Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Antydopingowa niewiedza
 25.01.2018 16:50
Chyba każdy spotkał się z powiedzeniem „ tylko krowa nie zmienia swoich poglądów”.

Każdy niemalże spotkał się z powiedzeniem „ tylko krowa nie zmienia swoich poglądów”. Ale w sumie dlaczego? Nie raz w życiu zdarzyło się Wam, że byliście czegoś bardzo pewni, tak bardzo, że gotowi postawić na to bylibyście wszystko co macie. Otóż taką pewność zdobywa się dzięki współudziale rozumu a co za tym idzie – wiedzy. Na niej opieramy swoje wnioski i decyzje. Argumenty za i przeciw. Na tej podstawie wydajemy zdania – własne racje z którymi inni mogą się zgodzić (gdy prawda jest niepodważalna) lub nie (gdy bazują na innych faktach). Z reguły jednak w krytycznych sytuacjach staramy się podejmować takie decyzje, co do których mamy absolutną pewność. Aby w przyszłości uniknąć niepotrzebnych komplikacji.

 

W połowie lipca ubiegłego roku Grigorij Łaguta dostał wydruk analizy krwi z badanej próbki B.  Wynik był pozytywny co oznaczało obecność niedozwolonych środków. Decyzja mogła być tylko jedna. Zawieszenie zawodnika. Kilka tygodni później ogłoszono, że Rosjanin będzie musiał odpocząć od sportu przez 24 miesiące co w praktyce oznaczało, że na motocykl wsiąść mógłby dopiero w połowie 2019 roku. „Grisza” nie dawał za wygraną. Próbował w jakiś sposób zmniejszyć karę, składając odwołanie od pierwszej decyzji. Na dniach do ogólnej informacji podano, że karę zmniejszono do 21 miesięcy, zatem do początku kolejnego sezonu.

 

Dlaczego złagodzono wyrok? Zapewne sam zainteresowany prosił o ukrócenie kary, aby nie stracić połowy sezonu. Ale gdzie w tym całym zamieszaniu pewna konsekwencja działania? Jest przewinienie, musi być kara. Zażywanie niedozwolonych środków jest jak oszukiwanie innych sportowców, którzy w sposób uczciwy chcą osiągnąć sportowy wynik.

 

W całej tej sytuacji musimy rozróżnić dwa aspekty: czysto sportowy i mentalny. Oczywiście dla widowiska dobrze się stało, że Łaguta będzie krócej pauzował. Pamiętamy go jako walecznego gościa jeżdżącego z zębem o każdy ligowy punkt. Takich walczaków zawsze będziemy wyczekiwać i dla nich przychodzić na stadion.

 

Ale mentalnie? Pozostaje niesmak. Przypadek Łaguty uczy cwaniakowania. Oficjalnie przecież, nie przyznał się do świadomego zażywania niedozwolonych leków. Niepodważalne jest jednak to, że w jego próbkach krwi wykryto środek uznany za substancję dopingującą. Świadomie czy nie, jechał pod wpływem jego działania. Doszło do pomyłki? Łaguta powinien omówić ten problem z lekarzem lub farmaceutą. Proszę zauważyć, ilu żużlowców ulega wypadkom w trakcie sezonu. Każdy z nich zażywa w tym czasie leki. Jakoś u nikogo nie stwierdzono obecności którejkolwiek z zakazanych substancji.

 

Zmniejszenie kary to pewien kompromis? Chyba nie. Kompromis to zabranie czegoś jednej stronie i czegoś drugiej stronie. W tym momencie zyskał tylko Rosjanin. Złagodzenie wyroku moim zdaniem możliwe byłoby gdyby Grigorij przyznał się do winy i tą samą decyzją odjął punkty zdobyte dla Rybnika. Ale do tego dobrowolnie nie dojdzie. A już na pewno nie taką prostą drogą.

 

Na koniec abstrahując od całej tej sytuacji należy życzyć Łagucie, aby powrócił silniejszy. Niech ten czas wykorzysta na poszukanie innych lekarzy, takich którzy z listą antydopingową są za pan brat. 

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 4
Michał Lewandowski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (2)
7 lat temu
Konto usunięte
wiedział co brał jak wielu ruskich którzy robią to samo
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Mnie dziwi jedno, dlaczego w mediach było cicho o jego rzekomym wypadku przed sezonem i pobycie w szpitalu? Celowo utajono czy wypadku zwyczajnie nie było?
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com