Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Zaproś Piotra Pawlickiego na lunch
 25.01.2016 18:42
Chcesz ugotować coś pysznego dla Piotra Pawlickiego, uczestnika LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland i zaprosić go na lunch? Teraz jest to możliwe. Reprezentant Polski przyjedzie do ciebie już w lutym!

 

 

 

 

 

 

 

 

Polski Związek Motorowy przygotował wielką atrakcję dla fanów żużla. Cztery zaproszenia na LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland, które już 14 maja odbędzie się w Warszawie, czekają na utalentowanych kulinarnie kibiców. Trzeba odwiedzić profil LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland na facebooku pod adresem facebook.com/SGPnarodowy w dniach 25 ? 27 stycznia i wymyślić menu na lunch z Piotrem Pawlickim, a przede wszystkim - być gotowym na przyjęcie żużlowca u siebie w domu!
 
- Wybiorę na pewno odpowiednią osobę, która zaskoczy mnie w menu czymś czego może jeszcze nie jadłem i nie zapomni, że jestem zawodowym sportowcem, który powinien odpowiednio się odżywiać - zapowiada Piotr Pawlicki.
 
-?Piter?, który przy wzroście 178 cm, waży w sezonie ok. 64 kg doskonale spala kalorie i nie jest powiedziane, że wygra lunch w stylu dietetycznym. Trzeba po prostu wykazać się dobrym pomysłem, żeby go przekonać - mówi Przemysław Szymkowiak, LOTTO Warsaw FIM SGP media manager.
 
 
W I etapie konkursu wyłonionych zostanie 10 propozycji, które powinny zawierać krótki opis: kto, dokąd i dlaczego chce zaprosić żużlowca na lunch. W II etapie finałowa dziesiątka będzie musiała przedstawić swoje menu w formie opisowej i zdjęciowej.
 
Ogłoszenie zwycięzcy konkursu nastąpi do 8 lutego 2016. Wówczas także zostanie ustalony termin wizyty zawodnika u laureata.
Redakcja (za: sgpnarodowy.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
9 lat temu
Konto usunięte
Proponuję szczaw i mirabelki z nasypu kolejowego jak to niegdyś powiedział oszołom Niesiełowski.
Lubię
Nie lubię
+10
9 lat temu
Konto usunięte
Mam jeden warunek. Piotr przynosi trunki;))))
Lubię
Nie lubię
+7
Komentarze (22)
9 lat temu
Nie wyrażam sprzeciwu co do zaproszenia ani do Unii Leszno.Wyrażam sprzeciw ponownemu gnębieniu języka polskiego anglojęzycznymi bzdetami.Jak nie Ksul camp to lunch.Cóż za językowy prymitywizm wtrącania określeń deformowanie zastępowanie idiotycznymi zapożyczeniami.W sposób dosadny ujął to Waldemar Łysiak: "wprowadziłbym bezwzględny obowiązek szanowania języka ojczystego" Naśladownictwo tych co ustanowili kolonializm,złupili wymazali wiele nacji.Do dzisiaj śpiewają Panie poszerzaj nasze ziemie. Wzór do naśladowania. Sposób na liczenie lat durnieć wolniej jak ten świat.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Kuuzwa nastepna E-lipa ? Tam zaproszenia i tu tez! Poj..any ten swiat !
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Taka złośliwa uwaga. AKurat na lunch raczej nic specjalnego się nie przygotowuje. To szybka przegryzką. Nie mają drugiego śniadania, tylko lunch. Taka przerwa w pracy.
  Lubię
  Nie lubię
+1
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Proponuję obiad bezalkoholowy
Przepadłeś w przedbiegach;)
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Proponuję obiad bezalkoholowy
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Scusami, Milano. To był żart:))
Ależ nie ma sprawy.:)))
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
Scusami, Milano. To był żart:))
  Lubię
  Nie lubię
+1
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Jak można jeść i jeść tą pizzę? I kluchy! Ja po 6 tygodniach pobytu na Sycylii na dzień dobry kazałem sobie ugotować kopiec kartofli. :))) Ale podpadłem! :)
A jak można zjeść kopiec kartofli?:) Powiadają ludzie, że nie zjeść pizzy we Włoszech, to grzech śmiertelny, więc tradycyjnie o niej wspomniałam. Po rocznym pobycie w Italii, tuż przed moimi wakacjami, zamówiłam u rodziców pierwszy obiad: kaszanka z jajkiem, ziemniaczki i surówka z kiszonej kapusty - też ponoć wszystkich zaskoczyłam.:)
  Lubię
  Nie lubię
+1
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Bywali lepsi :D Ponoć Maria Antonina w reakcji na demonstracje ludzi domagających się chleba powiedziała: "Nie mają chleba? To niech jedzą ciastka!" :D
To raczej propaganda. Maria Antonia była córką Marii Teresy, a Habsburgowie to był kilkuwiekowy tradycyjny wróg Francji.
Takie zdanie pojawiło się w 1737 roku w jakimś tekście Rousseau. Maria Antonina miała wtedy 10 czy 12 lat (dokładnie nie pamiętam a nie chce mi się sprawdzać) i jeszcze nie przybyła do Francji.
A poza tym, jest jeszcze ciekawostka. Nawet gdyby tak powiedziała, to sensu nie zrozumiemy bez ówczesnego francuskiego kontekstu. We Francji istniało prawo, że w sytuacji panującego głodu, piekarze mieli obowiązek sprzedawać ciastka i chleb w tej samej cenie.
Ale takie zdanie napisał, chyba zacytował właśnie ów oświeceniowy filozof
  Lubię
  Nie lubię
+2
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Sorki, a dlaczego mnie nikt nie zaprasza na lunch; co ja gorsza od Pawlickiego? Och te gwiazdeczki, potrafią się ustawić.:) Nie chcę tych biletów, a pizzę zjem z przyjaciółmi od serca.:)
Jak można jeść i jeść tą pizzę? I kluchy! Ja po 6 tygodniach pobytu na Sycylii na dzień dobry kazałem sobie ugotować kopiec kartofli. :))) Ale podpadłem! :)
  Lubię
  Nie lubię
+1
© 2002-2024 Zuzelend.com