Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Po 15. biegu – podsumowanie Dariusza Momota (7)
 04.06.2019 18:48
Kiedy opadnie kurz, można na spokojnie usiąść do analizy. Takiej właśnie specjalnie dla Czytelników Zuzelend.com podjął się Dariusz Momot, były działacz żużlowy powiązany z RKM – em Rybnik.

Pierwsze stracone ligowe punkty Fogo Unii Leszno. MRGARDEN GKM Grudziądz postawił wysoko porzeczkę. Do pełni szczęścia zabrakło jednak zwycięstwa.

Od początku meczu MRGARDEN GKM Grudziądz pokazywał, że są w dobrej dyspozycji i wszystko idzie w dobrym kierunku. Przewaga sięgnęła nawet 10 punktów. Jednakże ta karta, w pewnym momencie zaczęła się odwracać. FOGO Unia Leszno to Mistrz Polski. Nie przegrali żadnego spotkania. Brawa dla GKM – u ale Unia Leszno ma kim gonić wynik. Mają zawodników, którzy w każdej chwili mogą decydować o losach spotkania. Dziś to Dominik Kubera zrobił bardzo dobry wynik.

 

Lesczynianie zaczęli gonić wynik od 11. biegu. To była ostatnia szansa na odwrócenie losów spotkania.

W biegu 11. Piotr Pawlicki przypilnował Antonio Lindbaecka. Szwed nie mógł się napędzić a była szansa na wyprzedzenie Leszczynian. W tym samym biegu nie rozumiem trochę sytuacji, gdy na kresce Artiom Łaguta mija „Toninho”. Przez 4 okrążenia Lindbaeck atakuje rywali, aby na samym końcu być wyprzedzonym przez kolegę z drużyny.

 

Niebezpieczenie zrobiło się w 5. biegu dnia. Emil Sajfutdinow ostro zaatakował Krzysztofa Buczkowskiego. Zawodnicy upadli na tor, a za bandę poleciał motocykl.

Jak dla mnie atak Sajfutdinowa na Krzysztofa Buczkowskiego zasługiwał przynajmniej na żółta kartkę a nawet na czerwoną. To nie było miejsce ani czas, aby w ten sposób zaatakować rywala. Emil musiał się liczyć z tym, że to się nie uda. To nie była przemyślana akcja Rosjanina.

 

Ostra jazda Emila w Częstochowie, która dała jemu 3 punkty, a teraz ostry atak na Buczkowskiego. Czy można powiedzieć, że Rosjanina „rozsadza” adrenalina?

W żadnym wypadku. W Częstochowie są szerokie łuki. Emil wiedział, że tam go wyciągnie. W Grudziądzu jest za to inna specyfika toru. Są ciasne wejścia, w szczególności koło parkingu. Wjeżdżając z „piki”, tak jak on próbował to zrobić, to się nie mogło udać. Mógł wyczekać i ominęlibyśmy sytuację z latającymi motorami a i Krzysztof Buczkowski nie byłby poobijany.

 

Generalnie zawody jednak mogły się podobać.

Bardzo ciekawe spotkanie. Można wspomnieć chociażby o sytuacji w 15. biegu, w którym to Artiom Łaguta atakiem na ostatniej prostej ratuje remis albo o pościgu w 9. biegu Lindbaecka. Szwed uporał się na dystansie najpierw z Jarosławem Hampelem a potem z Januszem Kołodziejem. Takie zawody można oglądać.

 

Zakończyliśmy pierwszą rundę rywalizacji w PGE Ekstralidze. Za tydzień Grudziądz jedzie do Leszna. Czego możemy się tam spodziewać po zawodnikach z Grudziądza?

Przy takiej dyspozycji Grudziądza mecz w Lesznie też może być ciekawy. Na „Smoku” dobrze jeździł Lindbaeck. Poza tym startowali tam Kenneth Bjerre i Przemysław Pawlicki. Artiom Łaguta wydaje się, że jest coraz szybszy. Emocji nie powinno zabraknąć.

 

W meczu Stelmet Falubazu Zielonej Góry z forBet Włókniarzem Częśtochową kapitalne zawody zaliczył junior gości Michał Gruchalski. W 5. startach zdobył 11 punktów. Można było jeszcze lepiej wykorzystać wysoką formę dnia tego zawodnika?

Uważam, że Michał Gruchalski odjechał kapitalne zawody. Wszystko jemu pasowało. W mojej opinii „Grucha” mógł już wcześniej jechać z taktycznej za Zagara, który tego dnia niczego specjalnego nie prezentował.

 

W Zielonej Górze w jednym z biegów byliśmy świadkami dziwnej na pierwszy rzut oka sytuacji. Gdy rywal odjechał na pewną odległość, dwóch reprezentantów gospodarzy: Michael Jepsen Jensen i Nicki Pedersena rywalizowali ze sobą o jeden punkt.

Tak to może wyglądało. Ale to są Duńczycy. Zawsze między sobą rywalizują o to kto jest tym lepszym. Nie doszukiwałbym się jednak żadnej sensacji. Może i walczyli między sobą a może po prostu szukali ścieżek, jakiegoś pola manewru.

 

W omawianym meczu słabo w drużynie gości spisali się Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski. Pod nr 8. na swoją szansę nadal czeka Damian Dróżdż. Czy przy takiej dyspozycji podstawowych zawodników, na torze mógł pojawić się w ich miejsce rezerwowy?

To decyzja trenera. On widzi jaką formę ma Damian. Aczkolwiek można się zastanowić, czy przy takiej postawie jaką zaprezentował Paweł Przedpełski, nie można by w jednym biegu puścić tego zawodnika i ocenić w ligowej rywalizacji jego przydatność dla zespołu.

 

Pierwsza część rundy zasadniczej za nami. Dariusz Momot zauważa, gdzie leży siła drużyn.

Młodzież dużo decyduje o losach spotkania. Jeżeli tak jak w Lesznie, są wstanie zastąpić gorzej jeżdżących seniorów to drużyna ma spory atut. W odwrotnej sytuacji trzeba liczyć na wysoką dyspozycję każdego seniora. Gdyby wypadł 1 senior, albo co gorsza dwóch i przy okazji juniorzy nie jechali, to w klubie robi się bardzo nerwowa sytuacja.

 

Za chwilę runda rewanżowa. Dariusz Momot spodziewa się kolejnych emocji.

Rewanże dadzą jakąś odpowiedź. Ciekawie będzie w Lublinie w meczu z Wrocławiem o 3 punkty. Również w Częstochowie bo tam zrobią wszystko żeby wygrać. O Lesznie już wspominałem, że szykuje się widowisko przy takiej postawie grudziądzan. W Gorzowie również zapowiada się wyrównane spotkanie. Liga zrobiła się wyrównana. Nie ma większych różnic w wynikach. Wszystkie wyniki w kontakcie. Czekamy co będzie dalej.

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 1
Michał Lewandowski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com