Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Rufin Sokołowski: Najtrudniej jeździ się będąc faworytem
 15.01.2015 14:02
Fogo Unia Leszno jest jednym z faworytów nadchodzącego sezonu, były prezes leszczyńskiego klubu jest pod wrażeniem zbudowanego składu, jednak ma pewne wątpliwości i uważa, że może to wprowadzić nerwowość w zespole.

Rufin Sokołowski uważa, że drużyna z Leszna jest faworytem rozgrywek, jednocześnie twierdzi, że może mieć to swoje plusy i minusy. Na łamach portalu elka.pl gratuluje obecnemu zarządowi dobrze przepracowanego okresu transferowego. Sokołowski uważa, że sezon 2014 w wykonaniu Fogo Unii był znakomity, bo przez połowę sezonu wydawać się mogło, że leszczynianie nie włączą się do walki o medale. - Skład jest niezwykle przyzwoity, wręcz bardzo dobry. On stawia Unię w roli faworyta rozgrywek. To jest z jednej strony dobre, bo podnosi nastrój i wiarę u kibiców. Z drugiej strony klub, a przede wszystkim zawodnicy będą podlegali ogromnej presji wyniku. Może się okazać, że ewentualne wicemistrzostwo Polski będzie odebrane jako porażka. Najtrudniej jeździ się będąc faworytem. W ubiegłym roku mieliśmy piękny sezon, bo długo wydawało się, że drużyna nie powalczy o medale. Unia Leszno będzie faworytem nadchodzących rozgrywek, ale to jest tylko sport i mogą się zdarzyć różne sytuacje. Gratuluję jednak zarządowi klubu skompletowania tak mocnej drużyny.

 

Były prezes Fogo Unii uważa, że drużyny z Leszna i Gorzowa w sezonie 2014 miały dużo szczęścia, a to szczęście nie uśmiechnęło się do najlepszej drużyny rundy zasadniczej. - Stal miała w ubiegłym sezonie dużo szczęścia, podobnie jak Unia Leszno. Mam na myśli to, że najlepsza drużyna poprzedniego sezonu, jaką była Unia Tarnów, została w końcówce rozgrywek przetrzebiona kontuzjami.

 

Rufin Sokołowski przyznaję, że zbyt wielu zawodników walczących o skład może być problemem leszczynian, wspomina również czasy kiedy to on prowadził leszczyński klub i jak wtedy wyglądała sytuacja rywalizacji o podstawowy skład. - Jeżeli jest zbyt wielu zawodników to powstają problemy o różnym charakterze. Brak pewności co do jazdy powoduje, że w poczynania zawodników wkrada się nerwowość. W takich sytuacjach mogą pojawić się problemy, o których kibicom się nawet nie śniło. Rywalizacja na treningach nie służy niczemu dobremu. Szeroki skład daje trenerowi możliwość manewrowania, ale nigdy do końca nie wiadomo, na którego zawodnika warto postawić. Moim zdaniem w takim zespole jak Unia Leszno układ zawodników rezerwowych powinno się budować w oparciu o szkolenie wychowanków. Optymalnie jest wtedy, gdy jest pięciu juniorów, którzy prezentują poziom zawodników drugiej linii i to oni rywalizują o miejsce w składzie. Manewrowanie seniorami jako rezerwowymi jest pod każdym względem trudne. W czasach, gdy kierowałem Unią Leszno było bardzo mocne zaplecze juniorów. Przypomnę młodszym kibicom, że kiedy nasz zespół awansował z drugiej ligi do pierwszej mieliśmy w składzie pięciu juniorów na ośmiu zawodników. Trener miał wówczas ogromne możliwości manewru.

Dominika Bajer (za: elka.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com