Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Szarejko komentuje: Polska komedia czyli jak wymigać się groźbami
 23.10.2013 20:14
Czym byłby polski żużel bez skandali? Chyba nikt nie potrafi sobie tego wyobrazić. Regularnie zmieniane regulaminy, nie wnoszące niczego konkretnego do sportu. Zachowania nie mające nic wspólnego z duchem walki fair-play i sytuacje, które nigdy nie powinny mieć miejsca.

 

Unibax Toruń, klub do tej pory uznawany za jeden z najwyższej półki pod każdym względem, kontraktujący takich zawodników jak Darcy Ward czy Chris Holder. Organizator jednego z najbardziej prestiżowego turnieju Grand Prix, na jednym z najnowocześniejszych obiektów w naszym kraju. Podczas walki o Drużynowe Mistrzostwo Polski również nie zawodził. Pomimo pełnej kontuzji rundy zasadniczej torunianom udało się wejść do play-off, gdzie podczas drugiego meczu finałowego ... odmówili jazdy… lub raczej zrobił to zarząd.

 

Ktoś uznałby to za dobry kawał lub mistyfikację ze strony Stelmetu Falubazu Zielona Góra, jednak na naszych oczach busy „Aniołów” opuściły park maszyn… Najczęstszymi argumentami podawanymi jako główne powody podjęcia takiej decyzji była niedyspozycja Tomasza Golloba, który dzień wcześniej uległ groźnemu wypadkowi oraz niechęć ze strony włodarzy Zielonej Góry do przełożenia meczu o parę tygodni. Według nich finał Enea Ekstraligi zasługiwał na obsadę godną finału najlepszej ligi świata, a taka nie była bez mistrza świata z 2010 r.

 

Oczywiście wszczęte zostało dochodzenie w tej sprawie i w ubiegłą sobotę przedstawiono kary nałożone na drużynę Unibaxu:

 

  • 363 tys. zł kary za oddanie walkowera w meczu finałowym przeciwko Falubazowi Zielona Góra.
  • 574 810 zł odszkodowania dla Stelmetu Falubaz Zielona Góra.
  • Bilety w cenie 1 zł na pierwsze trzy mecze DMP 2014 organizowane na Motoarenie.
  • 1,5 mln zł na rzecz trzech fundacji wspierających dzieci z chorobami nowotworowymi.
  • 12 pkt. ujemnych w przyszłorocznych rozgrywkach DMP 2014.

 

Prezes Unibaxu – Mateusz Kurzawski odpowiada na to w ten sposób:

 

(…) Jeśli Trybunał PZM nie zmniejszy kar, istnieje realne zagrożenie, że ogłosimy upadłość. To nie są żarty.(…)

W takim razie czy żartem było wystawienie całej społeczności speedwaya, sponsorów, telewizji emitującej całe wydarzenie, zawodników i przede wszystkim kibiców rezygnując z walki o Mistrzostwo Polski?

 

   

(…)Jakim prawem można nam narzucać, że mamy sprzedawać bilety maksymalnie za złotówkę? To działalność na szkodę spółki.(…)    

 

Z jakiego powodu Trybunał PZM powinien obchodzić strata spółki, po stratach moralnych na arenie międzynarodowej „najlepszej ligi żużla na świecie"?
 
 
(…) Inni oddawali walkower, jak choćby kluby z Rzeszowa i Wrocławia, i dostawali śmieszne kary. (…)
Czy finał, a zwykły mecz rundy zasadniczej nie różnią się choćby prestiżem? Czy nie ma różnicy pomiędzy meczem, na który przyjdzie 6 tys. ludzi, a meczem na którym jest 15 tys. i co najmniej drugie tyle przed telewizorem?
 
(…)A nas ma to kosztować miliony, a do tego 12 ujemnych punktów, co przy ośmio-zespołowej ekstralidze jest nie do odrobienia. (...)
 
Czy klub sam nie skazał się na taki rozwój wydarzeń? Czy może mieć pretensje do kogoś innego niż do siebie?
 
 
Wydawać by się mogło, że po oświadczeniu Komisji, zostanie tylko pokornie spuszczona głowa i słowo przepraszam, jednak jak widać kreowanie się na osobę niewinną i nie dostrzeganie swoich błędów jest teraz w modzie.
Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 0
Wiktoria Szarejko (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (2)
11 lat temu
Odpisze Pani Szarejko w sposób analogiczny , jak ona Ona pozwolila sobie skomentowac poszczególne elementy sprawy :
1. Nie było żartem . Wobec zdekompletowania druzyny istnieje możliwośc oddania meczu walkowerem . Tak jest we wszystkich dziedzinach sportu na całym świecie . Żartem byłaby jazda o tak poważną sprawę drużyny w najmocniejszym skladzie z drużyną pozbawiona dwóch najmocniejszych zawodnikow . I to żartem , ktory skwapliwie chciał zaserwować calej Polsce Pan Senator . Oczywiście oddanie meczu walkowerem było czynem naganym , ale nie było to az taknaganne , aby wzniecac ogólnonarodową histerię
2. Stawianie "strat moralnych na arenie międzynarodowej" ponad regulamin, zdrowy rozsądek i racjonalne a nie histeryczne myślenie jest typowo polskim , od wieków nam panującym , obśmiewanym przez inne narody przerostem formy nad treścią .
3. Nie ma proszę Pani . To są te same rozgrywki o mistrzostwo Polski od początku do końca . Prestiż , podobnie jak "straty moralne" , nie ma tu nic do rzeczy . Warunki w każdych rozgrywkach sportowych powinny byc takie same dla wszystkich . Taka jest idea sportu .
4. Klub sam skazal sie na walkower . Ale miał pełne prawo sądzic , że zostanie potraktowany tak samo jak inni w takiej samej sytuacji . I takie ryzyko na siebie wziął . Nie miał podstaw sądzić , że zostanie potraktowany w sposób wyjątkowy , nie notowany dotąd w polskim sporcie sposób .
I na koniec , każdy wyrok , aby był szanowany , powinien opierac się nie na żądaniach rozhisteryzowanego , żadnego krwi i linczu tłumu , ale na kodeksach , regulaminach i chłodnych umysłach sądzących .
  Lubię
  Nie lubię
+21 / -18
11 lat temu
Konto usunięte
Do ~JD - Jest to gra słów jeśli nie doczytałaś/eś. Mianowicie osobami jeżdżącymi są żużlowcy, oni nie pojechali, ale tylko i wyłączenie z powodu decyzji narzuconej im z góry. Kropki i późniejsze obrona zawodników wydają mi się wyraźnym akcentem w tej sprawie. Mam nadzieję, że wszystko zostało wyjaśnione.
  Lubię
  Nie lubię
+22 / -18
© 2002-2024 Zuzelend.com