Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Spełniło się marzenie Doyle'a
 12.07.2015 14:37
Australijski zawodnik - Jason Doyle jest szczęśliwy, że spełnił swoje marzenie i wystąpił w Cardiff. Teraz będzie chciał utrzymać swoją radość do GP w Daugavpils, które odbędzie się 18 lipca.

 

Gwiazda urodzona w Newcastle jest wciąż 8 w klasyfikacji GP 2015 z 29 punktami na koncie. W ostatnich zawodach zabrakło mu tylko jednego punktu, by znaleźć się w półfinałach. Szanse na dobry występ przekreśliło mu wykluczenie w drugim starcie. Doyle może, jednak zaliczyć swój debiutancki sezon w GP do udanych.

 

Jason przyznaje, że występ pierwszy na Millenium Stadium w Cardiff był dla niego czymś specjalnym i chciałby bazować na tym w kolejnych rundach GP. Do końca zostało jeszcze 8 turniejów. Sezon skończą zawody w Melbourne, na które Doyle szczególnie się nastawia.

 

Jason powiedział: Czapki z głów dla Cardiff. Moje marzenie się tutaj spełniło. Jest to jedno z tych miejsc, na których zawsze chciałem jeździć i wreszcie dostałem swoją szansę. Mam nadzieję, że to nie był ostatni raz.

 

Czekam na następne rundy i na to, że znów się rozpędzę. Mamy dobry zespół i wszystko idzie dobrze. Wciąż jestem ósmy, co jest dla mnie dobre.

 

Różnice punktowe pomiędzy zawodnikami na szczycie tabeli są naprawdę niewielkie. Jeden dobry występ i mogę się tam znaleźć albo jeden zły występ i wypadam. Czekam z niecierpliwością na to co się stanie.

 

Doyle był rozczarowany, że nie dostał się do półfinałów w Cardiff i czuł się szczególnie pokrzywdzony wykluczeniem w biegu 6 za spowodowanie upadku Petera Kildemanda.

 

To wykluczenie w znacznym stopniu skończyło mój wieczór, myślę, że zostałem nieco okradziony.

 

Peter jest trudnym zawodnikiem i mógł zrobić to samo mi. Jeśli się na to spojrzy, on miał nogę z przodu, a zawsze ma ją z tyłu. Wiedział, że się zbliżam. Teraz idziemy na przód i wyciągniemy z tego wnioski.

 

Jason Doyle do niedawna zmagał się z kontuzjami i występował w 1 lidze polskiej. Jego forma eksplodowała dopiero w Orle Łódź w wieku 29 lat. Teraz Australijczyk jest jednym z najlepszych zawodników na świecie i jak sam twierdzi, wiek to tylko liczba.

Sebastian Szałek (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com