Rawicz przyjechał do Piły bez swojego lidera Eduarda Krcmara, dlatego nikt nie dawał gościom większych szans na zwycięstwo w tym meczu. Jak się jednak okazało Kolejarz i bez Krcmara potrafi być groźny. Choć pierwszy bieg ułożył się po myśli Victorii, gdyż para Steen Jensen - Władimir Borodulin wygrała podwójnie, to kolejne trzy gonitwy wprawiły w osłupienie kibiców zebranych przy Bydgoskiej. Najpierw w drugim wyścigu groźnie wyglądający upadek zanotował, nieatakowany przez nikogo, Arkadiusz Pawlak. Junior pilskiej drużyny został odwieziony do szpitala na szczegółowe badania, gdyż uskarżał się na ból pleców. Ostatecznie wykluczono poważniejszy uraz i skończyło się na mocnym stłuczeniu kości ogonowej. W powtórce defekt zaliczył Kacper Grzegorczyk i rywale wieźli spokojne 5:0. Na drugim wirażu trzeciego okrążenia posłuszeństwa odmówiła jednak maszyna Sebastiana Niedźwiedzia i młodzieżowiec Kolejarza biegł z motocyklem do mety. Ta sztuka powiodła się, a sympatycy żużla w Pile nagrodzili ambitną postawę żużlowca gromkimi brawami. Dwa kolejne wyścigi kończyły się remisami, najpierw duet pilan został pokonany przez  debiutanta w zespole prowadzonym przez Henryka Jaska - Tobiasa Thomsena, a następnie bieg w trzyosobowym składzie wygrał Piotr Świst. Na starcie zabrakło Arka Pawlaka, który już do końca zawodów nie wyjechał na tor.

 

Wynik brzmiał 12:11 dla gości, a miejscowi kibice przecierali oczy ze zdumienia. Na szczęscie w kolejnej serii startów gospodarze zaczęli się lepiej prezentować. Trzy punkty zanotował Witalij Biełousow, który nawet po przegranym starcie, do samego końca naciskał rywali. Siódma gonitwa, to ponownie zwycięstwo w stosunku 5:1 pary Jensen - Borodulin. Tym razem w pokonanym polu zostali Marcel Kajzer oraz Sebastian Niedźwiedź. Miłośnicy czarnego sportu w Pile czekali na przełamanie Bena Barkera, który zawody rozpoczął od trzech jedynek. Lepsza jazda Brytyjczyka przyszła w biegu trzynastym, kiedy wraz ze Steenem Jensenem ograł parę Kajzer - Thomsen. Biegi nominowane to już popis żużlowców Victorii, którzy nie pozwolili przyjezdnym odrobić strat. Najpierw Barker z Jensenem, a następnie Piotr Świst z Biełousowem zostawili daleko w tyle rywali i dzięki tak udanej końcówce meczu wynik brzmi 54:35 dla pilskiej drużyny. Należy dodać, że bardzo szybki był dzisiaj Władimir Borodulin, który w jedenastym biegu dnia zaliczył upadek spowodowany brawurową jazdą Stanisława Mielniczuka i juz więcej na torze się nie pojawił. Pierwsze diagnozy mówiły jednak, że nic poważnego się nie stało, a zawodnik jest tylko poobijany.

 

Na ogromne słowa uznania zasługuje Piotr Świst. Kapitan Victorii zdobył dzisiaj komplet punktów. Z bardzo dobrej strony pokazał się Witalij Biełousow oraz Duńczyk Steen Jensen. Jak słusznie zauważył trener gospodarzy Janusz Michaelis - na pochwałę zasługuje także Ben Barker, który od początku spotkania borykał się z problemami w ustawieniach sprzętu, ostatecznie udało mu się dojść do porozumienia z motocyklami i w dwóch ostatnich biegach pokazał próbkę swoich umiejętności. Wśród gości wszyscy punktowali równo, ale to było za mało, by obronić chociaż punkt bonusowy. Sternicy Victorii Piła są bardzo zadowoleni z wyniku i z optymizmem patrzą w przyszłość. Za dwa tygodnie czeka ich wyjazdowy mecz z Wandą Kraków, którym zakończą rundę zasadniczą sezonu. Wtedy też wyjaśni się kto będzie rywalem pilskiego zespołu w fazie play-off.

 

Victoria Piła: 54

9. Steen Jensen (3,2*,1*,2*,2*) 10+4

10. Władimir Borodulin (2*,3,2,-) 7+1

11. Witalij Biełousow (2,3,2,3,2*) 12+1 

12. Ben Barker (1*,1,1,3,3) 9+1

13. Piotr Świst (3,3,3,3,3) 15

14. Kacper Grzegorczyk (d,0,1,0) 1

15. Arkadiusz Pawlak (w,-,-) 0

 

Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz: 35

1. Wojciech Lisiecki (0,2,2,2,1) 7

2. Łukasz Przedpełski (1,w,1,2,-) 4

3. Stanisław Mielniczuk (0,2,3,w) 5

4. Tobias Thomsen (3,1*,0,1,0) 5+1

5. Marcel Kajzer (2,1,3,0,0) 6

6. Sebastian Niedźwiedź (2,0,1*,1) 4+1

7. Marcin Riedel (3,1,u) 4