Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
300 tysięcy złotych na opolski żużel?
 12.01.2015 15:17
Mimo że opolski Kolejarz nie dostał pieniędzy z miasta co miało oznaczać koniec żużla w Opolu, nikt nie spoczywa na laurach. W Stolicy Polskiej Piosenki trwają przygotowania do spotkania w sprawie dalszej egzystencji Kolejarza Opole.

Jak powiedział na łamach Nowej Trybuny Opolskiej wicemarszałek regionu Grzegorz Sawicki, który jest bardzo mocno związany z dyscypliną żużlową: Brak dotacji to sygnał dla całego środowiska żużlowego, że trzeba się zjednoczyć i próbować szukać dróg wyjścia z potężnego kryzysu.

 

Brak dotacji na rozwój żużla nie miał na celu kompletnej likwidacji klubu, ale wręcz odwrotnie – celem nieprzyznania pieniędzy była odbudowa pogrążonego Kolejarza. Włodarze miasta postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zaproponowali plan na podanie ręki leżącemu. Mimo to, liczą na propozycje i zaangażowanie zainteresowanych istnieniem żużla w Opolu. Potrzebne są konkretne plany działania, sponsorzy i pomysły na remont stadionu, który swym nędznym, rodem z PRL-u stanem,  odstraszy nawet najwierniejszego sympatyka czarnego sportu.

 

W najbliższy piątek zorganizowane zostanie spotkanie z przedstawicielami środowiska żużlowego.

 

Jeśli zaproponowane zostaną na nim konstruktywne rozwiązania, to gotowi jesteśmy przeznaczyć na żużel pieniądze. Na najbliższej sesji rady miasta pojawi się wówczas projekt przekazania 300 tys. zł. Jeśli radni go poprą, będzie to podstawą do funkcjonowania klubu – mówił na łamach NTO prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

 

Oprócz przedstawicieli środowiska żużlowego, na spotkanie zaproszeni są także inni ludzie, którym zależy na odbudowie opolskiego klubu. Prezydent Wiśniewski wyraża chęć wysłuchania pomysłów i wspólnego opracowania planu działania, aby Kolejarz Opole nie zniknął z żużlowej mapy Polski.

 

Ponadto, swoją pomocą służą Andrzej Hawryluk (prezes Hawi Racing Team), który skłonny jest przejąć stery jako prezes, oraz Piotr Żyto, który miałby objąć posadę trenera. Dalszą chęć pomocy zadeklarował również wicemarszałek regionu Grzegorz Sawicki.

 

Niewiadomo jeszcze, co z ewentualną zmianą nazwy klubu. Hawi Racing Team jest zarejestrowany w Polskim Związku Motorowym i przez to nie trzeba by było rejestrować nowego klubu.

 

Jeśli włodarze miasta faktycznie przekażą pieniądze na rozwój Kolejarza, klub ten będzie mógł śmiało ruszyć do walki w drugiej lidze. Klub nie tylko odbiłby się od dna, ale także zyskał wyśmienitych działaczy, którzy na swoich kontach mają już wiele zwycięstw. Może właśnie taki kryzys był potrzebny w Opolu, żeby w końcu ktoś mógł porządnie zabrać się do pracy?

Jessica Lach (za: nto.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com