała z Lechma Startem Gniezno 50:40.

Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, gratuluję Robertowi i Hansowi. Nie ukrywam, że trochę się o nich przed meczem martwiłem. Wszystko jednak zadziałało perfekcyjnie. Niedosyt pozostał jednak w postawie juniorów, tutaj był klucz, aby wygrać te zawody wyżej i myśleć o bonusie. Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny, zwłaszcza formacji seniorskiej, która przywiozła tylko trzy „zera” – nie ukrywał zadowolenia po meczu trener Wojciech Dankiewicz.

Sytuacja drużyny z Pierwszej Stolicy Polski staje się powoli dramatyczna, a utrzymanie znacznie się oddaliło. Jednak jak zapowiadają zawodnicy, dopóki sezon się nie skończył, oni będą dawać z siebie wszystko, aby żużlowa ekstraliga pozostała w Gnieźnie.

Enea Ekstraliga (II kolejka – mecz zaległy): składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz – Lechma Start Gniezno 50:40

Lechma Start Gniezno:
1. David Watt – (1*,d,3,3,1,0) 8+1
2. Piotr Świderski – (2,1,2*,0) 5+1
3. Matej Zagar – (1*,3,0,1,3) 8+1
4. Sebastian Ułamek – (2,0,2,0,-) 4
5. Bjarne Pedersen – (1*,3,2,1,1) 8+1
6. Wojciech Lisiecki – (0,0,-) 0
7. Oskar Fajfer – (3,2,0,2*) 7+1

składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz:
9. Greg Hancock – (0,2,3,3,0) 8
10. Krzysztof Buczkowski – (3,1*,1,2*,2) 9+2
11. Robert Kościecha – (3,3,3,1,3) 13
12. Aleksandr Łoktajew – (0,2*,1,2*) 5+2
13. Hans Andersen – (3,2,1,3,2*) 11+1
14. Mikołaj Curyło – (1*,1*,0) 2+2
15. Szymon Woźniak – (2,0,0) 2

Bieg po biegu:
1. BUCZKOWSKI (62,77), Świderski, Watt, Hancock 3:3
2. FAJFER (62,20), Woźniak, Curyło, Lisiecki 3:3 (6:6)
3. KOŚCIECHA (62,90), Ułamek, Zagar, Łoktajew 3:3 (9:9)
4. ANDERSEN (61,95), Fajfer, Pedersen, Woźniak 3:3 (12:12)
5. KOŚCIECHA (62,05), Łoktajew, Świderski, Watt (ds) 5:1 (17:13)
6. ZAGAR (61,37), Andersen, Curyło, Ułamek 3:3 (20:16)
7. PEDERSEN (61,31), Hancock, Buczkowski, Lisiecki 3:3 (23:19)
8. WATT (62,01), Świderski, Andersen, Woźniak 1:5 (24:24)
9. HANCOCK (61,99), Ułamek, Buczkowski, Zagar 4:2 (28:26)
10. KOŚCIECHA (62,21), Pedersen, Łoktajew, Fajfer 4:2 (32:28)
11. ANDERSEN (61,77), Buczkowski, Zagar, Świderski 5:1 (37:29)
12. WATT (62,00), Fajfer, Kościecha, Curyło 1:5 (38:34)
13. HANCOCK (61,86), Łoktajew, Pedersen, Ułamek 5:1 (43:35)
14. ZAGAR (61,99) (A), Buczkowski (B), Watt (C), Hancock (D) 2:4 (45:39)
15. KOŚCIECHA (62,45) (A), Andersen (C), Pedersen (B), Watt (D) 5:1 (50:40)

Startowano: według I zestawu
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)
NCD: Bjarne Pedersen (Lechma Start Gniezno) – 61,31 sek. (w 7. wyścigu)

Dominik Kik (za: inf własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com