Zwycięstwem w Sztokholmie "Mały" przełamał trwającą od kilku tygodni złą passe, która towarzyszyła mu na żużlowych torach. W ostatnich czterech rundach GP zawodnik Falubazu Zielona Góra zdobył zaledwie 12 punktów - w tym sensacyjny turniej w Gorzowie, gdzie na dobrze znanym mu torze Hampel nie przywiózł ani punktu. Przełamanie przyszło w pięknym stylu, bowiem na Friends Arena Jarosław Hampel nie przegrał ani jednego biegu, wyrównując tym samym osiągnięcie Tomasza Golloba z Vojens z 2010 roku!

 

Parę tygodni temu byłem kompletnie załamany, zaczęły dopadać mnie myśli, że nie nadaję się już do żużla. Trudno ścigać się na sto procent, gdy siedząc na motocyklu, nie jest się pewnym siebie samego - wspomina Hampel w rozmowie z portalem speedwaygp.com - W końcu, po wielu nieudanych meczach, zebrałem się w sobie i zacząłem szukać przyczyn mojej słabej formy. 

 

Spekulacje na temat powodów kiepskiej dyspozycji Jarosława Hampela były w ostatnim jednym z głównych tematów w środowisku żużlowym. Sam zawodnik utrzymywał, że problem tkwi w motocyklach. Po zwycięstwie w Szwecji przyznaje, że w grę wchodziły nie tylko kwestie sprzętowe - Problemy ze sprzętęm też miały znaczenie, ale najgorsze było to, że wyjeżdzając na tor, nie wierzyłem w siebie, we własne umiejętności. Mimo wszystko nie załamałem się, pomału zacząłem myśleć pozytywnie i odzyskiwać radość z jazdy. Dzień po dniu dowiadywałem się o sobie czegoś nowego: co jest dla mnie dobre i kto tak naprawdę jest ze mną, a kto nie. Czuję się jak nowo narodzony.

 

Kiepskie występy z ENEA Ekstralidze spowodowały, że na kapitana polskiej reprezentacji wylała się fala krytyki, zarówno ze strony kibiców, jak i mediów. - Przez ten czas napisano o mnie mnóstwo rzeczy, wiele z nich to po prostu nieprawda. Nie mam jednak zamiaru z tym walczyć - właśnie udowodniłem, co miałem do udowodnienia i zamierzem skoncentrować się na następnych zawodach - twierdzi

 

Znowu czerpię radość z jazdy, to najważniejsze. Dzisiejszego wieczoru jeździło mi się świetnie i oby tak już pozostało - kończy Hampel.